Pulis: Spodziewam się trudnego sprawdzianu

04.12.2009, 17:28, Eryk Delinger 16 komentarzy

Manager Stoke City, Tony Pulis wierzy, że w sobotnim starciu Arsenal będzie w świetnej formie. Jego zdaniem forma Kanonierów nie spadła ostatnio tak znacząco, jak sugerują media.

Arsenal przegrał dwa mecze z rzędu - ligowe spotkanie z Chelsea i ćwierćfinał Carling Cup z Manchesterem City. Pulis nie zgadza się jednak z brytyjskimi dziennikarzami, którzy twierdzą, że The Gunners przechodzą kryzys. Uważa, iż jego podopiecznych czeka w sobotę bardzo trudny sprawdzian.

- Arsenal wystawił wielu młodych graczy i przegrał z najsilniejszą jedenastką Manchesteru City w Carling Cup. Grali dobrą piłkę, ale to City strzeliło fantastyczne bramki.

- Oglądałem mecz Arsenalu z Chelsea. Do pierwszego gola byli lepsi, kontrolowali grę, ale potem The Blues przejęli inicjatywę.

- The Gunners przegrali też z Sunderlandem na wyjeździe. Trzeba jednak przyznać, że u siebie Czarne Koty to wymagający przeciwnik.

- Teraz zagrają z nami. Ich drugi skład przegrał z City, jedną z najsilniejszych drużyn w kraju. Czy to kryzys? Nie sądzę. To tylko umotywuje Arsene'a. Umotywuje całą ich drużynę. Będą chcieli wyjść na murawę i pokazać wszystkim, na co ich naprawdę stać.

Ostatni mecz na Emirates The Potters przegrali 4-1, chociaż wcześniej na Britannia Stadium pokonali Kanonierów 2-1.

- Poprawiliśmy naszą grę w wielu aspektach. Kilka razy graliśmy kiepsko, a mimo to zdobywaliśmy punkty. W zeszłym sezonie kiedy graliśmy źle, przegrywaliśmy. Zajmujemy w Premier League 9 miejsce, co dla tego klubu jest fantastycznym osiągnięciem.

- Ludzie mają bardzo krótką pamięć, zapomnieli czego dokonaliśmy w ostatnich latach. Kiedyś wyjeżdżaliśmy na przykład do Scunthorpe, teraz jedziemy na Emirates Stadium. Każdy powinien doceniać możliwość gry przeciwko najlepszym klubom, na najlepszych stadionach.

- W maju przegraliśmy u nich 4-1, ale wyciągnęliśmy wnioski z tamtego meczu i z fantastycznych goli, które zdobyli. Wierzę, że możemy tam coś osiągnąć. Ostatnio wygraliśmy ze Spurs, choć wszyscy spisali nas na straty.

- Szanujemy Arsenal, ale będziemy się starali grać najlepiej jak potrafimy, żeby wywalczyć więcej niż poprzednio.