Powalczyć o dumę i honor, Arsenal vs Bayern
07.03.2017, 01:17, Sebastian Czarnecki 1196 komentarzy
Nie oszukujmy się: awans Arsenalu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów jest zadaniem niemalże niewykonalnym. Monachijczycy udzielili zdezorientowanym londyńczykom prawdziwej lekcji futbolu i na Emirates Stadium przylecą z czterema bramkami przewagi. Kanonierzy wielokrotnie próbowali ratować się z podobnych opresji, jednak zawsze do szczęścia brakowało tego ostatniego kroku. Tym razem sytuacja jest jeszcze bardziej beznadziejna, zwłaszcza w świetle ostatnich konfliktów w szatni, które niedawno ujrzały światło dzienne. Czy podopieczni Arsene'a Wengera będą w stanie zmobilizować się w takiej chwili i po raz ostatni zawalczyć o utraconą dumę?
Ostatnie sezony w wykonaniu Arsenalu były do siebie bardzo podobne. Dobra gra w Lidze, potem obniżka formy, kompromitacja w pierwszym meczu Ligi Mistrzów i szaleńczy pościg w drugim, który motywował drużynę do emocjonującej końcówki. Czy to szaleńca gonitwa za Milanem, czy to zwycięstwo z Bayernem na Allianz Arenie, czy to nieudany pościg z Monaco - za każdym razem Kanonierzy potrafili ten ostatni raz zagrać na miarę swoich możliwości, by wyzwolić w sobie wolę walki i uratowanie sezonu. W tym momencie inaczej nie można tego nazwać, jak właśnie próbą ratowania beznadziejnej kampanii.
The Gunners w ostatnich tygodniach prezentowali się fatalnie, żeby nie powiedzieć żenująco. Seria beznadziejnych spotkań spowodowała, że londyńczycy stracili już walkę o mistrzowski tytuł, nie są już pewni miejsca w Top Four na koniec sezonu, a przygoda z Ligą Mistrzów już na dobrą sprawę dobiegła końca. Jedyną nadzieją na w miarę przyzwoitą końcówkę byłby triumf w Pucharze Anglii, jednak w grze w dalszym ciągu pozostają ekipy, które obecnie prezentują dużą wyższą formę od Arsenalu.
Kanonierom z pewnością nie pomagają konflikty, które niedawno ujrzały światło dzienne. Alexis Sanchez został odsunięty od kadry na mecz z Liverpoolem za wyjście z treningu i kłótnię z zawodnikami, Mesut Özil prezentował się tak fatalnie, że aż zachorował i dziwnym zbiegiem okoliczności nie jest zdolny do gry, a ostatnie doniesienia wskazują, że brakiem gry w Lidze Mistrzów sfrustrowany jest... Petr Čech, za którym murem stanęli zawodnicy. Według Johna Crossa piłkarze domagają się odsunięcia Davida Ospiny od gry w pucharach i oczekują postawienia na byłego bramkarza Chelsea. Zawodnika, który w ostatnich miesiącach był cieniem samego siebie i wielokrotnie przepuszczał proste bramki. Czy w świetle tych informacji Kanonierzy będą w stanie zawalczyć o swój honor?
Bayern Monachium przyleci do Londynu na wakacje. Zawodnicy niczego nie muszą już udowadniać i na dobrą sprawę wystarczy im przeciętne spotkanie jak najmniejszym nakładem sił, byle tylko bezboleśnie przyklepać awans do ćwierćfinału, który jest na wyciągnięcie ręki monachijczyków. Bawarczycy od zwycięstwa z Arsenalem zaliczyli małą wpadkę z Herthą, ale następnie wygrali trzy ligowe spotkania z bilansem bramkowym 14-0. Rozpędzeni zawodnicy Carla Ancelottiego pokazują, że są jednymi z głównych faworytów do końcowego zwycięstwa w Lidze Mistrzów i nieprzypadkowo. Nie będzie zaskoczeniem nawet, jeżeli Bayern wcale nie zlekceważy londyńczyków, a nawet będzie chciał ich jeszcze bardziej upokorzyć.
Carlo Ancelotti nie będzie mógł dzisiaj skorzystać z usług zawieszonego Philippa Lahma. Jego miejsce na prawej flance mogą zająć zarówno Rafinha, jak i Joshua Kimmich. Oprócz kapitana Bayernu, zagrać nie będą mogli kontuzjowani Jerome Boateng i Douglas Costa. Pod znakiem zapytania stoi występ Renato Sanchesa, który zmagał się z drobną infekcją. Portugalczyk w tym sezonie nie jest jednak ważnym ogniwem Bayernu.
Nieciekawie wygląda sytuacja w obozie Arsenalu, gdzie oprócz kontuzji doszło do kłótni i podziałów. Mimo treningów z pierwszym zespołem spotkanie prawdopodobnie opuści Mesut Özil. W dalszym ciągu nie wiadomo również, jak wygląda sytuacja z Alexisem Sanchezem. Arsene Wenger rozczarował się postawą Chilijczyka, jednak nie może zapominać, że wciąż jest on najważniejszą postacią w tej drużynie i wielokrotnie ratował Arsenal z opresji. Mimo wszystko miejsce między słupkami w Lidze Mistrzów prawdopodobnie zachowa David Ospina, nawet jeśli spotka się to z dezaprobatą wśród zawodników. Oczywiście z powodu kontuzji w dalszym ciągu zagrać nie będą mogli Santiago Cazorla i Mohamed Elneny.
Podsumowując, zapowiada się ciekawe spotkanie, w którym Arsenal będzie miał wiele do udowodniania. Dla londyńczyków może to być ostatnia szansa na uratowanie sezonu. Nawet, jeżeli nie uda się dogonić Bayernu - a jest to niemalże niemożliwe - to warto dać chociaż sygnał do ataku i udowodnić kibicom, że zawodnikom wciąż zależy na dobrze zespołu.
Rozgrywki: 1/8 finału Ligi Mistrzów: Runda rewanżowa
Miejsce: Anglia, Londyn, Emirates Stadium
Data: Wtorek, 7 marca 2017 roku
Przewidywane składy:
Arsenal: Ospina - Bellerin, Mustafi, Koscielny, Gibbs - Coquelin, Xhaka - Chamberlain, Iwobi, Sanchez - Welbeck
Bayern: Neuer - Kimmich, Martinez, Hummels, Alaba - Vidal, Alonso - Robben, Thiago, Ribery - Lewandowski
Typ Kanonierzy.com: 2-1
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Manchester City | 9 | 7 | 2 | 0 | 23 |
2. Liverpool | 9 | 7 | 1 | 1 | 22 |
3. Arsenal | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
4. Aston Villa | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
5. Chelsea | 9 | 5 | 2 | 2 | 17 |
6. Brighton | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
7. Nottingham Forest | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
8. Tottenham | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
9. Brentford | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
10. Fulham | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
11. Bournemouth | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
12. Newcastle | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
13. West Ham | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
14. Manchester United | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
15. Leicester | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
16. Everton | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
17. Crystal Palace | 9 | 1 | 3 | 5 | 6 |
18. Ipswich | 9 | 0 | 4 | 5 | 4 |
19. Wolves | 9 | 0 | 2 | 7 | 2 |
20. Southampton | 9 | 0 | 1 | 8 | 1 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 10 | 0 |
C. Palmer | 6 | 5 |
B. Mbeumo | 6 | 0 |
Mohamed Salah | 5 | 5 |
N. Jackson | 5 | 3 |
O. Watkins | 5 | 2 |
L. Díaz | 5 | 1 |
D. Welbeck | 5 | 1 |
K. Havertz | 4 | 1 |
L. Delap | 4 | 0 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Pocieszający jest fakt, że gorzej niż w Monachium już zagrać nie można. Chyba.
Womanizer
Facet przegrywa z amatorami z Belgii, i mówisz, że on potrafi dobrać taktykę?
Reasumując*
KFC może aktualnie zawodzi w europie ale u nich z każdym sezonem jest przynajmniej progress i tacy piłkarze jak Kane, Alli czy Eriksen co roku są lepsi.
Do tego młody trener z głową na karku który potrafi dobrać taktyke pod konkretny mecz i nawet zmienić formacje jak trzeba.
My natomiast już 2 sezon notujemy olbrzymi regress zwłaszcza pod względem stylu gry, a tacy piłkarze jak Ramsey, Monreal czy Coquelin to z roku na rok są coraz gorsi. O naszym impotencie taktycznym na ławce już nie wspomne.
Reasumują, Spurs przynajmniej ma potencjał i widać u nich światełko w tunelu, my na dzień dzisiejszy nie mamy żadnych perspektyw, dopóki nie zmienimy trenera i nie wywalimy na zbity łeb 1/3 obecnej kadry.
macc
Ale Theo jest zdrowy, to ściągnij Lucasa.
Uważam, że mamy 1% szansy na awans. Ale mamy;)
Gdybym nie wierzył w cud, to bym nie oglądał, a zamierzam ogladać.
____ Coq ____ OX ___
Lucas ___ Alexis____ Welbz
_________ Oli __________
Taki tam poranny optymizm...
simpllemann
To odbijam piłeczkę jak skończymy na 5 to nadajemy się do LE i koniec.
thegunner4life
Jeśli się zakwalifikujemy, to się nadajemy. I koniec. Drugą sprawą są już wyniki osiągane w LM.
Będzie śmiech jak nagle 4-0 wskoczy dla nas (tak to trochę fantazyjne, ale co pomarzyć można)
simpllemann
Nie ironizuj, nadajemy się do LM tak samo jak kurczaki. Przynosimy tylko wstyd sobie i całej Anglii. Oni nie potrafią z grupy wyjść, a my bijemy rekordy Realu Madryt. Co rok łapiąc oklep od kogo popadnie. 20 lat gry 0 pucharów.
Szkoda, że nie ma już PZP - to dopiero byłoby miejsce dla nas.
Jak bym chciał naszym pooglądać w czwartki. Tam nie ma Bayernu, Barcy. To jest miejsca dla nas.
Ja bym się nie zdziwił gdyby było 3-0 lub 4-1.
Typ k.com - 2:1
XD
Argudo
Bo ciężko czuć emocje, kiedy Arsenal zbiera regularny łomot ze wszystkich stron (meczu z amatorami w FA Cup nie liczę). Jedyne co można zrobić to czekać aż zaczną grać na miarę możliwości, a wtedy emocje związane z pozycją w tabeli wrócą.
Żadnego wypadania z TOP4 żeby wywalić Wengera. Arsenal ma obowiązek grać w LM choćby i Smuda ich trenował. To nie MU że bez LM będzie sobie sprowadzał światowe gwiazdy za grube miliony.
Ramsey to tez padaka
Jak patrzę na ten przewidywany skład to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera. Już wolę zagrać radosny ofensywny futbol i zebrać kolejny wp*****l, niż udawać, że umiemy grać na 0 z tyłu.
Dawać mi Ramsey na 10! Ox na rozegranie i Perez :(!
Coquelin obecnie to jakaś parodia piłkarza. Zresztą Wenger sam to potwierdził ściągając go w połowie co robi raz na ruski rok.
Jakby jakiś redaktor/newsman chciał to mam do przetłumaczenia artykuł na temat udziałowców Arsenalu który wydaje mi się, że spokojnie można by było przypiąć w dziale historia. Jct priv.
Nie pokazywali Boulda.
Pytanie, jaka była różnica między Wenger na ławce, a Wengerem na trybunach?
Najlepsza jedenastka 27 kolejki ligi angielskiej:
http://www.ligaangielska24.pl/najlepsza_jedenastka_27_kolejki_ligi_angielsk-359/
Trochę refleksji z rana.
Ostatnio czuję się trochę jak w starym małżeństwie. Mam wrażenie, że to już w dużej mierze przyzwyczajenie. Nie mam już tych samych emocji związanych z Arsenalem, co w poprzednich sezonach. Oglądam każdy mecz, bo - jak napisaliście - nie pozwolę sobie odpuścić naszego spotkanie. Ale pamiętam, jak w poprzednich latach analizowałem tabelę i kalkulowałem, co musi się stać, abyśmy zajęli jak najwyższe miejsce. Teraz szczerze już mnie to aż tak ni obchodzi. Możemy zająć 2, lub 6 miejsce. I tak, i tak będę zadowolony, bo może wypadnięcie spoza Top4 spowoduje jakieś zmiany w klubie. Myślę, że po prostu zatraciłem animusz, oglądając wciąż tych samych graczy, popełniających te same błędy z tym samym trenerem na ławce.
Ten mecz tak czy siak jest bezcelowy. Bardziej mnie interesuje jak będą przebiegać dwa protesty niż to co na murawie, bo tam wiadomo czego się spodziewać.
Jakie zwycięstwo jakie szanse.. jest 5:1. Mamy szansę potrenować uścisk dłoni po przegnanym meczu.
pauleta19
Nigdy nie miałem tak głębokiego kryzysu emocjonalnego związanego z Arsenalem. Pękło coś.
Ja cie dobrze rozumiem.
Moj support jest tak wielki jak zaangażowanie i waleczność naszych piłkarzy na boisku :(
Prawda jest taka że jeżeli Arsenal się za bardzo to Bayern to wykorzysta
"No ale oczywiście obejrzę, bo nie wyobrażam sobie robić czegoś innego gdy Arsenal rozgrywa mecz."
Ja tak samo.
Przewiduje jednak jakieś 1:3 dla Bayernu.
to co dzisiaj wielki comeback i znowu zabraknie 1 bramki do awansu
Wystawić do ataku nasze najsilniejsze działa i niech się dzieje, co chce.
Na awans to wiadomo, że nie mamy szans, ale fajnie by bylo nie skompromitować się u siebie jak na AA. Chcialbym chociaż remis, ale kase stawiam na +2,5 gola i Bayern.
Pierwsze minuty meczu rozstrzygną. Jeśli Alexis nadal będzie wymachiwał rękami, żebyśmy podeszli, i oddamy 2 celne strzały na bramkę Neuer'a w pierwszej połowie to raczej nie ma szans na zwycięstwo.
P29LJ
Stare dobre 4-42 to by było coś. Tylko niech ten Czaka nie gra bo nie mogę na niego patrzeć. Taki Gueye by się przydał.
Formacja 1-3-2-5. Wszystko do ataku. I tak nie mają nic do stracenia.
Pauleta, Tobie bardziej nalezy sie pomnik niz Wengerowi przy Emirates i Kaczynskiemu w Bialymstoku.
Proponuje wylaczyc strone i tv do piatku :). Zero stresu. Nie trzeba bedzie melisy pić.
Jest tu ktos kto nie spodziewa sie wpie*****
Dawno mi się tak nie chciało oglądać meczu Arsenalu. Dla porównania 5 lat temu (jak to zleciało ;o) przed rewanżem z Milanem, gdy pokonali nas 4-0 (co jest gorszym wynikiem niż 5-1) byłem pełen nadziei, że odmienimy losy dwumeczu.
No ale oczywiście obejrzę, bo nie wyobrażam sobie robić czegoś innego gdy Arsenal rozgrywa mecz.