Porażka
20.02.2012, 13:17, Przemysław Szews 2809 komentarzy
Kiedy we wrześniu nosy niektórych starałem się skierować na ferment roztaczający się po rekordowej porażce z United wielu zarzucało mi, delikatnie mówiąc, brak wiary wszelakiej, pesymizm skrajny postulując zarazem o „wydalenie” mnie z grona kibiców Arsenalu. Nie wydaliłem się i wydalać nie zamierzam, bez względu na okoliczności, wyjątkowo obecnie nie sprzyjające. Zaznaczam jednak, że infantylne jest twierdzenie, że o Kanonierach można pisać tylko dobrze, że w menedżera trzeba „inarsenetrustować”, że kiedy jest źle, źle pisać już nie wypada.
Mój pesymistyczny ton, towarzyszący mi od zeszłego roku, postanowiłem zmienić podczas sobotniej wizyty w Sportklubie. Powiedziałem, że po cichu liczę na wymęczone 2-1 dla Arsenalu, choć spodziewałem się czegoś innego, ale kiedy jak nie wtedy miał nadejść przełom? Kiedy jak nie wtedy mieli Kanonierzy przełamać niemocy beznadzieję i zbliżyć się do dotknięcia, innego niż tekturowy, pucharu. Zostałem za to pokarany meczem bezbarwnym, fatalnym, bez pomysłu i polotu. Czy było mi wstyd? Po środowym popisie wstyd nabiera różnych znaczeń…
Zanim przejdę do meritum, definiując tytułową porażkę, przestrzegam, że nie jest to tekst dla ślepo zapatrzonych we francuskiego szkoleniowca, wąskie grono, przypominające mi trochę grupkę z Krakowskiego Przedmieścia. Zamiast wnosić o przywrócenie koncesji dla Rydzyka, ich pieśnią na ustach jest „In Arsene We Trust”, a wszelka krytyka traktowana jest jako atak i świętokradztwo. Nie jestem – to modne ostatnio słowo – hejterem, znęcającym się dla zasady nad Wengerem (rym niezamierzony). Zresztą, nie o Wengerze i nie przede wszystkim o nim, będę w tym tekście wyrażał się w sposób mało pochlebny…
Ale... zacznijmy od właśnie naszego magistra ekonomii, który nie przestaje mnie zaskakiwać. Jak to umysł ścisły, Francuz opracował sobie schemat odpowiedzi na konferencjach i skrzętnie z niego korzysta. W zestaw wymówek wpisują się m.in. pogoda, sędzia i murawa. Wczoraj wybrał sędziego i murawę, pogodę zostawiając w spokoju. Wspomniał też o zaangażowaniu (zestaw B), a także wykrzesaniu ostatnich resztek sił (D). Czy tylko ja mam takie wrażenie, czy oglądaliśmy inne spotkania? Podobieństwo między grą Arsenalu, a wypowiedziami Wengera znaleźć jest nietrudno: nijakość, beznadzieja, banał. Brak mi czasem nazwania rzeczy wprost – daliśmy ciała, fatalnie zagrał ten i ten, ja biorę za to odpowiedzialność, albo ktokolwiek inny. A w rzeczywistości, odpowiedzialności nie bierze nikt. Ciągłe wybielanie zespołu, rzekome zdejmowanie – choć nawet nie zdejmowanie – odpowiedzialności, wcale zawodników nie odciąża. Raczej pokazuje, że kolejna przegrana nic nie zmieni, że nic się nie stanie. I jeszcze na usta wchodzi słowo jedno – hipokryzja. Efekt? Permanentny brak zaangażowania, determinacji woli walki (były jedynie wyjątkowe przebłyski w tym sezonie).
Nie będę już wracał do transferowej farsy w wykonaniu Arsenalu, której efekty możemy podziwiać dzisiaj. Przez niepohamowaną skromność wspomnę tylko, że pisałem wtedy, że nie wygramy nic, oprócz „prestiżowego” Carling Cup. Nawet tego nie udało się osiągnąć. Nie jestem dumny ze 75% skuteczności, trzeba sobie raczej odpowiedzieć, dlaczego najczarniejsza wizja spełniła się w takim procencie. Oczywiście – dziury w postaci odejścia Cesca, Nasriego a nawet Clichy’ego, trudno było zalepić – szczególnie „lepiszczem” niezbyt wyszukanej jakości. Hurtowe zakupy zdezorganizowały i tak postrzępioną drużynę, w jako tako poukładany zespół wprowadziły chaos, a obserwatorów w konsternację. Dwie skośnookie gwiazdy osiadły na rezerwie, niemieckiego obrońcę przygniotło charakterystyczne tempo ligi, a Santos raczy się urokami klubowego szpitala.
Domagałem się w duchu transferu piłkarza doświadczonego, ale nie tylko z najwyższej klasy umiejętnościami, ale o charakterze motywatora, walczaka, zdeterminowanego by walczyć do ostatniej kropli krwi. Mam przykre wrażenie, że jedynym takim zawodnikiem w obecnym składzie Arsenalu jest kontuzjowany, młodziutki Wilshere. Reszta grajków wydaje się nie mieć jaj, co pokazali dobitnie w Milanie i w sobotę na Stadium of Light. Nie można zganiać na zmęczenie, na morale. Po takim nokaucie klasowa drużyna powinna umieć się podnieść, a jeśli tego nie robi sama, to albo mamy do czynienia ze słabością mentalną, albo problemem z motywacją ze strony trenera, bo m.in. taka jego rola. Trenera, który podobno pokrzyczał coś na treningu. Musiało się dostać Walcottowi, który usiadł na ławce. Co z tego, skoro inny, bezbarwny od dłuższego czasu zawodnik, grający na bardzo ważnej w zespole pozycji, jak w pierwszym składzie występował tak i w sobotę wystąpił. Mam na myśli nikogo innego jak Ramseya, na którego z uporem maniaka stawia Wenger. A przy okazji, czy jak w sobotę na boisko wszedł Walcott, czy ktoś go widział?
Właśnie ta dwójka zawodników to jedni z wielu, których przyszłość w klubie powinno postawić się pod znakiem zapytania. Kolejny raz notujemy sezon bez przełomu, ale rekordowy. Bo: najwyższa porażka w lidze, najwyższa porażka w Europie, najwięcej porażek z rzędu – sukcesów: 0. To wyliczenie ewidentnie wskazuje, jak powinno się nazwać ten rok. Śmieszne i tragiczne zarazem jest wspominanie, że jeszcze nie wszystko stracone. Arsenal niebezpiecznie zbliża się do ligowego średniaka, odstając coraz bardziej od czołowej czwórki. Oby jeszcze do tego rekordowego zestawienia nie doszła rekordowa porażka z Kogutami… Czy powinno się zatem pożegnać Francuza? Nie, bo po pierwsze, on sam takiej decyzji nie podejmie, a tym bardziej daleki jest od niej zarząd. Po drugie, taka ewentualność nie ma żadnego sensu, bo gorzej już być nie może, a Francuz, abstrahując od aktualnej sytuacji, swoimi dokonaniami na ostatnią szansę zasługuje. Z tym, że podkreślam – ostatnią. Mam małą nadzieję, że gdzieś tam w środku Wengera tli się jeszcze jego dawne oblicze…
…bo obecne śmieszy i przeraża zarazem. W Mediolanie nie popełnialiśmy błędów taktycznych? A uparte próby rywalizacji środkiem z Mistrzami Włoch nie jest jednym z wielu błędów? Nie trzeba kończyć szkół trenerskich by zaobserwować, że drużyny, które wygrywały z Milanem, atakowały go skrzydłami, nie dopuszczając do otwartej walki w środku, stawiając na szybkość boków. Nie trzeba było 45 minut żeby to zauważyć, choć nawet połowa meczu nie wystarczyła, by Wenger zmodyfikował taktykę, o ile o jakiejkolwiek można było mówić (nie zganiajmy na murawę, proszę!). Chyba, że gra skrzydłami to już zjawisko w Arsenalu zapomniane… Przyjrzyjmy się poziomowi dośrodkowań, a zobaczymy, że jest to element chyba w ogóle nie trenowany, bo nawet słonia z czasem da się nauczyć tańczyć (a nie wierzę, że nasi boczni obrońcy i pomocnicy są aż tak odporni na wiedzę). To tylko dwie z wielu spornych spraw, o które możemy mieć zarzuty do Bossa. Ale jak wspomniałem, ja daję mu jeszcze kredyt w postaci letniej przerwy między sezonami.
Jak bym chciał, żeby ten kredyt spłacił? Przede wszystkim konieczna jest gruntowna przebudowa zespołu. Ale bez zaczynania od hurtowych zakupów, tym razem zamiast w ostatnim, to w pierwszym dniu okienka transferowego. Zacząć należy przede wszystkim od wyczyszczenia zespołu z zalegających tam niepotrzebnie grajków, zajmujących szafki w szatni i miejsce pod prysznicem. Uznajmy, że każdy ma prawo do nietrafionych inwestycji i nie ma potrzeby ich trzymać, aż zarosną kurzem, bo na wyjście na boisko się nie nadają. Chyba każdy pogodzi się z odejściem Chamakha, Arszawina, Diaby’ego, golleadora Squillaci’ego, czy azjatyckich objawień. A jak tak dalej pójdzie, swoją przyszłość przenegocjuje także Walcott, który zatrzymał się w rozwoju wraz z kupnem kolejnego Ferrari… Nie wymieniłem tutaj Ramseya, któremu większość także chciałaby kupić bilet w jedną stronę. Jako, że jest to pupil Wengera i jemu dałbym szansę, ale na wypożyczeniu, niech ogrywa się poza pierwszym składem.
By nie zaczerniać horyzontu - są perełki, które jeszcze będą w koszulce z armatką na piersi świecić. Pomijając sobotni mecz – Alex Oxlade-Chamberlain, Song (obecnie w swoim cieniu), Coquelin, Szczęsny, Gibbs, Sagna (jak się nauczy dośrodkowywać). Są też niezliczone tabuny młodzików, palących się do gry w pierwszym składzie. Oby wśród nich więcej Coquelinów niż Ramseyów… Jest też bardzo dobry duet: Verma i Kościelny.
Żeby nie było, że plotę herezje, nie kto inny jak legenda Kanonierów – nielatający Holender – bardzo trafnie określił to, co mam na myśli. Obecny Arsenal jest jednowymiarowy, przewidywalny. Dixon i Petit dodali jeszcze, że obecna drużyna nie ma cojones. Bolesna jak nigdy spływa krytyka na Wengera, na zespół. O ile zespół nie sprawia wrażenia przejętego obecną sytuacją, to przejęty powinien być menadżer. Nie ze strachu o swoją posadę, bo o to bać się nie musi, ale ze zwykłej przyzwoitości…
PS. Jeszcze mała ciekawostka na koniec. Arsenal został pokonany w Milanie przez drużynę, której skład wyjściowy był warty nieco ponad 70 milionów funtów. Sytuacja niemal niespotykana w obecnych czasach w odniesieniu do topowych drużyn. „Arsenal” był o 15 milionów tańszy… Wniosek? Drużynę można budować małymi nakładami finansowymi. Ale budując ją nie można zapominać o odpowiednim wyważeniu zawodników młodych (Nocerino) i doświadczonych (Seedorf), wychowanków (Abate) i graczy o uznanej już marce (Ibrahimovic, Maxi Lopez), bajecznych techników (Shaarawy) i zdeterminowanych przywódców (Boateng, van Bommel).
źrodło:
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Kondzio: jestem fanem Chelsea, czy to cos wnosi?
NineBiteWolf - niezła teorie dorobiles. szkoda tylko ze dziecinną, w takim razie wloskie kluby nie wygrywaly nic w europie bo Serie A byla tak wycienczająca, ze nie mieli juz sil na lige mistrzow? stary chłon, i zejdz na ziemię.
luchalibre w sumie ma rację. Mało prawdopodobne jest to, że odrobimy 4 bramki, ale co innego nam pozostało jak nie wiara? Mimo, że teraz nie mamy najlepszego okresu wierzę, że wygramy i z kurakami i z milanem :)
juventus to dzis jedna z najciekawszych druzyn w europie, moze po prostu nalezaloby obejrzec kilka meczow a nie pisac bzdury... maja ciekawego, mlodego trenera, graja bardziej pewnie w obronie, czeka ich prakdopodobnie wielka przyszlosc - swietnie dopracowane transfery pod zespol(!) - sa tez nietrafione jak chocby ella, ale kto jest ideałem? kazdy moze sie pomylic. plus stawiaja na wychowankow, a w dzisiejszym futbolu zaczyna to odgrywac coraz wazniejsza rolę. przypomne, ze milan tez miał byc druzyna dziadkow a "mlodziki" z Emirates mialy ich zabiegac... wiecej pokory, ale przede wszystkim wiecej wiedzy o pilce w europie. oczywiscie nie pisze do wszystkich ale paru sie tu takich znajdzie, kozakow ktorym wydaje sie ze wszyscy sa slabi.
druga rzecz. angila nie straci 4 miejsca. o to nie macie sie co obawiac. poki co anglia i espania maja tak wielka przewage w sile kilku klubow ktore zdobywaja im masowo punkty ze sa bezpieczni.
trzecia rzecz. ktos napisal, ze kluby angielskie powinny sie trzymac razem w europie... coz widac ze jestes kibicem spoza wysp. zaden szanujacy sie angol nie bedzie dopingowal arsenalu gdy jest kibicem united, i na odwrot. to samo w espani, kibic barcy bedzie swietowal odpadniecie madrytu(i odwrotnie), a we wloszech fan milanu wypije szampana za blamaz interu. tak to wyglada.
Lucha
Tak z naszą defensywą na pewno nie stracimy bramki . Ja nie wierze . Gdyby było 4:1 , to bym uwierzył . Ale nasza bierność w tamtym spotkaniu była tak wielka , ze Milan zasługuje na Awans , bo jest drużyną lepszą .
NineBiteWolf
Ale nie mów "gdyby nie to" . Bo gdyby babka miała wąsy byłby dziadek . W CL Gra czołówka z Każdej z Lig . I jak Wypadły Na Tym drużyny z PL ? Man UTd - nie wyszedł z Grupy , ManCity- nie wyszedł z grupy . Arsenal- 1/8 , Chelsea-1/8 . Więc o czym my mówimy ?? Mówisz ze dół mamy mocny . A jak drużyny radzą sobie chociażby w LE ? Słabo . Nie możesz zaprzeczyć ze poziom naszej ligi spadł . W Bezpośrednich pojedynkach dostajemy w dupe .
@stefcio15
No 4 nie, ale pamiętasz dwumecz Milan-Deportivo? ;)
luchalibe - cód? Akurat taki cud jeszcze się w LM nie zdarzył, nikt nigdy nie nadrobił czterech bramek straty :)
pozwole sobie sie wypowiedziec jeszcze w sprawie meczu z milanem:
otóż ja wierze w cuda i w piłce nie tkaie cuda sie zdarzały można sobie przypomniec ,,CÓD NAD TAMIZĄ,, wszyscy wiemy jak dupe wiśle uratował Falk.Jeżeli Arsenal wyjdzie naładowany sportową złością i w 1 połowie będzie wygrywał naprzykład 2-0 to powiem szczerze że ta wiara przyjdzie.podstawowy punkt to nie stracić bramki i poprostu niszczyć te lamusy z włoch.Zlatan na spokojnie jest do zatrzymania Robinho i Boateng też.Powtórze to jeszcze raz códy sie zdarzają 4-0 i dogrywka:)Wystarczy wierzyć w kanonierów.Więc pozostaje jedno GO GO THE GUNNERS
Ale czy my nie popełniamy jakiegoś błędu w przygotowaniu fizycznym?! Nasi gracze mają często kontuzje, zdarza się, ale czemu te kontuzje z reguły są takie poważne i kończą się operacją + np. absencja na 1 sezon. O co tu chodzi?!
@bialysul
Pokonali Milan wiec sa lepsi
WIELKA SZKODA!!!!!!!Mam nadzieję jednak że Arsenal podniesie się z tego kryzysu już w najbliższym meczu z Tottenhamem.
NineBiteWolf:
Dlaczego nie można ? Biją się tam zespoły z Całej Europy. Nie ma co sie oszukiwać , Poziom Ligi drastycznie spadł .
Kondzio:
Najbardziej wyrównana ale między sobą . No zobacz na ostatnie Wyniki w Europejskich pucharach . Kiedys wiedlismy prym (PL) A teraz ? Bije nas Napoli , Milan , Barca , itp..
Kanonier: czyli najmocniejsza. I nikt tego nie zmieni. Dół tabeli jest strasznie mocny i nieprzewidywalny.
LuKu: z ciekawości spytam, jakiej drużyny jesteś fanem? (no offence)
dajcie spokój , Nasza liga nie jest najmocniejsza , tylko najbardziej wyrównana .
NineBiteWolf za to ty jestes specjalista. pokazujesz ze Arsenal 4 miejsce Chelsea 5miejsce a Chelsea zostala wczoraj pokonana przez Napoli ktore w Serie A jest ... DOPIERO 6 wiec nie mow mi jak poradzily by sobie 4 czy 5 z Serie A np z Kanonierami jezeli takie Napoli wczoraj bylo zdecydowanie lepsze od Chelsea.
*wlasciwie to kibice druzyn Angielskich :D
co nie zmienia faktu ze w niedalekiej przyszlosci moze byc tak ze tylko 3 zespoly beda w LM grac z angielskiej dlatego pisze ABY DRUZYNY ANGIELSKIE TRZYMALY SIE RAZEM W EUROPIE.
Dawid nie sadze; skad mozesz wiedziec kto kiedy odpadnie, wg mnie w nastepnym sezonie daleko zajsc ma tylko szanse Spurs i City i Chelsea jak Abramowicz kasa rzuci, co nie zmienia faktu ze nonsensem jest trzymanie kciukow za Napoli bo choc nie musisz darzyc szacunkiem Spurs, City czy Chelsea to kluby angielskie w Europie powinny sie trzymac razem gdyz caly czas trzeba walczyc o te miejsca w LM lub LE.
wróce do tematu o 55mln dla Wengera:
1.sprzedac Walcotta i zrobić z chelsea tą wymiianę
2.kupiś sambe żeby grał z kosą i środek obrony będzie piękny
3.kupić porządnego rozgrywającego ale takiego dobrego na ławke bo wiadomo że podstawowa pomoc to Song Arteta i Wilshere
Nie mieli bramkarza na ławce
LuKu344....
Przykro mi ale mylisz się... Liga Angielska ma przewagę w rankingu i żeby ta liga miała tylko 3 zespoły musieliby jeszcze gdzieś w 3 sezonach tak kończyć na 1/8. A niestety za rok ManU, ManC, Tottenham i np. Arsenal nie zamierzają szybko odpadać. Czy Ci się to podoba czy nie to za rok znów Mu zajdzie do finału a w półfinale inny klub z Anglii odpadnie. Nie ma się co łudziś bo Premiere League póki co będzie miała 4 zespoły :))
Mitmichael
jedyne kluby ktore przychodza mi na mysl, a sa rzeczywiscie gwarancja sukcesow, to Barcelona, I ManUnited, do tego dodalbym kluby atrakcyjne jak City czy Real naszpikowane gwiazdkami, ktore moga stac sie klubami ktore co roku gwarantuja puchary
Juventus?prosze cie, z calym szcunkiem ale dawno temu wypadli z "gry" i nawet jesli uda im sie wygrac serie A, to tylko jeden krok do przodu, przyklad Romy...
to ze Milan rozbil slabo dysponowany Arsenal nie znaczy ze sa lepsi
tak sie cieszycie ze Chelsea dostala w dupe a g*wno sie znacie i w g*wnie bylisce. Jezeli Chelsea nie awnasuje do 1/4 ( bo Arsenal napewno nie awansuje nie ma co sie ludzic, Chelsea ma bardzo male szanse ale jakies tam ma) to w sezonie 2013/2014 tylko 3 zespoly angielske beda graly w LM. Cieszcie sie, cieszcie bo to prawdopodobnie Wasz przedostatni albo ostatni sezon w LM, nie myslcie ze Wam sei uda wyprzedzic w najblizszym czasie Spursow albo Manchestery.
a wiecie czemu Eisfeld nie grał w rezerwach??
malyglod nie mieli rezerwowego czy niemieli juz zmian?
Sebastianf
polityka takich klubow jak City czy Chealsy sie nie zmieni, bardzo prawdopodobne ze wlasnie najwieksze transfery latem na wyspach zafunduje sobie Abramowicz, bo akurat City ma sklad przepelniony gwiazdkami, chociaz jaki problem pozbyc sie starej, i kupic nowa...?,nie zdziwie sie gdy w kolejnym sezonie zobaczymy jakies ciekawe nazwiska jak Hazard, "Hulk",czy Cavani, niestety polityka arsenalu tez sie nie zmieni, i niema sie co spodziewac transferow powyzej 15mln na zawodnika.
piotrbelkiewicz dobze napisal...
arsenal2395->
ich bramkarz Green dostał czerwo i Henry musiał wejść na bramkę.
@bialysul
Oczywiscie, ze obecny Juventus gwarantuje puchary. Sa o wiele lepsza ekipa od Milanu, ktory rozbił Nasza druzyne 0-4. Pokonali ich w lidze, pokonali ich w pucharze włoch a jeszcze 2 spotkania przed Nimi. Na chwile obecna tam jest wyzszy poziom niz w Naszej druzynie. Takie jest moje zdanie - oczywiscie to sie moze zmienic jak beda konkretne wzmocnienia po sezonie.
malyglod niby dlaczego?
A jednak Chamakh kontuzja.
Henry Lansbury ogrywa się w Młotach. Wczoraj zagrał na pozycji bramkarza i przez 35 minut nie wpuścił bramki.
@sebastianf - 10mln euro za sezon to 145 tysięcy funtów tygodniowo. Czy to aż tak nierealna kwota na wyspach?
piotrbelkiewicz bralem ceny z transfermarket
Nie no... źle się wyraziłem. Ci którzy mogą dać takie pieniądze nie będą nim zainteresowani.
piotrbelkiewicz...
10 mln za rok dla Cavaniego? Chyba Cię poniosło... to jakieś 190 tysięcy tygodniówki. :D Nikt mu nie da takich pieniędzy.
DryneK - dobrze, zakladamy ze wenger wyklada 40mln na stol i bierze cavaniego. tylko nie wiem czy zdajesz sobie sparwe ze istnieje jeszcze cos takiego jak PENSJA. wiesz ile cavani bedzie zarabial w nowym klubie? gwarantuje ci ze beda to zarobki rzedu 10mln euro za sezon. a wiesz co to oznacza? ze nawet jak wenger zdecyduje sie wylozyc ze 40mln i dac cavaniemy 10mln na sezon, to odpowiedz sobie sam szczerze: kogo jeszcze wenger kupi? bedzie go na kogos jeszcze stac? wiesz jak dziala profesjonalnby klub? jezeli inni pilkarze dowiedza sie ze oto maja kolege pobierajacego gaze w wysokosci 10mln, to taki van persi coz sobie pomysli? albo song bioracy obecnie chyba jakies 2mln? to wszystko sa naczynia powiazane, tobie sie wydaje, ot wydac 40mln i go mamy. to nie jest takie proste stry, bo dzis wielki transfer oznacza nie tylko wydatek na sama operacje sciagniecia gracza, ale rowniez drabinka plac w klubie sie zmienia. czy arsenal na to stac? tego nie wiem, ale widzac co sie dzieje od wielu lat, mam na to odpowiedz. ty tez ja znasz?
DryneK, fizycznie w stanie jest, ale przeciez to bylby strzal w kolano, wiec pewnie tego nie zrobi.
@marzag
chodzi mi o to czy jest w stanie tak ogólnie wydać taką kwotę.
DryneK, kupi kogos do napadu za 40 mln i ma kupic kogos do srodka za 15 mln? kogo kupi za takie pieniadze? Sebastiana Mile?
Ponoć za Cavaniego Napoli woła 40 mln
Hamsik ma kontrakt do 2015 więc za niego cena to będzie ok. 30-35 mln. Za Lavezziego nie wiem. W każdym razie wszyscy ci zawodnicy są w naszym zasięgu. Pytanie brzmi czy Wenger jest zdolny wydać nawet 40 mln na jednego grajka.
@piotrbelkiewicz - należy jeszcze dodać, że Alexis odrzucał wszystkie inne oferty bo chciał iść do Barcelony, a to wpłynęło na obniżenie jego ceny. W przypadku Cavaniego nie ma takiego czegoś. Te 35 mln to jak najbardziej realna kwota. Lavezzi i Hamsik też od 30 w górę.
arsenal2395 - ceny ktore podajesz sa ze tak brzydko sie wyraze, z dupy wziete. postaw sie teraz w sytuacji kibica napoli(juz nie mowie prezesa, bo na to cie z pewnoscia nie stac), i powiedz ile bys zazadal za trio ktore wymieniles?
taki cavani to jest mega gwiazda, pilkarz ktory nie pojdzie taniej niz alexis(przypomne 30mln+bonusy), a przypuszczam ze cena bedzie startowac od 35mln, dlatego ze gra w lepszym klubie niz gral alexis(napoli wieksza renoma niz udine).
Przed nami dwa najważniejsze mecze tego sezonu. :(
yatq
Shaqiriego zaklepał już Bayern więc możesz go wykreślić ze swojej listy marzeń :P
mitmichael
no Juventus naprawde gwarantuje puchary, prosze cie, przeciez jesli odejdzie to nie po to zeby gdzies odejsc, tylko po to zeby wskoczyc na wyzszy poziom, i cos wkoncu ugrac.
@marzag
To jest dobry zawodnik ale bez przesady odrazu go rzucił na Manu i Napoli. Więc się z tobą nie zgodzę taki zawodnik musi poznać klub, swoich nowych obrońców i poza tym nie ma terrego
mallen, coś sie Chamakhowi stało, zszedł w 29 minucie wczoraj. Czy kontuzja nie wiem.