Sevilla nie wykupi Lokongi, Belg wraca do Arsenalu

27.05.2025, 20:06, Trempa 8 komentarzy

Albert Sambi Lokonga nie miał łatwego sezonu. 25-letni Belg, który na początku kampanii 2024/25 opuścił Arsenal, by na zasadzie wypożyczenia dołączyć do Sevilli, zmagał się z kontuzjami, które ograniczyły jego występy do zaledwie 23 meczów. Problemy z mięśniami dwugłowymi sprawiły, że opuścił ponad tuzin spotkań zarówno w klubie, jak i w reprezentacji.

Sevilla zdecydowała się nie aktywować klauzuli wykupu, która wynosiła około 10 milionów funtów. W związku z tym Lokonga wróci do Arsenalu tego lata. Choć istnieje szansa, że dostanie okazję, by walczyć o miejsce w środku pola Kanonierów, bardziej prawdopodobne wydaje się jego definitywne odejście z klubu. Andrea Berta preferuje sprzedaż, ale pozostaje pytanie, czy znajdą się chętni na byłego zawodnika Anderlechtu.

Po zakończeniu sezonu Lokonga zamieścił na Instagramie emocjonalne podziękowania dla trenerów, zawodników i kibiców Sevilli:

- Sevilla. Dziękuję bardzo za ten rok! Jestem osobą, która czerpie energię z pozytywów, więc chcę podziękować kolegom, sztabowi i wszystkim, którzy nas wspierali każdego dnia! Kibice, wasze wsparcie i uczucia podczas każdego meczu były niesamowite. Grać na Sanchez Pizjuan z wami to coś wyjątkowego. Mam nadzieję, że wkrótce wrócicie do chwały, którą znaliście w ostatnich latach! Na koniec dziękuję zarządowi za możliwość reprezentowania miasta. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. SEVILLA FC, to była WIELKA przyjemność! Duży uścisk - napisał Lokonga.

Belg wcześniej deklarował chęć pozostania w Sevilli po zakończeniu wypożyczenia. W lutym mówił:

- Rozwijam się, czuję się lepiej z każdym meczem. Po odejściu z Anderlechtu to klub, w którym czuję się bardzo dobrze i chcę zostać, ale decyzja nie należy tylko do mnie. To jeszcze wcześnie. Zobaczymy po zakończeniu roku.

Jednak jego oczekiwania nie spełniły się i teraz wróci do Arsenalu na okres przygotowawczy. Prawdopodobnie po wakacyjnej przerwie usiądzie do rozmów z klubem, ale jego czas w północnym Londynie wydaje się być policzony.