Raport taktyczny: West Ham United

14.03.2015, 13:06, Michał Korżak 6 komentarzy

Przed każdym pojedynkiem Arsenalu, na oficjalnej stronie klubowej pojawia się przygotowany przez eksperta taktycznego - Michaela Coxa - raport na temat najbliższego przeciwnika Kanonierów.

Zespół Arsene'a Wengera zmierzy się w najbliższą sobotę z West Hamem United na Emirates Stadium. Poniżej możecie przeczytać zapowiedziany raport taktyczny.

Fizyczność, jaką posiadają piłkarze Młotów, sprawiła zawodnikom Arsenalu wiele kłopotów na przestrzeni ostatnich lat. Do najbliższego spotkania West Ham podchodzi co prawda bez zwycięstwa w siedmiu ostatnich meczach we wszystkich rozgrywkach, ale być może właśnie to motywacja i chęć przełamania złej passy będzie największym atutem drużyny Sama Allardyce'a. Jego piłkarze nie mają nic do stracenia i właśnie w tej swobodzie powinni szukać możliwości pokonania rozpędzonych Kanonierów.

Młoty były we wcześniejszej części sezonu bardzo chwalone za świetną grę w ofensywie oraz za zmianę stylu gry z zamkniętego i fizycznego na otwarty i bardziej techniczny. Wszelkie statystyki potwierdzały tę zmianę, a wyniki osiągane przez ten zespół dowodziły, że jest to zdecydowanie zmiana na lepsze. Średnie posiadanie piki, ilość wymienianych podań oraz liczba strzałów na bramkę - wszystkie te aspekty gry są wyraźnie lepsze w tym sezonie. Wątpliwą kwestią jest jednak to, czy ta zmiana jest konsekwencją świadomego odejścia od futbolu prezentowanego przez drużynę Allardyce'a w ostatnich latach.

Sam Allardyce

W rzeczywistości powody metamorfozy wydają się dużo prostsze: wraz z transferem dwóch bardzo dobrych technicznie i szybkich napastników jakimi są Diafra Sakho i Enner Valencia oraz zakontraktowaniem dwóch znakomitych pomocników jak Alex Song i Cheikhou Kouyate, to naturalne, że Młoty są w stanie teraz częściej dominować grę i prezentować bardziej ofensywny styl gry.

Valencia i Sakho zdobyli razem trzynaście bramek w lidze i bardzo dobrze współpracują ze Stewartem Downingiem w pierwszej linii. Kontuzja reprezentanta Ekwadoru wyklucza jednak możliwość, że zobaczymy w najbliższym spotkaniu całe to trio. Ustawienie i taktyka West Hamu nie powinna ulec jednak z tego powodu znacznej zmianie i Allardyce zapewne ustawi swój zespół w sposób wypróbowany już we wcześniejszej części sezonu. 4-3-1-2, 4-3-2-1, 4-3-3 - te trzy różne formacje mają ze sobą jeden punkt wspólny, wydaje się kluczowy w osiąganych sukcesach w tym sezonie: Downing, który zanotował już osiem asyst w tym sezonie, zawsze ma możliwość grania w takim miejscu, jakie sam będzie uważał za słuszne. Ma możliwość przesuwania się po boisku i wzmacniania tej formacji, która najbardziej będzie tego potrzebowała.

Diafra Sakho

Song i Kouyate najprawdopodobniej zagrają obok Marka Noble'a w środku pola. Każdy z tych zawodników ma inne zadanie na boisku, ale nigdy nie można być pewnym, z której strony nadciągnie zagrożenie. Najprawdopodobniej w spotkaniu z Arsenalem zawodnicy West Hamu nie będą w stanie posiadać piłki tak długo, jak w innych spotkaniach, ale atak pozycyjny nie jest jedynym atutem zawodników Młotów. Nie zapominajmy o wyszkolonej przez lata świetnej grze w obronie, a co za tym idzie bardzo dobrze wyprowadzanych kontratakach. Być może właśnie taką taktykę na ten mecz ustali Sam Allardyce, mając na uwadze to, że Kanonierzy często nie potrafią sobie poradzić z dobrze zorganizowanymi, szybkimi kontrami.

Jeśli chodzi o defensywę, na pewno nie zobaczymy tam Carla Jenkinsona, który w zapisie wypożyczenia ma ustalone, że nie może zagrać przeciwko swojemu macierzystemu klubowi. Zapewne więc Joey O'Brien rozpocznie mecz na prawej stronie obrony. Pewny siebie Aaron Cresswell na lewej, a na środku James Tomkins wraz z Winstonem Reid lub Jamesem Collinsem - w zależności od dyspozycji tego pierwszego, który wraca do kadry po kontuzji.

Carl Jenkinson