Rażąca nieskuteczność i słaba gra Arsenalu: 1-1 z Hangzhou

Rażąca nieskuteczność i słaba gra Arsenalu: 1-1 z Hangzhou 16.07.2011, 14:42, Sebastian Czarnecki 757 komentarzy

O godzinie 13:30 czasu polskiego rozpoczęło się drugie spotkanie Arsenalu w ramach Asia Tour 2011. Tym razem podopieczni Arsene'a Wengera podjęli chińskie Hangzhou Greentown. Kanonierzy nie zaprezentowali się w tym spotkaniu z dobrej strony, a ich gra momentami była beznadziejna. Ponadto kolejny raz drużynie gości brakowało wykończenia, gdyż z dziewięciu celnych strzałów w siatce znalazł się tylko jeden. Ostateczny wynik: Hangzhou 1-1 Arsenal.

Kanonierzy rozpoczęli spotkanie w zupełnie innym wyjściowym składzie niż ten, który zagrał z Malezją. Jedenastka Arsenalu wyglądała następująco: Mannone - Traore, Djourou, Squillaci, Sagna - Frimpong, Rosicky, Nasri - Vela, Van Persie, Arszawin

W pierwszej połowie obejrzeliśmy taki Arsenal, którego nikt nie chciałby oglądać w rozgrywkach ligowych. Początek pierwszej połowy przebiegał całkowicie pod dyktando Chińczyków, a Kanonierzy przez całe 45 minut nie pokazali niczego nadzwyczajnego. Do przerwy na tablicy wyników widniał remis: 1-1.

Gospodarze już w 2. minucie spotkania mogli objąć prowadzenie. Błąd obrony Arsenalu wykorzystał jeden z napastników chińskiej drużyny, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Vito Mannone. Włoski golkiper, który poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w Hull, wyszedł jednak z tego starcia obronną ręką.

W 14. minucie Chińczycy stanęli przed kolejną szansą na strzelenie bramki. Kolejne nieporozumienie na linii Djourou-Squillaci spróbowali wykorzystać zawodnicy drużyny przeciwnej, jednak strzał jednego z zawodników gospodarzy trafił w słupek bramki Mannone.

Stało się. Ciągłe próby Chińczyków w końcu przyniosły rezultat. Dośrodkowanie z rzutu wolnego źle obliczył Mannone, który wypluł piłkę tuż pod nogi Sebastiana Vazqueza, a ten nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce. 1-0 dla gospodarzy.

Pierwszą groźną akcję Kanonierzy przeprowadzili dopiero w 30. minucie spotkania. Andriej Arszawin dośrodkował na Robina van Persiego, a ten widowiskowymi nożycami strzelił nad poprzeczką.

Sześć minut później niecelny strzał z woleja oddał Samir Nasri.

W doliczonym czasie pierwszej połowy Kanonierzy wreszcie doprowadzili do wyrównania. Arszawin pięknie przerzucił piłkę do Van Persiego, a ten oddał strzał na bramkę. Golkiper Hangzhou zdołał odbić strzał, jednak piłka trafiła prosto pod nogi Veli, a ten wszedł z futbolówką do pustej bramki.

Na drugą połowę Arsene Wenger desygnował do gry całkowicie inny skład: Szczęsny - Gibbs, Vermaelen, Koscielny, Jenkinson - Song, Ramsey, Wilshere - Miyaichi, Chamakh, Walcott.

W drugiej części spotkania ofensywa Kanonierów trochę się przebudziła i zdominowała bezradną drużynę gospodarzy. Pierwszą szansę na zdobycie gola miał Aaron Ramsey, jednak jego strzał z dystansu w 54. minucie obronił bramkarz.

Cztery minuty później Ryo Miyaichi dobrze dograł do Gibbsa, a ten strzałem z pierwszej piłki spróbował zaskoczyć golkipera rywali. Ten jednak zdołał sparować uderzenie, choć przyszło mu to z dużym trudem.

W 64. minucie prawdziwy pokaz katastrofalnego wykończenia dał Theo Walcott, który ostatnio wypowiadał się, że chciałby grać w środku ataku. Anglik po podaniu od Wilshere'a najpierw trafił w obrońcę, a jego dobitka przeleciała nad bramką.

Cztery minuty później znowu spróbował Theo Walcott. Tym razem Anglik trafił w światło bramki, ale na posterunku czuwał golkiper gospodarzy.

Dziesięć minut później kolejny raz stuprocentową sytuację zmarnował Walcott. Dobrym dośrodkowaniem popisał się Ryo Miyaichi, jednak Walcott strzałem głową skierował futbolówkę ponad bramkę.

Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie. Kanonierzy w fatalnym stylu zremisowali z Hangzhou Greentown, podczas gdy na ich koncie powinny być przynajmniej cztery bramki. Fatalny mecz rozegrał Theo Walcott, który nie potrafił wykorzystać ani jednej sytuacji stworzonej przez partnerów.

Asia Tour 2011 autor: Sebastian Czarnecki źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
TomekAFC komentarzy: 53316.07.2011, 15:00

karolzzr >>> Vito wpuścił bramkę

MateuszK4nonier komentarzy: 440416.07.2011, 14:59

karolzzr@
To Vito spuścił. On wtedy bronił i zrobił koszmarny błąd. Wypuścił piłkę z rąk i ktoś tam dobił.

Dawid04111 komentarzy: 13357 newsów: 1416.07.2011, 14:59

Gola wpuścił mannone a nie Wojtek, zresztą to był jego błąd

karolzzr komentarzy: 43616.07.2011, 14:58

Nie widziałem bramki dla Chińczyków, miał szanse Wojtek ?

MateuszK4nonier komentarzy: 440416.07.2011, 14:57

Brac0@
Masz 4 linki w zapowiedzi meczu.

Asiek69 komentarzy: 236616.07.2011, 14:57

Ryo chyba jak Ciamak woli podac niż strzelac ;]

Brac0 komentarzy: 145616.07.2011, 14:57

Linak dacie?

mitmichael komentarzy: 4924316.07.2011, 14:56

Vela sie rozstrzelal

MateuszK4nonier komentarzy: 440416.07.2011, 14:55

To, że on kogoś chce mało mnie interesuje i chyba Wengera też. Sprawa jest jasna, Samir zostaje u nas rok, a za rok zobaczymy co będzie.

Asiek69 komentarzy: 236616.07.2011, 14:55

No co jak co, ale ten strzał Aarona to powinien ktoś dobić ;x

Arshawin74 komentarzy: 80616.07.2011, 14:54

oj panowie widze że dzisiaj nie idzie
spokojnie lepiej przegrywać teraz i sie uczyć niż w PREMIER LEAGUE

Diabliica komentarzy: 337816.07.2011, 14:53

Propo sory, że nie w temacie, ale zobaczcie.

devilpage.pl/index/news/komentarze/27332/mancini_chce_nasriego/

A kogo oni nie chcą -.-. Już wolę, żeby Nasri został w Arsenalu.

Dawid04111 komentarzy: 13357 newsów: 1416.07.2011, 14:53

Od razu lepsza gra

MateuszK4nonier komentarzy: 440416.07.2011, 14:53

A Chamakh stoi, zamiast dobijać strzał..

varosso komentarzy: 87016.07.2011, 14:52

może*

varosso komentarzy: 87016.07.2011, 14:52

Ale klepią ;d

Gdyby się ten chinol nie poślizgnął to możne by coś zrobili ;p

fcescf komentarzy: 255416.07.2011, 14:52

Theo Łilkot :P

MateuszK4nonier komentarzy: 440416.07.2011, 14:50

Przcież Robin zszedł :) Ciamak za niego wszedł.

varosso komentarzy: 87016.07.2011, 14:50

Tomo , Robin już nie gra więc Ci nic nie zaliczy :)

varosso komentarzy: 87016.07.2011, 14:50

W niektórych fragmentach meczu wydaje mi się że ich niektórzy piłkarze mają lepszą technikę niż nasi...

ToMo_18 komentarzy: 13140 newsów: 1516.07.2011, 14:49

Poczekajcie zaraz bombowy koncert zaliczy Robin :)

chica10 komentarzy: 1745 newsów: 216.07.2011, 14:49

Nie miałam jak oglądnąć pierwszej połowy, naprawdę jest aż tak źle?

MateuszK4nonier komentarzy: 440416.07.2011, 14:48

Ale nas teraz rozklepali :P Jak w dziada.

ToMo_18 komentarzy: 13140 newsów: 1516.07.2011, 14:47

Vela to jednak lis pola karnego :D

Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Ipswich 27.12.2024 - godzina 21:15
? : ?
Crystal Palace - Arsenal 21.12.2024 - godzina 18:30
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool15113136
2. Chelsea16104234
3. Arsenal1686230
4. Nottingham Forest1684428
5. Manchester City1683527
6. Bournemouth1674525
7. Aston Villa1674525
8. Fulham1666424
9. Brighton1666424
10. Tottenham1672723
11. Brentford1672723
12. Newcastle1665523
13. Manchester United1664622
14. West Ham1654719
15. Crystal Palace1637616
16. Everton1536615
17. Leicester1635814
18. Ipswich1626812
19. Wolves1623119
20. Southampton1612135
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah139
E. Haaland131
C. Palmer116
B. Mbeumo102
C. Wood100
N. Jackson93
Y. Wissa91
Matheus Cunha83
J. Maddison74
A. Isak74
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady