Przed meczem: Arsenal - Steaua

11.12.2007, 22:27, Afc 126 komentarzy

Już jutro odbędzie się ostatnie spotkanie Arsenalu w grupie H w ramach kwalifikacji do Ligi Mistrzów. W tym pojedynku "Kanonierzy" podejmą Steaue Bukareszt. Jeśli zawodnicy Arsenalu marzą o pierwszym miejscu w grupie muszą wygrać to spotkanie i liczyć na potknięcie Sevilli w meczu ze Spartą Pragą.

Ostatnie mecze pokazały, że bez kilku kluczowych zawodników Arsenal nie gra zbyt dobrze. Niestety i w tym spotkaniu nie wystąpi Alexander Hleb, który został kontuzjowany w meczu z Aston Villą, Cesc Fabregas, który narzeka na kontuzję ścięgna udowego, oraz Mathieu Flamini, który także ma problemy z udem. Na nasze szczęście Arsene będzie mógł nareszcie skorzystać z usług holenderskiego napastnika, Robina vana Persiego, oraz francuskiego pomocnika Abou Diaby'ego. Niespodzianką może być również fakt, iż między słupkami Arsenalu stanie... Jens Lehmann, który stracił swoje miejsce w pierwszym składzie po fatalnych błędach w meczach ligowych z Fullhamem i Blackburn.

Mogłoby się wydawać, że występ Jensa jest spowodowany tym, że Niemiec chce odejść z klubu, a pogłoski te potęguje Wolfsburg, który jest poważnie zainteresowany ściągnięciem go do siebie. Jednak Boss szybko tłumaczy:

"Decyzja o tym zapadła trzy tygodnie temu, więc jest niezależna od wszelkich czynników zewnętrznych"

Miejmy nadzieję, że Lehmann pokaże, iż nadal potrafi grać na najwyższym poziome.

Warto dodać, że Wenger nie może przebywać ze swoją drużyną w szatni, ani też na ławce trenerskiej, ponieważ został zawieszony przez UEFA za niestosowne komentarza wygłaszane pod adresem sędziego. Całe zajście miało miejsce na meczu z Sevillą. Jeśli zaś chodzi o zawodników - jeżeli podczas tego meczu Emmanuel Adebayor i Denilson (Arsenal) oraz Petre Marin i Ionut Rada (Steaua) dostaną żółte kartki, nie będą mogli wystąpić w następnych spotkaniach.

Ostatnie spotkanie obu drużyn zakończyło się zwycięstwem Arsenalu 1:0. Jeśli zaś chodzi o ligowe mecze obu zespołów - Steaua pokonała Ceahlaul Piatra Neamt 1:0 i zajmuje aktualnie 4 miejsce ze stratą 11 punktów do lidera. Arsenal swoje ostatnie spotkanie rozegrał z Middlesbrough i przegrał 2:1. Pomimo tego utrzymuje pozycje lidera i wyprzedza drugą drużynę o 1 pkt.

Ten mecz dla Kolo Toure będzie 49 występem w Lidze Mistrzów w barwach Arsenalu. Tyle samo wynosi klubowy rekord meczy bez porażki, miejmy więc nadzieję, że ta liczba okaże się dla afrykańskiego obrońcy szczęśliwa.

Trzymajmy jutro kciuki za Kanonierów. Jeśli jutro zdołają odnieść wysokie zwycięstwo, ich morale mogą się znacznie podnieść i znowu zaczną wygrywać mecze, czego oczywiście życzymy im z całego serca.

Wypowiedź Arsene Wengera przed spotkaniem:

- Postaram się znaleźć odpowiednią równowagę pomiędzy próbą nie przegrania meczu i stworzeniu silnej drużyny. Straciliśmy wielką przewagę i wiem, że jest to po części moja wina. Po prostu miałem wielu piłkarzy „na krawędzi” po występach reprezentacyjnych i musiałem podjąć dobrą decyzję wiedząc, że niektórzy grali 3 mecze wyjazdowe w jeden tydzień. Nie powinienem nawet był wystawiać Fabregasa na mecz z Sevillą gdyż skończyło się to dla niego kontuzją.

Skład Arsenalu: Lehmann, J Hoyte, Gallas, Senderos, Traore, Diaby, Gilberto, Diarra, Denilson, Walcott, Bendtner, Almunia, Fabianski, van Persie, Eduardo, Sagna, Clichy, Toure, Rosicky, Adebayor, Song, Eboue.