Remis w derbach Londynu: Chelsea 1-1 Arsenal

@Ech0z:

Odważnie, bo wyglądają naprawdę bardzo dobrze, aż dziwne patrząc na ten skład, co prawda wydali miliardy i ściągnęli 100 zawodników, ale jednak jak patrzę na te nazwiska to nie widzę drużyny walczącej o mistrzostwo.

@Gunnerrsaurus: dlatego nie ma co się sugerować gra w październiku. Za dwa miesiące tabela może być do góry nogami. Jedno wiem napewno że Cheslea wypadnie z top4. Z taką intensywnością gry będą trupami niedługo.

Aston Villa w top4... Ciężko uwierzyć, że nie wygrali żadnego meczu w pierwszych 5 kolejkach, nie strzelili żadnej bramki w pierwszych 4 kolejkach.

@marimoshi napisał: "Dobre bylo tez, jak Enzo uderzyl w twarz Mosquere, a Taylor aby nie pokazac kartki od razu zakonczyl pierwsza polowe :D"
Nie doszukiwałbym się tutaj jakiegoś podstępu. Taylor już nastawił się mentalnie na zakończenie meczu i ta sytuacja wychodziła poza sfere jego orzeszkowego móżdżka

@Armata500 napisał: "Jeszcze słówko co do doliczonego czasu gry - zdziwiłem się 5 minutami w pierwszej połowie i 4 minutami w drugiej. Spodziewałem się, że do pierwszej dorzuci coś koło 8-10 minut, przecież non stop gra była przerywane, były kontuzje, VAR, piłkarze leżeli na boisku, co chwila faule. Druga połowa była ciut płynniejsza, ale tylko ciut. Też sporo leżenia, były zmiany, wiadomo. 4 minuty wydaje się zdecydowanie za krótko. No dziwne to było."
No pisałem o tym, że to bez sensu... ciekawi mnie ile realnie piłka była w grze bo czuje, że tutaj jakieś rekordy mogły być

Dobre bylo tez, jak Enzo uderzyl w twarz Mosquere, a Taylor aby nie pokazac kartki od razu zakonczyl pierwsza polowe :D

Jeszcze słówko co do doliczonego czasu gry - zdziwiłem się 5 minutami w pierwszej połowie i 4 minutami w drugiej. Spodziewałem się, że do pierwszej dorzuci coś koło 8-10 minut, przecież non stop gra była przerywane, były kontuzje, VAR, piłkarze leżeli na boisku, co chwila faule. Druga połowa była ciut płynniejsza, ale tylko ciut. Też sporo leżenia, były zmiany, wiadomo. 4 minuty wydaje się zdecydowanie za krótko. No dziwne to było.

@Marzag napisał: "To był bardzo dobry mecz Chelsea, wykorzystali to że Taylor pozwalał im na więcej, wciągneli Arsenal którego siła leży w kontroli w chaos więc pozbawili Arsenal atutów a do tego świetnie rozegrali ten rożny, nie mieliśmy tam nic do powiedzenia, jedyną szansą było jakieś mocne szturchnięcie Chalobaha przed strzałem."

to akurat prawda, ich plan to była agresja, trash talk by wytrącić naszych graczy z równowagi, po tych wszystkich żółtkach każdy kolejny turlał się po boisku, by wymusić kartkę. Chyba przy dwóch rożnych też próbowali się przewracać, by coś wymusić.

Enzo i Caicedo grali jak po kresce. Ekwadorczyk raczej stanął dwa razy do kolejki i walnął dwie torby towaru. Sorry, ale z braku lepszego określenia z niego wyszedł totalny bez mózg boiskowy. Generanie Chelsea dobrze realizowała ten plan, choć z przodu też nie kreowali nie wiadomo czego. Skutecznie wytrącili z ręki nasze atuty, u nich kapitalny mecz zagrał Reece James. Wygrywał wszystkie przebitki, zgarniał to co trzeba po zejściu Caicedo. Podniecać się Chelsea nie mam zamiaru, bo to był futbol nie w moim guście, ale plan zrealizowali bardzo dobrze i nie dali nam grać swojej piłki. U nas raziła najbardziej ta bez jajeczność po bramce wyrównującej.

@FlameDood:

Enzo i Caicedo to pajace, nie od dzisiaj to wiadomo. Też mnie strasznie irytowali wieloma swoimi zachowaniami podczas tego spotkania. Natomiast Chalobah, cóż, od razu miejsce uderzenia mu spuchło, co było bardzo widoczne dobrze na zbliżeniach, więc musiało boleć jak diabli. To są piłkarze, nie bokserzy, umówmy się. Czy przesadził z reakcją? Nie wiem, ale mogło go zamroczyć, pewnie zobaczył gwiazdy po takim uderzeniu. Oczywiście wg mnie było to całkowicie przypadkowe w walce o piłkę, nie posądzałbym Hincapiego o celowe uderzenie w twarz łokciem rywala, więc tutaj wszelkie gadki o tym, że powinien czerwo wyłapać, to też przesadzone, ale ogólnie czerwona i nad nami wisiała w tym meczu spokojnie, bardzo nerwowy, szarpany i powiedziałbym, że dość brutalny mecz, nikt tutaj nie ustępował nikomu, tylko wchodził jak dzik w żołędzie.

Co do Sancheza - nie dopatrywałbym się tam jakiegoś wielce przesadzonej reakcji. Wejście Gyo na żółtko, potencjalnie bardzo niebezpieczne. Nie mam wielkich pretensji do naszej Bestii, bo to instynkt, po prostu lecisz na dobitkę , musisz uprzedzić bramkarza, który ma bliżej do piłki i podejmujesz ryzyko, że jeśli się nie wyrobisz, to na 99% wpadasz z całym impetem w broniącego piłki gościa - i tak też się stało. Przy takiej sile to musiało być BARDZO bolesne dla Sancheza, przecież Gyo wpakował się z niego z całym impetem. Jestem przekonany, że gdyby Delap tak wjechał w Rayę - reakcja byłaby dokładnie taka sama, tylko że naszego bramkarza. I też co było dla mnie fajną reakcją - Gyo podszedł przeprosić Sancheza za to wejście i poszkodowany podał mu rękę, nie było tam złej krwi - w tej konkretnej sytuacji. Po prostu mocna walka o piłkę, ale oczywisty faul i na pewno bolesny.

Ogólnie co do meczu, to był on obrzydliwy. Dawno nie widziałem tak szarpanego i nerwowego meczu. Nie mieliśmy kontroli nad tym spotkaniem, niestety zagraliśmy w to, w co Chelsea chciała grać i mimo wszystko należy im oddać szacunek, bo nawet w 10-tkę byli dla nas równym przeciwnikiem, a momentami w tym meczu byli po prostu lepsi. Dlatego szanuję ten 1 pkt. Trafili na nas w momencie swojej zwyżki formy + na naszą niekompletną obronę i powroty kilku zawodników po dłuższych przerwach, ale to nie może być do końca wymówką, bo też spodziewałem się, że my się na nich rzucimy i wygramy grając w przewadze, a tak się nie stało - Chelsea naprawdę zagrały bardzo solidny mecz i wg mnie to był nasz najtrudniejszy mecz jak do tej pory w tym sezonie.

O ile z Sunderlandem uważam, że straciliśmy 2 pkt, tak tutaj - my ten 1 pkt wyszarpaliśmy. I to dosłownie. Gdyby Chelsea grała 11 na 11, to oczywiste gdybanie, ale myślę, że mieliby znacznie większe szanse z nami wygrać to spotkanie. Postawili arcy trudne warunki. Ale też umówmy się - nie da się kontrolować każdego meczu w sezonie, nie da sie wygrać wszystkiego. Takie mecz jak ten się będą zdarzały jeszcze nie raz - grunt to po prostu potem odpowiadać 2-3 zwycięstwami z rzędu i liczę, że teraz to się uda. Pokonać Brentford, to absolutnie konieczne, a potem kolejny ciężki wyjazd na Villa Park - obawiam się znowu trudnej przeprawy, ale kto powiedział, że będzie łatwo? To jest Premier League. Mimo wszystko wierzę, że w tym tygodniu zdobędziemy 6 pkt i sytuacja w tabeli wciąż będzie bardzo dobra.

Z tego meczu trzeba wyciągnąć lekcję tego jak nie dawać się wciągać w zaplanowany chaos przeciwnika i jak z takiego chaosu znów mieć grę pod kontrolą. Bo jeszcze nie raz będzie ktoś próbował to zrobić w tym sezonie.

@FlameDood napisał: "No i na końcu Sanchez, który też co prawda oberwał w okolice klatki ale reakcję mocno podkoloryzowana."

Tutaj to ja już czekam na gifa, bo ta reakcja powinna być w programie nauczania każdej szkoły aktorskiej. Gość takich spazmów dostał, że jakby to jeszcze chwilę potrwało, to by murawę wyprasował na gładko. Wyglądał, jakby ktoś odpalił w nim tryb młota pneumatycznego na dopalaczach.

Mikel Arteta will hold his pre-Brentford press conference Tuesday morning.

Updates on Saliba, Havertz, Trossard expected. Catch it all on @HaytersTV on YouTube.

Tak jak jeden kolega niżej pisał, że gol dla Chelsea mógł nie zostać uznany:

https://zapodaj.net/plik-W2nntRWd4p

@coooyg11 napisał: "Najbardziej buraczany zespół w całej lidze, Caicedo do otrzymania czerwonej kartki zachowywał się jak małpa (nie bije do jego koloru skóry)"
Ogólnie zawodnicy Chelsea to całkiem nieźli aktorzy. To jak się zwijali po faulach to aż trochę śmiać się chciało. Pierw Caicedo, który wjechał nakładką w kostkę Merino a tarzał się po boisku jakby to Merino mu nogę urwał. Następnie Chalobah ale on faktycznie dostał porządnego łokcia. W około 80 minucie Enzo po jakimś lekkim kontakcie zaczął się turlać w polu karnym ale po chwili jak zobaczył, że sędzia nie reaguje a Chelsea odzyskała piłkę to od raz wstał i nic mu nie było. No i na końcu Sanchez, który też co prawda oberwał w okolice klatki ale reakcję mocno podkoloryzowana. Aż miałem flashbacki Neymara w prime'ie, który po każdym faulu musiał 10 razy przeturlać się po murawie i pokazać jaki to on poszkodowany.

@ozzy95 napisał: "A może jeszcze słowo o tym ile doliczono minut do drugiej połowy? 4 minuty to imo lekki skandal. Ile leżał Chalobah po łokciu Hincapie, Sanchez to samo, ja mam wrażenie że tej gry w grze było jak na lekarstwo głównie z powodu Niebieskich, jakim wzorem oni policzyli te 4 minuty?"

Ogólnie nie sędziował jakoś mocno przeciwko Arsenalowi, ale faul Caicedo oglądał dłużej niż doliczył do pierwszej połowy, modlił się tam przy tym ekranie ewidentnie, żeby zauważyć/wymyślić coś łagodzącego sytuację i żeby zostać tylko przy żółtej kartce, ale się nie udało.

Lekko licząc to do pierwszej połowy doliczył o 3 minuty za mało, a do drugiej o 4 minuty za mało. Ale też nie ma co się spinać, bo też nie wyglądało to tak, że by jakoś bardzo ich gnietliśmy w tej końcówce, równie dobrze mogli wyprowadzić jakąś dobrą kontrę w doliczonym czasie.

Na chłodno to ten punkt trzeba przyjąć na klatę i traktować jako zdobycz a nie porażkę (mimo gry w przewadze).
Mecz pełen chaosu i fauli. Do zapomnienia, jedziemy dalej!
Brendford na wyjazdach zdobył tylko 3 punkty na 6 rozegranych spotkań co napawa optymizmem i nadzieją na powrót do wygrywania.

@ozzy95 napisał: "A może jeszcze słowo o tym ile doliczono minut do drugiej połowy? 4 minuty to imo lekki skandal. Ile leżał Chalobah po łokciu Hincapie, Sanchez to samo, ja mam wrażenie że tej gry w grze było jak na lekarstwo głównie z powodu Niebieskich, jakim wzorem oni policzyli te 4 minuty?"
Taylorowi bardzo zależało na szybkim skończeniu meczu, czemu? Nie wiem, ale się domyślam.

@ozzy95: Chelsea brakuje tylko Richarlisona, Bruno Fernandesa, Joelitona i Romero...

Najbardziej buraczany zespół w całej lidze, Caicedo do otrzymania czerwonej kartki zachowywał się jak małpa (nie bije do jego koloru skóry)

A może jeszcze słowo o tym ile doliczono minut do drugiej połowy? 4 minuty to imo lekki skandal. Ile leżał Chalobah po łokciu Hincapie, Sanchez to samo, ja mam wrażenie że tej gry w grze było jak na lekarstwo głównie z powodu Niebieskich, jakim wzorem oni policzyli te 4 minuty?

To był bardzo dobry mecz Chelsea, wykorzystali to że Taylor pozwalał im na więcej, wciągneli Arsenal którego siła leży w kontroli w chaos więc pozbawili Arsenal atutów a do tego świetnie rozegrali ten rożny, nie mieliśmy tam nic do powiedzenia, jedyną szansą było jakieś mocne szturchnięcie Chalobaha przed strzałem.

@Gunnerrsaurus napisał: "Madueke nie daje nic tej drużynie"

No z Bayernem nic nie dał faktycznie. Sprzedajmy go i grajmy 15 latkiem

@Furgunn: tam brakuje dobrego bramkarza, killera oraz środkowych obrońców z prawdziwego zdarzenia, jeżeli wzmocnią się na tych pozycjach to mają naprawdę mocny skład.

Jeżeli Maresca z obrońcami pokroju Chalobaha, Fofany, Tosina i Badiashile włączy się do walki o mistrzostwo to facet jest jeb**** geniuszem XD

@FlameDood napisał: "Punkt oczywiście przyjmuję, bo jak się nie ma tego co się lubi to się lubi co się ma. Niedosyt mam bo chyba większość się ze mną zgodzi, że pomimo problemów ten mecz był do wygrania."

Jak każdy, szczerze nie spodziewałem się aż takich problemów, wręcz po czerwonej kartce rozsiadlem się wygodnie w fotelu i byłem pewny, że wkręcimy smerfy w murawę, jednak trochę rozczarowanie. Ciekawy jestem czy będą nam zagrażać, przed sezonem to ich właśnie obstawiałem jako największe zagrożenie dla nas. Mam nadzieję, że "siadzie" im jakaś seria :]

@Garfield_pl: to jest kolega, ktory po transferze Madueke pisal, ze wstyd przed innymi klubami ze robimy taki transfer i ze inni sie z nas śmieją wiec nic dziwnego, ze jedzie po Madueke, nie przetlumaczy sie

@fabregas1987:

A to jak każdy zagrał poniżej oczekiwań, to przepraszam. Zwracam honor, Madueke jest bardzo dobrym piłkarzem xd dostosowuje się do reszty zespołu, zwłaszcza kiedy wszyscy grają słabo.

@Gunnerrsaurus: z Bayernem faktycznie nic nie dał xd
Z Chelsea każdy zagrał poniżej oczekiwań, wiec idź być marudą gdzie indziej

@Gunnerrsaurus napisał: "Fajny powrót, wyładowanie bramki z 3 metrów na pustą widzę że trochę zamydliło Wam oczy. Sezon jest długi, trzymam kciuki, żeby Madueke pokazał wszystkim jak bardzo się mylili co do tego transferu, ale proszę, nie wmawiajmy sobie na siłę, że on potrafi grać w piłkę."
Zagrał kilka spotkań i wypadł z kontuzją, no tak fajny powrót, trzeba było się tam znaleźć i wladować ta piłkę do siatki, a ocena transferu ma sens po sezonie najwcześniej, aczkolwiek moim zdaniem da nam bardzo dużo rotujac właśnie Sake :)

@Garfield_pl:

Fajny powrót, wyładowanie bramki z 3 metrów na pustą widzę że trochę zamydliło Wam oczy. Sezon jest długi, trzymam kciuki, żeby Madueke pokazał wszystkim jak bardzo się mylili co do tego transferu, ale proszę, nie wmawiajmy sobie na siłę, że on potrafi grać w piłkę.

@marimoshi napisał: "Ofensywa moze i zawiodla jednak trzeba tez przyznac, ze Sanchez bronil bardzo dobrze i 2-3 sytuacje wyratowal"
Sanchez co miał wybronić to wybronił. Dużo roboty nie miał bo oprócz naszego gola to miał dwa strzały do wyciągnięcia - posłane szczury po ziemi od Gabiego i Merino.

@Furgunn napisał: "Niedosyt? Trzeba z pokorą przyjąć ten punkt, Chelsea to był wczoraj lepszy zespół i tyle. Prowadzimy i jedziemy dalej, oby zdrowie nam w końcu zaczęło dopisywać."
Punkt oczywiście przyjmuję, bo jak się nie ma tego co się lubi to się lubi co się ma. Niedosyt mam bo chyba większość się ze mną zgodzi, że pomimo problemów ten mecz był do wygrania.

@Gunnerrsaurus:
Mialem takie samo wrazenie. Nawet nie probowal wchodzic w drybling. Chyba jednak mentalnie nie doejchal

@Gunnerrsaurus: Madueke nie daje nic drużynie? Czasem lepiej nic nie napisać niż pisać takie dyrdymały...

Z Bayernem dał bardzo dobrą zmianę, a przed kontuzją wyglądał lepiej niż Saka i piszę to jako wielki przeciwnik tego transferu.

Nwaneri to nic nie daje drużynie i wygląda jak ciało obce, chłopak powinien udać się na wypożyczenie bo w takiej formie to on minut nie złapie, powiem więcej, nawet nie będzie się łapał na ławkę rezerwowych

@Gunnerrsaurus napisał: "A na co to komu? Już lepiej Nwaneri albo Dowman.
Madueke nie daje nic tej drużynie, wejście z Chelsea było wręcz smutne, wychodzi na to, że stracił nawet szybkość i drybling, jeśli chodzi o jakiekolwiek pojęcie taktyczne, to jest poniżej zera, nie dało się tego oglądać."
xD ocenianie zawodników po takim meczu w taki sposób to trochę bekowe. Jak najbardziej może zagrać z Brendford od 1 minuty, dopiero co wrócił po kontuzji, a z Bayernem zanotowal fajny powrót do drużyny:) rotacja teraz się przyda, a zawsze z ławki może wejść Saka, bo Nwaneri częściej wchodził i też szału nie robił , więc Noni jak najbardziej in

@fabregas1987 napisał: "Madueke na PS za Sake"

A na co to komu? Już lepiej Nwaneri albo Dowman.
Madueke nie daje nic tej drużynie, wejście z Chelsea było wręcz smutne, wychodzi na to, że stracił nawet szybkość i drybling, jeśli chodzi o jakiekolwiek pojęcie taktyczne, to jest poniżej zera, nie dało się tego oglądać.

@FlameDood napisał: "Emocje po wczoraj już trochę opadły, ale nadal czuję lekki niedosyt"

Niedosyt? Trzeba z pokorą przyjąć ten punkt, Chelsea to był wczoraj lepszy zespół i tyle. Prowadzimy i jedziemy dalej, oby zdrowie nam w końcu zaczęło dopisywać.

@FlameDood:

Ofensywa moze i zawiodla jednak trzeba tez przyznac, ze Sanchez bronil bardzo dobrze i 2-3 sytuacje wyratowal

Oby mecz z Brentford ułożył się szybko pod nas bo przydałoby się zluzować Rice’a czy Timbera. Ode z Gyo do pierwszego, Madueke na lewą jeśli Trossard nie zdąży i powinno grać.

Emocje po wczoraj już trochę opadły, ale nadal czuję lekki niedosyt, podobnie jak po meczu z Sunderlandem. Oba spotkania były absolutnie w naszym zasięgu, a mimo to nie potrafiliśmy ich ostatecznie wygrać. Jeśli już zdarzy nam się słabszy mecz, ale dostajemy od losu prezent w postaci czerwonej kartki, to takie sytuacje po prostu trzeba wykorzystywać, nawet jeśli przystępujemy do gry z problemami kadrowymi. Nie możemy zwalać wszystkiego tylko na rezerwowy duet stoperów. Jasne to miało wpływ na przebieg meczu, ale nie on finalnie odpowiada za stratę punktów.

Generalnie zawiedliśmy w tercji ofensywnej. I atak i pomoc wyglądały przeciętnie. Brakowało Eze i Zubiego, a jak wszedł Ode, to też nic konkretnego nie wniósł (zresztą jak żaden ze zmienników). Przed meczem pisałem, że nawet jeśli będą problemy w obronie, to ofensywa powinna dać nam zwycięstwo. Niestety, tym razem się nie udało i może faktycznie zabrakło nam pary po intensywnym meczu z Bayernem. W środę idealna okazja do tego, by się zrehabilitować w meczu z Brentfordem.

@adek504: bardzo liczę, ze jednak Trossard i Saliba będą dostępni, bo ich obu widziałbym w XI. I jeśli Francuza zabraknie to wolałbym nadal grać Timberem niż jeszcze bardziej eksperymentalną obronę układać.
Jeśli chodzi o zmiany to tak: Ode za Eze, Madueke na PS za Sake i Gyokeres za Merino.

@Nicsienieda napisał: "Ten chaos był w dużej mierze spowodowany ciągłymi niecelnymi lub nieoptymalnymi podaniami z obrony. Nieprzygotowane, niecelne piłki, a każdą stykową sytuację wygrywał Caicedo."

no właśnie. Tu nawet nie chodzi o to, że Mosquera czy Hincapie gubili krycie, czy robili babole, czy zawalili gola ale dla naszej taktyki i spokoju środka istotne jest rozegranie od tyłu. To co robi regularnie Saliba, włącza się do przodu, progresuje z piłką, albo gra pewnie przez środek. My w tym aspekcie wczoraj byliśmy wykastrowani. W drugiej połowie po czerwie Mosquera miał często tyle miejsca i autostradę przed sobą, a i tak wolno dziubał sobie tę piłkę, nie wierzę w to, że Saliba nie byłby w stanie wykorzystać takich przestrzeni, by robić przewagę. W pierwszej połowie gdy nasza para stoperów miała piłkę przy nodze, ja miałem serce w gardle i parę razy wsadzali na konia jakiegoś kolegę z zespołu i tak jak piszesz te piłeczki środek Chelsea skutecznie zgarniał. To była chyba jedna z pierwszych rzeczy, która się rzucała w oczy po pierwszych 20-30 minutach. Niestety ale jak każda drużyna na świecie

Ja wiem, że mamy w tej chwili najlepszy środek obrony na świecie, poprzeczka jest wysoko i pewnie dlatego trochę grymasimy, ale druga strona medalu to to jak bardzo istotni oni są również w fazie rozegrania. To jest stały element naszego grania. Nikt nie pisze, że ktoś coś zawalił ale niestety jesteśmy jak każda drużyna na świecie niewolnikiem swoich najistotniejszych wykonawców. Jestem pewien, że przynajmniej ze zdrowym Wiliamem gra mogłaby wyglądać nieco inaczej.

@Piotrek_175:

Wystarczy sponorowac wyjazdy do krajow arabskich, aby byc lubianym przez sedziow w Anglii ;)

@pawel_1986: nie chcę mówić, że Saka będzie drugim Salahem, ale Bukayo ma dopiero 24 lata, więc mówienie, że „najlepsze było za nim”, to chyba przesada? Fakt, że nie może odnaleźć idealnej formy od dłuższego czasu, ale on zawsze może coś wyczarować. Do Martinelliego to zgoda - maks zmiennik i wojownik trenera.

Nie chcę wyjść na jakiegoś przewrażliwionego, ale ja mam nieodparte wrażenie, że Arsenal jest klubem z topki angielskiej, którego sędziowie na wyspach najbardziej nie lubią. Serio

Nie no, to że Caicedo nie dostał czerwa z boiska tylko musieliśmy czekać na VAR to jakiś żart. Jeszcze chłop udawał, że się jakiegoś urazu nabawił a tak naprawdę doskonale wiedział co go czeka xd

No własnie ten remis z Chelsea nie jest taki zły bo jak już remisujemy to przy okazji też wicelider traci punkty i nie skraca do nas dystansu. Jak już ma być remis to taki. Byle tylko z Brentford wygrać, żeby to nie był początek jakiegoś kryzysu

@marimoshi: zgadzam sie, White by sie bardzo przydał, bo Enzo jest jak pies spuszczony ze smyczy i tez mnie dziwi, ze nie udało mu się bez kartki przejść przez mecz. A swoją drogą, ciekawe czy Arteta nie da Benowi minut na środku pod nieobecność Saliby.

Ja zawsze miałem poczucie, że Casemiro miał protekcje na kartki i uchodziły mu na sucho brutalne faule (bardziej w Realu), ale Caicedo też.

Tottenham, Bayern, Chelsea - 7pkt. Przed meczami brałbym to w ciemno i to dokładnie z taki układem, że remis na Stamford Bridge

Mam tez wrazenie, ze Nasi byli zmeczeni fizycznie po pojedynlu z Bayernem - tam w drugiej polowie narzucili takie tempo, ze bawarczycy wygladali jak druzyna u19. Natomiast Chelsea miala dzien przerwy plus z Barca ulozyl tak sie mecz, ze mogli pozwolic sobie na spacerek w drugiej polowie.

Wykartkowani SO i DM w pierwszych minutach nie pomogli na tak grajacego rywala.

Szkoda, ze Timber zdjal glowle Viktorowi, ale trzeba ten 1 pkt szanowac.

Saka tez dobry wystep - Kukureja nie radzil sobie z nim, a gdyby Taylor byl konsekwenty to nie zagralby 90minut.

Z Brendfordem niech SO sie zgrywaja - umiejetnosci maja wiec potrzebuja zgarnac troche pewnosci siebie.