Ramsdale gotowy, by cierpieć dla drużyny

17.10.2022, 20:41, Mateusz Rosłoń 5 komentarzy

Aaron Ramsdale, który zaliczył świetny występ przeciwko Leeds United i zachował czyste konto, musiał się w tym spotkaniu mocno nacierpieć, i to nie tylko w przenośni. W pomeczowym wywiadzie Anglik przyznał, że na Elland Road Kanonierzy nie zagrali najlepiej, ale stwierdził, że wyrwanie trzech punktów w tak trudnym meczu również jest satysfakcjonujące.

- Wszyscy razem, jako kolektyw, byliśmy niesamowici w obronie. Zwyciężyć 1-0 na wyjeździe w Leeds to bardzo trudne zadanie, a nam się to udało - powiedział.

- Oczywiście co tydzień chcielibyśmy wygrywać 3-0 i grać podaniami, ale koniec końców znaleźliśmy dziś sposób, żeby wygrać, a to jest najważniejsze. Ale jako drużyna kopaliśmy się dziś po czole. Bukayo strzelił bramkę, jednak trudno mu było wejść w mecz. Przegrywaliśmy pojedynki i tak dalej, ale tak jak powiedziałem: od obrońców po napastników, wszyscy świetnie broniliśmy.

Ramsdale co prawda nie musiał interweniować przy przestrzelonym rzucie karnym, ale zatrzymał kilka bardzo groźnych akcji rywali. Jedna z interwencji była dla niego szczególnie bolesna, bo Patrick Bamford trafił go piłką prosto w genitalia. Zapytany o najlepszą ze swoich interwencji, Aaron powiedział:

- Może ta, kiedy obroniłem jajkami? Chociaż dała mi się we znaki, do teraz mi niedobrze! Jestem po prostu wdzięczny, że mogłem tu dziś być. Od początku sezonu byłem wobec siebie bardzo krytyczny, kiedy puszczałem bramki, dzień po meczu zawsze nasuwają się pewne pytania, więc to, że mogłem dziś pomóc drużynie, było wspaniałe.

- To takie uczucie, że ustaliliśmy sobie bardzo wysokie standardy w zakresie tego, jak chcemy grać, a nie udało nam się ich osiągnąć. Ale przede wszystkim czujemy radość, bo zdobyliśmy trzy punkty i wygraliśmy 1-0 na wyjeździe.