Rzeź niewiniątek! Arsenal 7-0 Slavia Praga!
23.10.2007, 21:51, Patryk Bielski 81 komentarzy
Z pewnością nikt nie spodziewał się takiego wyniku! "Kanonierzy" na Emirates Stadium pokonali przyjezdną Slavię Praga 7-0 w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzów! Arsene Wenger na przedmeczowej konferencji prasowej życzył sobie na urodziny (które obchodził wczoraj) dobrej gry jego podopiecznych i wysokiej wygranej - jak się okazało "The Gunners" zagrali dzisiaj wprost cudownie i rozgromili swojego rywala.
Arsene Wenger zdecydował sie wystawić do kadry meczowej Niclasa Bendtnera, który w obecnym sezonie nie otrzymał wielu szans do zaprezentowania swoich umiejętności. Tak jak zapowiadał wcześniej Francuz, w linii ataku pojawił sie Theo Walcott, zaś partnerował mu Emmanuel Adebayor. Eduardo, a także Rosicky zasiedli na ławce.
"Kanonierzy" od początku meczu grali bardzo ofensywnie. Szczególnie aktywny był Emmanuel Eboue, a także Cesc Fabregas. To właśnie Hiszpan wyprowadził swoją drużynę już w 5. minucie meczu na prowadzenie! Pomocnik "The Gunners" świetnie przedarł się lewą stroną boiska, po czym technicznym strzałem w długi róg bramki pokonał Vaniaka.
W 10. minucie meczu mogło być już 2-0. Adebayor po świetnym podaniu Cesca wyszedł sam na sam z bramkarzem gości, po czym minął golkipera, jednak sędzia liniowy dopatrzył się pozycji spalonej. "The Gunners" grali bardzo spokojnie i kontrolowali przebieg gry. Dwie minuty później ładnym strzałem popisał się David Kalivoda, który jednak minimalnie chybił na bramkę Almunii.
Nie można odmówić chęci do gry drużynie Slavii, która co jakiś czas próbowała ataków skrzydłami, tam jednak bardzo czujnie zachowywali się Clichy, a także Sagna. W 22. minucie ładną akcją na lewym skrzydle popisali się Hleb do spółki z Clichym, który zdołał dośrodkować do Adebayora. Togijczyk jednak miał bardzo trudną sytuację do strzału i w konsekwencji chybił.
W 24. minucie dobrą akcję prawą stroną przeprowadził Bacary Sagna, który wywalczył rzut rożny. Do narożnika podszedł Cesc Fabregas, który wrzucił piłkę na krótki róg, tam piłkę główką strącił Adebayor. Futbolówka trafiła pod nogi Aleksandra Hleba, który strzałem z woleja podwyższył stan spotkania na 2-0! Piłkę odbił jeszcze w polu karnym jeden z obrońców czeskiego zespołu, po czym ta trafiła do siatki.
Zaledwie trzy minuty później mogło być już po meczu. Dobrze z lewego krańca pola karnego piłkę dośrodkował Theo Walcott, na szóstym metrze głową uderzył ją Adebayor. Wówczas świetną interwencją popisał się jednak bramkarz gości, który zdołał obronić strzał. W 34. minucie strzału z dystansu spróbował Matej Krajcik, jednak uderzenie Czecha było na tyle słabe, iż Almunia zdołał je złapać. Gdy tylko przy piłce dłużej utrzymywał się jeden z graczy Slavii, Arsenal natychmiastowo podwajał krycie, po czym odbierał piłkę rywalom.
W 40. minucie spotkania Theo Walcott po fatalnym błędzie bramkarza zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Arsenalu w obecnym sezonie. Martin Vaniak 'skiksował' przy wybiciu piłki, która wylądowała wprost pod nogami młodego Anglika. Ten minął jeszcze golkipera i uderzył do pustej bramki. Dwie minuty później swoją szansę miał Adebayor, który po raz kolejny próbował strzału głową. Tym razem uderzył obok bramki.
W 44. minucie Emmanuel Eboue świetnie ograł na prawym skrzydle jednego z rywali, po czym spróbował dośrodkować piłkę. Wrzutka reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej o mały włos nie wylądowała w samym okienku bramki rywali, gdyż nabrała ona niespodziewanej rotacji. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą połowę.
Arsene Wenger zdecydował się nie zmieniać 'zwycięskiego' składu i "Kanonierzy" rozpoczęli drugą połowę w takim samym zestawieniu, w którym wyszli na mecz.
Sytuacja na boisku nie uległa jakiejkolwiek zmianie. To nadal Arsenal był stroną przeważającą i udowodnił to w 51. minucie. Fabregas świetnie zagrał do Alexandra Hleba, który z łatwością minął dwóch rywali i uderzył po krótkim rogu. "The Gunners" prowadzili już 4-0!
Wynik spotkania był jednak ciągle sprawą otwartą. Już cztery minuty później Hleb świetnie zagrał do Walcotta, który czubkiem buta uderzył futbolówkę, ta odbiła sie jeszcze od słupka i trafiła do bramki rywali! Nie można opisać tego co działo się jednak na Emirates Stadium już trzy minuty później. Publiczność oszalała z radości kiedy Cesc Fabregas zdobył bramkę na 6-0! Całą akcję rozpoczął ponownie Hleb, który sprytnie zagrał do Adebayora, ten do Walcotta, a młody anglik z pierwszej piłki do Cesca. Hiszpan nie pomylił się w sytuacji sam na sam i zdobył bramkę!
Arsene Wenger odczuwał, iż w tym meczu nic złego przydarzyć się jego drużynie nie może. Francuz zdecydował się więc na potrójną zmianę. W 62. minucie boisko opuścił świetnie grający dziś Hleb, a także Adebayor i Flamini, zaś na murawie pojawili się Rosicky, Gilberto i Niclas Bendtner. Clichy co raz częściej wybierał się pod pole karne rywali, szukając swojej szansy przy zdobyciu bramki.
W 67. minucie obrona Arsenalu zaspała i Slavia przeprowadziła groźną akcję. Świetną interwencją po strzale Mateja Krajcika popisał się Manuel Almunia. Piłka wyszła jeszcze na rzut rożny, jednak hiszpański bramkarz ponownie dobrze zachował sie w polu karnym, wybijając futbolówkę przed pole karne. Trzy minuty później "Kanonierzy" ponownie zaczarowali publiczność zgromadzoną na Emirates Stadium. Wszystko dobrym podaniem do Rosicky'ego rozpoczął Bendtner. Czech szybko odegrał do Walcotta, który za długo jednak czekał i zdołał jedynie ponownie zagrać do swojego kolegi z pomocy. Rosicky próbował przepuścić piłkę przed pole, jednak tam nie było żadnego gracza Arsenalu.
W 71. minucie ponownie z opresji wyratował nas Almunia, który obronił groźne uderzenie Stanislava Vlceka. "The Gunners" szybko jednak odpowiedzieli. Świetną piłkę do Eboue zagrał Cesc Fabregas, jednak prawoskrzydłowy "Kanonierów" z ostrego konta trafił w boczną siatkę bramki strzeżonej przez Vaniaka. Należy jednak pochwalić zespół Slavii za wolę walki. Czeska drużyna pomimo tak wysokiego rezultatu nie poddawała się i próbowała ataków na bramkę swoich rywali. W 81. minucie Walcott był bliski skompletowania hat-tricka, gdy po podaniu Eboue znalazł się sam na sam z bramkarzem gości. Vaniak popisał się jednak wspaniałą interwencją i zdołał wybić piłkę przed siebie. Tam jednak dopadł jej jeszcze Tomas Rosicky. Czech uderzył mocno, lecz futbolówka trafiła w spojenie słupka z poprzeczką!
W 85. minucie zakotłowało się pod bramką "Kanonierów". W ostatniej chwili strzał napastnika Slavii zdołał zablokować Kolo Toure. Chwilę później Fabregas posłał świetną piłkę, przez całe boisko do Walcotta, ten jednak miał jednego z rywali tuż za plecami i uderzył ponad bramką czeskiej drużyny. Co dziwne, na stadionie słychać teraz doping kibiców Slavii! W 89. minucie ponownie ożywił się cały stadion, gdy piękną akcją popisał się Bendtner do spółki z Eboue. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej świetnie odegrał piłkę z piętki do swojego kolegi z ataku, a ten końcem buta przepuścił jeszcze piłkę obok bramkarza i uderzył na pusta bramkę! Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.
7-0! Ten wynik mówi sam za siebie. Arsenal najwidoczniej zmierza po trofeum Champions League nie oszczędzając po drodze żadnego rywala. "Kanonierzy" grają w tym sezonie wyśmienicie i dzisiejszym meczem potwierdzili, iż utrzymują wspaniałą formę i są gotowi na ważne spotkania z Liverpoolem i Manchesterem United. Miejmy nadzieję, że i wówczas nie zabraknie skuteczności pod bramką rywali.
Arsenal Londyn - Slavia Praga 7-0 (3-0)
Bramki:
1:0 Cesc Fabregas 5'
2:0 Aleksander Hleb 24'
3:0 Theo Walcott 41'
4-0 Aleksander Hleb 51'
5-0 Theo Walcott 55'
6-0 Cesc Fabregas 58'
7-0 Nicklas Bendtner 89'
Żółte kartki: Clichy, Flamini, Hleb - Volesak
Posiadanie piłki: 63% - 37%
Strzały w bramkę: 16 - 5
Strzały niecelne: 7 - 3
Rzuty rożne: 4 - 2
Faule: 9 - 10
Miejsce: Emirates Stadium
Arbiter: Stefano Farina
Frekwencja: 59621
Data: 23/10/2007
Godzina: 20:45
Arsenal Londyn: Manuel Almunia, Emmanuel Eboue, Kolo Toure, Gael Clichy, William Gallas, Bacary Sagna, Cesc Fabregas, Mathieu Flamini (62 Silva), Alexander Hleb (62 Rosicky), Theo Walcott, Emmanuel Adebayor (62 Bendtner)
Ławka rezerwowych: Jens Lehmann, Gilberto, Abou Diaby, Lassana Diarra, Tomas Rosicky, Eduardo, Nicklas Bendtner
Slavia Praga: Martin Vaniak, David Hubacek, Mickael Tavares (62 Belaid), Michal Svec, Stanislav Vlcek, Zdenek Senkerik, Daniel Pudil, Marek Suchy, Matej Krajcik, Milan Ivana 56 (Volesak), David Kalivoda (45 Jablonsky)
Ławka rezerwowych: Gaucho, Frantisek Drizdal, Ondrej Sourek, Tijani Belaid, Tomas Jablonsky.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 17 | 13 | 3 | 1 | 42 |
2. Arsenal | 18 | 10 | 6 | 2 | 36 |
3. Chelsea | 18 | 10 | 5 | 3 | 35 |
4. Nottingham Forest | 18 | 10 | 4 | 4 | 34 |
5. Newcastle | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
6. Bournemouth | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
7. Manchester City | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
8. Fulham | 18 | 7 | 7 | 4 | 28 |
9. Aston Villa | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
10. Brighton | 18 | 6 | 8 | 4 | 26 |
11. Brentford | 18 | 7 | 3 | 8 | 24 |
12. Tottenham | 18 | 7 | 2 | 9 | 23 |
13. West Ham | 18 | 6 | 5 | 7 | 23 |
14. Manchester United | 18 | 6 | 4 | 8 | 22 |
15. Everton | 17 | 3 | 8 | 6 | 17 |
16. Crystal Palace | 18 | 3 | 8 | 7 | 17 |
17. Wolves | 18 | 4 | 3 | 11 | 15 |
18. Leicester | 18 | 3 | 5 | 10 | 14 |
19. Ipswich | 18 | 2 | 6 | 10 | 12 |
20. Southampton | 18 | 1 | 3 | 14 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 15 | 11 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
A. Isak | 10 | 4 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
Matheus Cunha | 9 | 3 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
J. Maddison | 8 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
ale pocisneli :d, ładny mecz i ładny prezent dla Wengera
Dodał: Manuolle17, Wtorek, 23 października 2007, 22:38
Arsenal 7...matkoshocked.gifshocked.gifshocked.gif Ja się boję tego meczu za 2 tygodnie...my jesteśmy w formie, ale ONI!!?? Życzę szczęscia naszym piłkarzom za 2 tygodnie, przyda im sięproblem.gif
oj przyda sie graczom i kibicum MU
AFC dzięki Ci bardzo ;) Dzięki Tobie obejrzałem ostatnie 15 min i zobaczyłem siódmą bramkę ;) Dzięki i jeszcze raz dizęki ;) A Arsenalowi tylko pogratulować i zyczyć takich samych zwycięstw ;)
no ja zaczynam się łączyć nawet pół godziny przed każdym meczem, ale zawsze kurka wiatr mi w oczy wieje ;/ w tamtym sezonie praktycznie każdy mecz oglądałem , a teraz jakieś fatum ;/ no nic, próbował będę dalej ;) Go Gunners Go !!! Czas na Liverpool !!!
7;0??cze 6;0??
No i po meczu... Pozostaje mi czekać na skróty w TVP2 ;) Ale do tej pory chyba zdąże zobaczyć brameczki na necie :) Gratulacje dla chłopaków !!!
taki piekny mecz i zamiast go puscic w tv polskiej to leci m jak milosc no ale coz trzeba ogladac w czeskiej telewizji, w sumie to jezyk prawie taki sam;P
hihi LIVERPOOLU DRZYJ!!! NADCHODZIMY SILNIEJSI NIZ KIEDYKOLWIEK!!! Trzeba wziac srogi rewanz na nich za ubiegly sezon 1:4 na Anfield
aha to taka opcja no to niewiem moze się zastanowi i bede wrzuce mecz na Rapida ale niewiem kiedy także niewiem gdzie dam linki:P
A co do meczów to niewiem ja mecze oglądam może próbuj wcześniej się łączyć 20mniut przed meczem niewiem:)
nie moge sciagac z torrenta, bo mamy ograniczenia na akademikach (siec wewnetrzna, wszelkie p2p i torrenty są nieaktywne ;/)... a z tym łączem to właśnie też się dziwie ;/ wg mnie tutaj znaczenie ma też fakt, czy serwer jest przeciążony, czy nie...
no i 7
valdi_b ty jakiś dziwny jesteś sory, ale masz łącze 12MB/s i chcesz mecz na Rapida a nie możesz sowbie z torrenta ściągnąc? i nie wie mczemu nie możesz meczu obejrzeć ja z łączem 1MB/s obejrzałem WSZYTSKIE mecze jak do tej pory.
A co to za problem wrzucić cały mecz na Rapida? problemem jest to że się nie opłaca bo łatwiej ściągnąć z torrentów a wrzucać dla dwóch odób trzech to się mija z celem jak byście bardzo chcieli to moge to zrobic na linki po około 100MB Rapida:D
mam konto na rapidshare, takze zassanie nie zajęłoby mi zbyt dużo czasu ;) swoją drogą to wkurza mnie niemoc, jaka mnie ostatnio ogarnęła ;/ za nic w świecie nie daje rady nawiązać transmisji z meczu ;/ mam wszystkie programy (SopCast, tvAnts, itp.), linków też co nie miara, a jakoś przez ostatnie 2 miesiące ni hu hu, żadnego meczu Arsenalu się nie udalo obejrzeć ;/ A łącze mam 12MB/s także raczej spore ;/
Prowadzą 6:0 ale teraz sie zrobiło wyruwnane spotkanie. Ale raczej i tak ten mecz wygrają :D
valdi_p dałoby rade, ale kto byłby tak "dobry" (?) i wrzuciłby Ci mecz na rapidshare'a? :-D Zresztą ściągałbyś to bardzo długo chyba żeby ktoś to podzielił na 9 kawałków i wtedy tak. Co do meczów w TVP to będzie tak jak jest wątpię w to żeby pokazali mecz Arsenalu może pokażą, gdy będziemy grać z Sevillą, ale w to też wątpię. Pewne jest, że mecz Arsenalu TVP na pewno pokaże, gdy zagramy w finale :-)
do grygu
musisz miec sopcasta sciagnietego lub windows media playera i wejsc na soccer live lub na kuszotv no i ogladac poprzez media player lub innego sopcasta
jak w nastepnej kolejce tvp nie pokaże meczu Arsenalu, na co czekam od długich miesięcy, to to będzie przegięcie ;/ cały czas pokazują mecze, w których nic się nie dzieje ;/
A dałby rade ktoś wrzucić na rapidshare cały mecz?
Fabregas 2 bramki, Walcott 2 bramki, Hleb 1 (niby dwie strzelił, ale drugą zaliczyli samobuja) !!! Chłopaki się rozkręcili... Też mnie ciekawi czy to przypadkiem nie jest jakiś nowy rekord klubowy?
Pierwsza bramka - w stylu Henry'ego daleko w długi róg przy słupku. Druga - fartowa, ale należy się Hlebowi i nie powinno być zaliczone jako samobój. Trzecia - hmm... wydawało się, że to bardzo łatwa piłka do strzelenia, ale nie każdy by potrafił się tak zachować i strzelić. Czwarta - Hleb zrobił z nimi co chciał i strzelił przy słupku - bardzo ok. Piąta - to co zrobił Theo to poprostu trzeba zobaczyć tego się nie da opisać :-). Szósta... :-) - piękna akcja, a Cesc'owi pozostało strzelić do bramki. :-) Ci którzy nie oglądają meczu niech żałują bo jest naprawdę czego więc od razu jeśli będzie dostępny torrent to ściągajcie choćbyście mieli łącze 128 bo warto czekać choćby nawet tydzień by zobaczyć co oni tutaj wyprawiają.
Panowie, 6:0.
mms://cdn6.nacevi.cz/ct2-uefa - jak ktoś chce obejrzeć.
hehe jaki wynik takie rzeczy tylko w arsenalu ;] Puchar jest nasz!
na jakich czeskich
podaj
nie wiem jak wam moze nie dzialac u mnie dziala na wszystkich czeskich i na jednym sopie, a mam neostr. 512
ja pierdziele :D 6:0 :D jaka jest najwyższa wygrana arsenalu w historii??
ale jechanka...
Boże już 6-0 z taką formą mamy LM w kieszeni :D
Super do połowy wynik 3-0.
ja pierdziele :/ Tyle bramek a ja tego nie moge obejrzeć :/ zawsze na onecie mi działała liga mistrzów i ogladałem a teraz mówi że nie mam jakichś dekoderów audio.. zainstalowałem a i tak nie działa.. NO KU** mać :/ !! ALe i tak gratulacje Arsenal ;)
he he jest juz 4:0 ;D GO GO GUNNERS!!!