Rooney ocenia pracę Artety: "To był największy błąd"

05.03.2025, 08:04, Mateusz Kolebuk 2 komentarzy

Wayne Rooney ujawnił, co jego zdaniem było "największym błędem" Mikela Artety podczas jego pracy w Arsenalu. O ile nie dojdzie do cudownego powrotu w wyścigu o tytuł Premier League lub pierwszego w historii triumfu w Lidze Mistrzów, Arsenal pod wodzą Artety czwarty sezon z rzędu zakończy bez trofeum.

Kanonierzy w ciągu ostatnich trzech lat regularnie włączali się do walki o mistrzostwo, dwukrotnie finiszując tuż za plecami bijącego rekordy Manchesteru City prowadzonego przez Pepa Guardiolę. Wiele wskazuje na to, że i w tym sezonie londyńczycy zakończą rozgrywki na drugiej pozycji - aktualnie tracą 13 punktów do zmierzającego po tytuł Liverpoolu, a do końca sezonu pozostało 11 spotkań.

Wielu ekspertów uważa, że brak transferu napastnika w zimowym okienku kosztował Arsenal realne szanse na mistrzostwo, ale Rooney twierdzi, że "największy błąd" został popełniony już latem.

Zapytany o to, czy sprowadzenie snajpera będzie priorytetem Arsenalu w letnim oknie transferowym, były napastnik Manchesteru United i reprezentacji Anglii powiedział w programie Amazon Prime Video:

- Tak, można tak przypuszczać. Moim zdaniem największym błędem było niezakontraktowanie napastnika latem. Pozyskiwanie graczy w styczniu zawsze jest trudne. Ciężko wtedy znaleźć odpowiednich zawodników za rozsądne pieniądze. Ktokolwiek zostanie dyrektorem sportowym, priorytetem dla Arsenalu musi być pozycja numer 9. Arteta może grać z fałszywą dziewiątką, ale to właśnie ta pozycja jest kluczowa. To niezwykle ważna rola. Potrzebujesz kogoś, kto strzeli ci 20-30 goli w sezonie, tego właśnie potrzebujesz, żeby wygrywać tytuły.

Alan Shearer, rekordzista strzelecki Premier League, dodał:

- Musimy wiedzieć, kto podjął tę decyzję. Kto zdecydował, że nie ściągniemy napastnika w styczniu albo na początku sezonu? Potrzebowali go już zeszłego lata, nie mówiąc już o styczniu. Nie znamy odpowiedzi, ale to ewidentnie jest to, czego im brakuje i nadal brakuje. Dla mnie jest jasne, że mogliby już wygrać ligę, gdyby mieli świetnego napastnika. To właśnie najlepsi snajperzy robią różnicę w najważniejszych meczach.

Brak siły ognia był prawdziwym problemem Arsenalu w ostatnich tygodniach. Kanonierzy przegrali u siebie z West Hamem i stracili punkty z Nottingham Forest. Ale we wtorek wieczorem pokazali, że potrafią też strzelać - rozbili PSV 7:1 w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów w Holandii.

Po niesamowitym zwycięstwie Arsenalu Shearer powiedział:

- Cóż za wieczór dla Arsenalu! Takie noce w Lidze Mistrzów nie zdarzają się często.

Chris Sutton, były napastnik z Premier League, dodał w BBC Radio 5 Live:

- Nie mogło pójść lepiej dla Mikela Artety. Pokaz doskonałości w Eindhoven. Od samego początku Arsenal kontrolował przebieg spotkania. Postawili się w znakomitej sytuacji. Rewanż będzie formalnością. Wystarczy, że się pojawią i dopełnią formalności. To da im ogromną pewność siebie na resztę sezonu.