Saka o rywalizacji w Arsenalu i reprezentacji

11.10.2025, 19:04, Trempa 0 komentarzy

Skrzydłowy Arsenalu nigdy nie unikał odpowiedzialności, ale ten sezon wydaje się wyjątkowy. Zarówno klub, jak i reprezentacja Anglii stawiają przed nim coraz większe wymagania, a on wydaje się gotowy, by im sprostać.

Przybycie Noni Madueke z Chelsea wprowadziło nową rywalizację w Arsenalu, która przeniosła się również na poziom reprezentacyjny. Obaj zawodnicy pokazali swoje możliwości w ostatnim czasie, choć Madueke obecnie pauzuje z powodu kontuzji kolana. Ta konkurencja wyostrzyła koncentrację Saki.

- To dla mnie coś nowego, ale jednocześnie uczciwego i zdrowego - przyznał Saka. - To tylko pomoże mi i innym zawodnikom dawać z siebie wszystko.

Wymagania Tuchela napędzają postęp

Selekcjoner Anglii, Thomas Tuchel, nie idzie na łatwiznę przy wyborze składu. Nawet takie gwiazdy jak Jude Bellingham znalazły się ostatnio poza kadrą, co jasno pokazuje, że sama reputacja nie wystarczy. Saka docenia tę zmianę podejścia.

- Chodzi o to, byśmy wzajemnie się motywowali i dążyli do najwyższego poziomu - powiedział Saka. - Widzę, co menedżer buduje. Widać zdrową rywalizację, którą tworzy. Każdy trening i mecz to okazja do pokazania się z najlepszej strony.

Saka stał się już najlepszym strzelcem Arsenalu w historii występów dla Anglii, choć sam zawodnik nie robi z tego wielkiego wydarzenia. Skupia się na przyszłości.

Powrót po kontuzji

Sezon nie zaczął się dla Saki zgodnie z planem. Kontuzja mięśnia dwugłowego uda w sierpniu wykluczyła go z gry na cztery tygodnie i zaburzyła jego rytm. Mimo to czuje, że najlepsze dopiero przed nim.

- Zacząłem sezon, złapałem kontuzję, co trochę mnie "zabiło", ale zaczynam czuć się dobrze - powiedział Saka. - Jeszcze nie jestem w pełni formy, ale zaczynam wracać do siebie. Strzeliłem w trzech ostatnich meczach i chcę to kontynuować.

Jego gol przeciwko Walii był zarówno ulgą, jak i nagrodą. - Minęło trochę czasu od ostatniego gola w koszulce Anglii. To sprawia, że jest jeszcze słodszy. Opuściłem kilka zgrupowań. Dobrze być z powrotem. Znaczy do dla mnie ogromnie dużo.

Arsenal korzysta z nieustępliwego nastawienia

Kibice mogą martwić się o zmęczenie Saki, ale on kwitnie w środowisku pozbawionym komfortu. Arsenal był wcześniej krytykowany za brak wewnętrznej rywalizacji. Z Madueke w składzie ta krytyka już nie ma racji bytu.

Dla Saki walka nie jest zagrożeniem, lecz paliwem do działania. Już teraz imponuje skutecznością pod bramką i twierdzi, że jeszcze nie osiągnął pełnej formy. Jeśli to dopiero faza przygotowawcza, Arsenal może być świadkiem kolejnego skoku jakościowego w jego wykonaniu.