Rosicky czeka na bramkę w Premiership i chwali Henry'ego

03.02.2007, 23:05, Patryk Bielski 0 komentarzy

Tomas Rosicky sądzi, że tak na prawdę rozwinął się piłkarsko dopiero przy tak wspaniałym graczu jakim jest Thierry Henry.

Pomocnik, który był jednym z głównych sprawców środowej wygranej w pucharze Carling Cup z Tottenhamem mówi, że Francuz pomógł mu dostosować się do angielskiego stylu gry, do którego nie przywykł grając w Borussi Dortmund.

Rosicky przyznaje teraz, że zbiera on same korzyści ze wspólnej gry z kapitanej drużyny The Gunners.

"Thierry i ja bardzo dobrze rozumiemy się na boisku. Mamy podobny styl gry. On zawsze wie gdzie ja chcę zagrać i porusza sie dokładnie w to miejsce."

"Nie można ćwiczyć różnych kombinacji podań z Henrym, to wychodzi samo - intuicyjnie. Musisz nauczyć się myśleć tak jak twój kolega z drużyny. To tak jak byś był w jego butach."

"Kiedy grasz z obroną światowej klasy musisz zagrać jakąś niezwykłą piłkę, tylko wtedy twój przeciwnik nie będzie wiedział co robisz."

"Zawsze lubiłem tak grać, lecz nie z każdym mogłem to robić. W Arsenalu nigdy nie brakuję takiej gry, dlatego kocham grać dla tej drużyny."

Rosicky nadal szuka swojego pierwszego gola w Premiership dla drużyny The Gunners. Czeska gwiazda, która miała zastapić Roberta Pires przyznaję, że ciągle analizuję w myślach swoją grę z tych rozgrywkach.

Jednakże przeżycia zwiazane ze strzelaniem bramek w Carling Cup na Anfield przeciwko Liverpoolowi, Tottenhamowi, a także w Lidze Mistrzów z Hamburgiem, motywują byłego gracza Borussi do strzelania w Premiership.

"Oczywiście mecz przeciwko Liverpoolowi w Carling Cup był mom najlepszym spotkaniem. Ale mogło by być jeszcze lepszym. Zdobyłem już bramkę dla Arsenalu w Lidze Mistrzów w meczu z Hamburgiem, a także dołożyłem 2 trafienia w Pucharze Anglii." - powiedział Rosicky.

"Teraz czekam tylko na bramkę w Premier League i wiem, ze trener, moi koledzy, oraz oddani fani oczekują na to trafienie."

"Nikt nidy nie był na mnie zły, że nie strzalam bramek w lidze, wszyscy cieszą się, że pomagam robic to innym. Na pewno bramka da mi pewną ulgę i pozwoli na komfort psychiczny." - zakończył Thomas.