Ryo zadowolony z gry w Japonii

11.04.2013, 12:21, Adam Cygański 10 komentarzy

Ryo Miyaichi przyznał, że powrót do Japonii latem w ramach Asia Tour 2013 będzie wielką chwilą w jego karierze.

20-letni zawodnik dorastał w Nagoji, gdzie 22 lipca Kanonierzy rozegrają spotkanie towarzyskie z tamtejszym klubem.

Oficjalna witryna Arsenalu potwierdziła dziś, że The Gunners rozegrają jeszcze jedno spotkanie w Japonii, tym razem w Saitamie z Urawą Reds w ramach Saitama City Cup.

- Mam nadzieję, że będę mógł zagrać w Japonii w barwach Arsenalu. To może być dla mnie wielki moment – przyznał Ryo.

- Arsenal ma wielu fanów w Japonii – podobnie w Chinach i w Malezji. To będzie wielka chwila dla całego zespołu. Rozmawiałem z moją rodziną i przyjaciółmi i są oni bardzo zadowoleni, że będą mogli na żywo zobaczyć Arsenal. Oczywiście chcą mnie widzieć na boisku!

- Mówiąc szczerze, będzie wtedy na mnie ciążyła presja. Muszę zagrać dobrze, aby zaprezentować się z dobrej strony przed tamtejszymi kibicami. Jestem trochę zdenerwowany, jednak z niecierpliwością wyczekuję wizyty w Japonii, oczywiście jeśli znajdę się w kadrze na to tournee.

Ryo miał zaledwie 2 lata, kiedy Arsene Wenger poprowadził Nagoyę Grampus do zwycięstwa w Pucharze Cesarza w 1995 roku, jednak jest on świadom pozycji, jaką do dziś ma Wenger w Kraju Kwitnącej Wiśni.

- Boss zrobił wiele dobrego dla tamtejszej piłki i dla Nagoyi Grampus. Będą oni bardzo szczęśliwi, że znów go zobaczą.

- Japończycy bardzo chętnie oglądają Premier League. Nagoja jest moim miastem rodzinnym, więc fajnie byłoby tam być, zarówno dla mnie jak i dla zespołu.

- Nagoya to bardzo dobry zespół. Wygrali ligę japońską chyba trzy lata temu. To dobra drużyna, która gra techniczny futbol. Zresztą Urawa Reds to też bardzo dobry zespół. Dodatkowo grają na świetnym stadionie, na którym myślę, że zasiądą tłumy kibiców, więc będzie to ciężkie spotkanie – zakończył.