Rusza Emirates Cup, argentyński rywal na początek!
28.07.2011, 19:59, IceMan 1723 komentarzy
Po wielu tygodniach rozłąki z prawdziwą piłką nożną i upajaniem się fascynującymi meczami z gwiazdami ligi malezyjskiej czy też potężną ekipą zrzeszającą kopaczy chińskich czeka nas wreszcie namiastka wielkiego futbolu. Już w najbliższy weekend nie lada emocji dostarczać nam będzie rozgrywany nieprzerwanie od czterech lat Emirates Cup, który stał się w północnym Londynie nową świecką tradycją. Meczem otwarcia tego turnieju będzie starcie PSG z amerykańskim New York Red Bulls, natomiast głównym wydarzeniem dnia będzie spotkanie Arsenalu z argentyńskim Boca Juniors. Mecz Kanonierów rozpocznie się punktualnie o 17:20 czasu polskiego!
Tegoroczny okres przygotowawczy zafundował ekipie The Gunners krajoznawczą i bardzo zyskowną podróż na Daleki Wschód. Najpierw Kanonierzy wylądowali w Malezji, gdzie powitały ich mdlejące skośnookie damy, szalone piski i ukłony. Później podopieczni Arsene'a Wengera przybyli do Chin, gdzie z kolei motywem przewodnim wielkiego przyjęcia było grupowe palenie przez chińskich kibiców trykotów tak lubianej przez nas FC Barcelony.O ile Malezyjczykom pokazaliśmy gdzie raki zimują batożąc ekipę gwiazd tamtejszej ligi 4-0, o tyle starcie z chińskim zespołem Hangzhou Greentown zakończyło się zawstydzającym remisem 1-1. Marnym usprawiedliwieniem była tu absencja Ceska Fabregasa, który do Azji co prawda pojechał, ale nie do Malezji, tylko do Indonezji i nie po to, by ganiać się za piłką, a po to, by reklamować swoją urodziwą buzią miejscowe przysmaki cukiernicze. To oczywiście spotkało się z wielką radością kibiców Barcy, którzy już zaczęli drukować trykoty z zarezerwowaną dla Ceska "4" i zachwalać jego niezłomny charakter - taki Fabregas twardy i nieustępliwy, że aż na treningi Arsenalu przestał chodzić. Nie jest co prawda tajemnicą, że w realnym świecie Hiszpan zmaga się z przewlekłą kontuzją uda, ale kto by się tym w Katalonii przejmował.
Potem Kanonierów czekała o wiele mniej kolorowa, za to bardziej pracowita podróż do Niemiec. W kraju naszych zachodnich sąsiadów The Gunners ciężko harowali na treningach, a w spotkaniu sparingowym pokonali FC Koeln 2-1. Przy okazji w dwóch zawodnikach z The Emirates odezwało się DNA Arsenalu - Gervinho, który w sparingu strzelił obie bramki, doznał urazu kolana, natomiast Theo Walcott przedwcześnie wrócił do ojczyzny z obolałą kostką.
Założone w 1905 roku Boca Juniors jest natomiast pierwszym argentyńskim zespołem w historii, któremu przyjdzie wziąć udział w rozgrywkach Emirates Cup. Drużyna o dosyć nietypowym i enigmatycznym przydomku Pół Plus Jeden zajęła w ubiegłym sezonie miejsce 7. w argentyńskiej Primiera Division. Warto wspomnieć, że ekipa z położonego nieopodal Buenos Aires La Boca przebywa już na Starym Kontynencie, a dokładniej w Hiszpanii, gdzie rozegra dzisiaj z Espanyolem spotkanie, którego stawką będzie jakże prestiżowe Trofeu Ciutat de Barcelona.
Jeśli mowa o Arsenalu, to nie może oczywiście zabraknąć oddzielnego akapitu poświęconego kontuzjom. Przesądzony raczej wydaje się brak Theo Walcotta na sobotnim meczu. Co więcej, według spekulacji kilku brytyjskich gazet angielski skrzydłowy opuści również początek ligowego sezonu. Nic nie wiemy na razie o stanie zdrowia Gervinho oraz Samira Nasriego - obaj piłkarze odnieśli lekkie urazy podczas sparingu z FC Koeln. Miejmy nadzieję, że uporają się z problemami zdrowotnymi i wybiegną ostatecznie na boisko. Pod znakiem zapytania stoi również występ Ceska Fabregasa, który wciąż na dobre nie wyzbył się kontuzji uda.
Dla Kanonierów ten turniej może się okazać wbrew pozorom dosyć istotny, bowiem będzie pierwszą okazją do zaprezentowania się przed własną publicznością i poważnym przetarciem przed startem nowego sezonu. Sezonu, który (po raz kolejny, chciałoby się powiedzieć) ma być dla 13-krotnych mistrzów Anglii przełomowy. Miejmy nadzieję, że tym razem The Gunners, obchodzący w tym roku 125. lecie powstania klubu, naprawdę sięgną po najwyższe laury, a początkiem zwycięskiego marszu będzie powtórzenie osiągnięcia sprzed roku i zgarnięcie Emirates Cup.
Arsenal vs Boca Juniors
Rozgrywki: Emirates Cup
Data: Sobota, 30 lipca 2011 roku, 17:20
Miejsce: Anglia, Londyn, The Emirates Stadium
Skład Kanonierzy.com:
Typ Kanonierzy.com: 3-1
źrodło: WłasneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Kraddy ----> na pewno nie jest lepszy. Ale my nie wymieniliśmy tutaj pierwszych lepszych DM' ów, tylko porządne nazwiska i graczy, którzy mają po prostu talent, a nie tak jak Sergio bardzo dobrą drużynę, która pomaga Sergio w byciu sławnym.
fabregas1987@
Pique ? Ja bym bardziej już twierdził, że to Puyol jest jednym z lepszych zawodników na swojej pozycji. Pique bez Puyola nie istnieje (patrz mecz z Arsenalem na ES).
Basket nadawałby się na kukłe do teatru wiesz kraddy
Patrick Viera chyba nikt jego nie napisał:P
Skoro Busquets to najlepszy DM na świecie to Wilshere jest chyba Bogiem futbolu ;D
songoku nie czepiaj sie szczegolow !! :D
kraddy
Kto aktorzy, nurkuje w każdym meczu, odbiora mu piłke a on pada zwijając się z bólu i łapiąc za głowę i tylko patrzy przez palce jak sędzia zareaguje, no kto!?
masz rację on jest wyjątkowy hahaha
Ariel Borysiuk tez jest lepszy od Sergio?
ewnie już ktoś to pisał ale napisze jeszcze raz busi to zwykła aktorzyna i tyle:P
Może i czesc z Barcy jest najlepsza na swoich pozycjach (mam tu na mysli Pique, Xavi'ego, Inieste i Messi'ego i koniec), ale Busquets to symulant, a to, ze duzo osiagnal to za sprawa pep'a i calej druzyny, a nie jesgo wybitnych umiejetnosci, moim zdaniem w tej chwili
Danielle De Rossi to najlepszy DP Europy :PP
Arsenalfan33
Pisałem tych zawodników :PP
kraddy
to że ma wysokie mniemanie o sobie to co? to znaczy że jest dobry!?
''Busquets nie chce mówić o teatrze ani rasizmie, o wniosku Realu Madryt ani decyzji UEFA''
nic dziwnego, aktorzy tak mają hahaha
Kraddy
On jest wyjątkowy bo trzaska wszystkim lody:P poczynając od Vincete del Bosque i pepie kończąc na Kolagach z Cn:P
popkens pomoge ci :) !!!
kolejni to :) edgar davids Gennaro gatuso :)nawet De jong lepszy od busquetsa
Kraddy@
I co jeszcze ciekawego powiesz ? Może, że Valdes to najlepszy bramkarz na świecie ? Buhaha
Kraddy
Busi ma taaaaki duży wpływ na sukcesy Barcy ;) Jakby odszedł nikt by nie zauważył a gra bo to pupilek pepa i tyle w temacie a tak na marginesie pozdrów tych swoich 10 letnich znawców futbolu :)
Odkryciem MŚ RPA ogłoszo Myylera z Bayernu...
SID LOWE autor..poczytajcie dzieci
Podstawowy pomocnik hiszpańskich Mistrzów Świata jest dumny, że w klubie może zabezpieczać swoich kolegów, nad grą których zachwyca się obecnie cały świat. Duma ta sprawia, że Busquetsowi nie przeszkadza, że jego gra i wkład w triumfy drużyny wywołuje znacznie mniej emocji.
Większość ludzi nie lubi Sergio Busquetsa. Ale Pep Guardiola i Vicente del Bosque, jego trenerzy w klubie i reprezentacji, nie są "większością ludzi". Podobnie jak jego klubowi partnerzy z Barcelony. Na Camp Nou opinia większości nikogo nie obchodzi. A już na pewno nie samego piłkarza, nie w przededniu finału Ligi Mistrzów, na który wraz z kolegami ciężko pracował przez cały sezon.
"Musisz być bardzo szczęśliwy, że po tym wszystkim możesz spokojnie przygotowywać się do tego finału Ligi Mistrzów?" Zapytany Katalończyk nie zwleka z odpowiedzią: "Sí, muy contento." Nie mówi nic więcej, lecz surowym wzrokiem wpatruje się gdzieś daleko.
Busquets nie chce mówić o teatrze ani rasizmie, o wniosku Realu Madryt ani decyzji UEFA. Nie chce dyskutować o dochodzeniu europejskiej federacji, którego efekt końcowy mógł odebrać pomocnikowi Barçy grę w najważniejszym meczu sezonu, ani o tym, że powód zakończenia postępowania w jego sprawie dotyczącej domniemanego nazwania Brazylijczyka Marcelo "mono", "małpą" - określono jako "brak dowodów". Nie zamierza komentować pomówień ani oskarżeń.
Teraz Sergio Busquets jest tylko zadowolony, że może grać. Nie jest w tym jedyny - spokojniejsi są jego koledzy z drużyny i fani. Stosunek klubu do zaistniałej sytuacji - walka o udowodnienie trybunałowi UEFA, że zarzucane piłkarzowi słowa nie padły - mógłby być mniej gorliwy, gdyby na szali nie było finału Ligi Mistrzów... Albowiem jedną z niewielu rzeczy, których o Busquetsie nie powiedziano w ostatnim czasie, jest ta, która w sobotni wieczór będzie tak naprawdę najistotniejsza - że to bardzo dobry piłkarz. Prawdę powiedziawszy, dla swojej drużyny, absolutnie kluczowy.
Jeśli wielu nie znosi Busquetsa, to z pewnością nie należą do nich ci, którzy z młodym pomocnikiem współpracują. Mało tego, oni go podziwiają. Szanują i doceniają. Del Bosque i Guardiola długo go bronili i wierzyli w jego umiejętności jeszcze w czasach, gdy wątpiono nie tylko w boiskową osobowość Busquetsa, ale przede wszystkim w jego umiejętności. Widzieli w nim coś, czego nie dostrzegali inni. Nawet dziś to najmniej i najrzadziej chwalony piłkarz Barcelony.
Tylko do momentu, gdy o opinię zapytasz jego kolegów z boiska.
Swoje zadania na boisku precyzyjnie opisuje sam Busquets: "Ludzie, którzy nie rozumieją futbolu, nie doceniają i nie lubią mojej gry, ale ja ją lubię. Reszta drużyny widzi, jakie mam zadania, i docenia to. To, co robię na boisku, jest konieczne." Owszem, "konieczne", "każda drużyna potrzebuje takiego piłkarza" itd. - ale słowa te nie oddają nawet w połowie znaczenia Busquetsa w zespole Guardioli.
Sergio, syn byłego bramkarza Dream Teamu i trenera bramkarzy, Carlosa, rozpoczął sezon 2008-2009 w Santa Eulalia, na przygotowaniach z Barceloną B. Skończył go w Rzymie, wznosząc Puchar Mistrzów jako członek podstawowego składu mistrzowskiej drużyny. Było to trzecie trofeum w tym wyjątkowym Tryplecie, pierwszym w historii hiszpańskiej piłki. Kolejnego lata Busi znalazł się w samolocie lecącym do RPA będąc członkiem ekipy zmierzającej na Mundial. Przed rozpoczęciem turnieju, bardzo niewiele osób widziało młodego pomocnika w podstawowym składzie - a już na pewno nie obok Xabiego Alonso. Powszechnie sądzono, że w drużynie jednego z faworytów mistrzostw, mającej doskonałego bramkarza i znakomitą linię obrony - nie ma potrzeby grania dwoma defensorami w środku pola. Del Bosque nie podzielał tej opinii. Busquets opuszczał turniej jako mistrz świata. Może jego postawa w turnieju to za mało do zostania bożyszczem tłumów (aczkolwiek zdaniem wielu komentatorów był najlepszym zawodnikiem turnieju młodego pokolenia), ale wystarczyło, by uciszyć wątpiących w jego talent.
"Gdybym mógł być jakimkolwiek piłkarzem świata, chciałbym być Sergio Busquetsem", stwierdził Del Bosque na samym początku turnieju. "On potrafi zrobić na boisku wszystko, a przy tym zawsze gra dla drużyny. Pomaga gdzie tylko może, chętnie dzieli się piłką, jako pierwszy daje kolegom impuls do ataku. Z nim gra całej drużyny wygląda spójniej. Gdy Busquets jest na boisku, nasz futbol jest lepszy."
Rolę Sergio Xavi Hernández opisuje jako "fundamentalną". Dodaje: "Busi dostrzega Cię szybko, a przy tym zawsze wybiera najprostszą opcję. Wyśmienicie czyta grę i precyzyjnie dystrybuuje piłkę, w jak najmniejszej ilości dotknięć jak to tylko możliwe."
"To skarb dla każdego trenera. Tempo jego podań jest doskonałe, jest poza tym typem piłkarza, któremu nie musisz tłumaczyć wiele. Wystawiasz go na jego pozycji, a on po prostu gra", mówi Johan Cruyff. Trudno o lepszy komplement. Cruyff to przecież ojciec dzisiejszego modelu i stylu gry Barçy, a jako trener dokonał z Guardiolą tego, co Guardiola zrobił z Busquetsem. Bez żadnych wątpliwości wprowadził młodego pomocnika do pierwszej drużyny.
Nie wspominając o Estebanie Cambiasso, Patricku Vieirze, Lothardzie Matthaus' ie, van Bommelu, Wilsherze, de Rossim... Wymieniać dalej, Kraddy?
http://www.fcbarca.com/index2.php?goto=kom&news=37054
Sid Lowe wiecie kto to jest znawcy
kraddy a valdes to najlepszy bramkarz tak :)? a abidal to najlepszy lewy obronca a alves prawy i srodkowi to pique i Puyol :)
Zasłona dymna chyba puszcza, bo Cesc jest ciągle poza kadrą i o ile do tej pory ciągle bronili go jakąś wymyśloną kontuzją, której po prostu nie miał gdzie się nabawić, to teraz mówią tylko że nie zagra.
Niech już idzie do tej swojej Barcy, bo sercem już dawno jest poza Arsenalem, a my potrzebujemy kapitana, który będzie dla nas zapierd..., a nie płakał że nadal nie ma go w Farsie.
Busquets to absolutny top DM na swiecie i nie jest to moj wymysl tylko ludzi, ktorzy na pilce znaja sie troche lepiej niz wszyscy uzytkowwnicy tego forum razem wzieci. Porownywanie zawodnikow pokroju Matuidi, Mvilla, ktorzy w pilce noznej nie osiagneli absolutnie nic jest oprostu wyrazem jakiejs chorej zawisci albo totalnego nierozumienia tematu..
Busquets zostal uznany odkrycem Mundialu w RPA i najrowniej grajacym zawodnikem reprezentacji Hiszpanii..a opinie fachowcow jak Kris, ktorzy twierdza, ze byl najslabszym pkt. swojej kadry swiadcza..wlasnie o czym one swadcza?
kraddy
daruj sobie bo poprostu robisz z siebie totalnego idiotę...Yaya Toure, De Jong, Alonso, Diarra,de rossi, van bommel poza tym nawet spójrz na tych co kiedyś grali i sobie porównami z busim... Gattuso, Edgar Davids Matthaus Makelele
Prosze o bana dla kraddy bo rozmowa z nim niema dalszego sensu :) dziekuje
Kraddy ----> nie mam już do Ciebie sił. Swoimi postami jesteś nie tyle żałosny co i zabawny.
Nie no pewnie, oni prezentują żałosny styl gry.
Ludzie, nie kłóćcie się z tym znaffcom, bo i tak nie wygracie! On ma racje, Buskets najlepszym DM na świecie !!!!11111111one!!
kraddy
przepraszam jeśli ci chodziło o najlepszą grę to owszem basket jest najlepszym aktorem na boisku i od niego zaczyna się zawsze kataloński teatr hahaha nikomu nie wmówisz że senna jest gorszy niż basket, a Toure odszedł przez kaprysy pepka bo basket to jego pupil, tak samo jak keita, którego już nikt nie darzy łaską haha, jak cesc mógł się uczyć piłkarskiego abecadła jak trafił do barcy w wieku 13 lat ( wcześniej Arenys de Mar CF i CE Matarot) a jako 16-latek był w arsenalu no jak!?
Basket filar haha chyba od kurtyny w teatrze haha
Song, Matuidi, M Villa, Kedhira, Flamini?
Ty tak naprawde czy robisz sobie ze mnie zarty?
No Vermaelen swietnie nadawalby sie na kapitana, ale skoro Vice jest w tej chwili RvP to nie mozna dac Belgowi opaski w przyszlym sezonie ... chociaz moze zmiany "dowodztwa" nie beda potrzebne i Cesc zosatnie ? ;)
Zaśmiecanie forum Arsenalu jest zadaniem kibiców Farsy, którzy tu czasami przybywają :P Dla przykładu podam Ciebie.
Kraddy ----> Busquets - tak to jest gracz, fap, fap, fap, fap, fap
Busket najlepszy DP?
hAhAHAH to mnie rozbawiłeś na maksa... xD
Mateuszu
..wysil sie troche bardziej. Pisz z sensem, nie zasmiecaj forum ukochanej druzyny
fabregas1987 > O tych kontuzjach to napisałem jako dodatek ;)
Poza ten , Robin może być kapitanem i raczej będzie po odejściu Fabregasa ,ale wolałbym Vermaelena .
Ja to nie wiem czego oni tutaj szukają:). Niektórzy z nich mają jakiś syndrom niedopchnięcia. Po co szukać ciągle kłótni. Ich zdanie jest bożym zdaniem i ch*j. Mówcie im zawsze twoja racja mój spokój. Po co sie zniżać do ich poziomu skoro jak nie znajdą zaczepki to zjadą windą z powrotem na swój poziom;).
kris@
A co zawodnicy Arsenalu mogą ? Powiedzą, że to jego decyzja i będzie koniec. Nasi zawodnicy to nie typy zawodników ery The Invincibles, którzy wydaje mi się by objechali Vieire gdyby ten w sezonie 03/04 odszedł.
Arsenal_1886 ---> Fabregas opuszcza za duzo meczow, tak to idealny argument na to zeby Van Persie zsoatl kapitanem ! on opuszcza jeszcze wiecej :)
popekns
spokojnie? przecież on życia nie będzie miał jak odejdzie, w barcelonie ludzie( nie mówie tu o polskich pseudokibicach) są wkurzeni, bo w sondzie powiedzieli że to odbije się na tiago, zresztą był wygwizdany, w Londynie jak odejdzie to lepiej żeby tu meczów nie grał bo będzie też wygwizdywany, transparenty też będą odpowiednie, w necie to już nie powiem, no i też nie wiadomo jak gracze Arsenalu go potraktują jak już nie będzie kanonierem
Troll powrócił ! Kolejne wypociny poszły w ruch.
To jest najgorsze ze nic nie wiadomo Fabregas jest kapitane i powinie powiedziec odchodze albo zostaje a nie sie czajci
Kris 18gun
Busket najslabszym ogniwem. Bardziej sie skompromitowac nie mogles i koncze rozmowe z takim znawca pilki i tytanem intelektu.
Ten Busket z ktorego sie tak smiejesz na ten czas jest absolutnym filarem mistrzow swiata i klubowego mistzra Europy. Zawodnikiem od ktorego Del Bosque rozpoczyna ustalanie skladu w rownym stopniu jak od Xaviego i Inesty. Jest zawodnikiem , ktory wyslal murzynka Toure na chalture do szejkow i posadzil ponoc najlepszeo DP Premiership na lawce. Jesli potrafisz napisac taki dyrdymal i jesli reszta uzytkownikow tej stronki prezentuje podobna wiedze o pilce to jestescie poprostu niedzielnymi fanami pilki z ktorymi nie warto dyskutowac...60 baniek za czlowieka kontuzje, ktorego w dodatku odkryla Barcelonai ktorego pilkarkiego abecadla uczyl w juniorach asystent Guardili. Zyjcie dalej w swoim wyimaginowanym swiecie Verminatorow, strusiow peziwiatrow Walcottow. Snijcie o wspanialych transferach Samby Bamby, Parkerze, Cahillu to sa ludzie, ktorzy poprowadza was do tytulo nie to co ten lelak BUSKET:)))))))
Fabregas nie zagra bo Xavi zaprosił go na domówke
popekns > Wolę Mate ,który będzie dawał z siebie 100% , przy tym Robina/Vermaelena jako kapitana niż naszego "kapitana" w składzie ,który co chwile będzie myślał o Barcelonie i nie będzie dawał z siebie wszystkiego . W dodatku Cesc praktycznie co chwile jest kontuzjowany . Gdzieś raz przeczytałem ,że według jakiś tabel czy coś takiego ,że Fabregas na sezon , przynajmniej opuszcza 4 miesiące .
henry147
Nikt tego nie wie czemu on nie gra ;/
Powod nieobecnosci Fabregas to kontuzja czy odejscie?
otóż to;). Chociaz w tych sparingach mógł sprobowac czegos nowego na aaale...
No Miyachi tez nie zagra
Wenger also confirms he wants to keep Ryo Miyaichi, but work permit issues mean he can't play at the Emirates Cup.
mam pytanie czy gra ktos w iknowthescore ?? a jesli tak to czy jest jakas polska mini-liga ?? odpowiedzcie na priv albo tu jak chcecie :PP
Coś czuję, że kontuzja Ceska, to tylko zasłona dymna, żeby spokojnie odejść do Barcelony.
dokłądnie, nie doczekasz się, bo Wenger nigdy nie wystawi Ryo w pierwszym, a Arshavin, Fabs i Nasri by grzali ławkę ;D