Sezon 2011/2012, przeżyjmy to jeszcze raz: Bundesliga

Sezon 2011/2012, przeżyjmy to jeszcze raz: Bundesliga 27.05.2012, 21:07, Damian Burchardt 1840 komentarzy

Sezon 2011/2012 z pewnością pozostanie na długo w pamięci wszystkich kibiców piłki nożnej. Był on pełen pięknych bramek, objawień, niespodziewanych wyników, zaskakujących rozstrzygnięć i pobitych rekordów. By raz jeszcze przeżyć te emocje, które towarzyszyły nam przez ostatnich dziewięć miesięcy na boiskach całej Europy, redakcja Kanonierzy.com przygotowała podsumowanie lig niemieckiej, hiszpańskiej, włoskiej i francuskiej. W części pierwszej skupimy się na poczynaniach drużyn niemieckiej ekstraklasy.

Preludium

Kto by się spodziewał, że w maju 2011 roku młoda drużyna Borussii Dortmund pod wodzą charyzmatycznego Jurgena Kloppa będzie świętować zdobycie mistrzostwa Niemiec, zostawiając za sobą Bayer Leverkusen oraz przede wszystkim Bayern Monachium? To jednak stało się faktem i jak na zaskoczenie sezonu przystało, przed kampanią 2011/2012 zespół z Zagłębia Ruhry stanął przed niezwykle trudnym zadaniem. Po pierwsze, musiał udowodnić, że zdobycie mistrzowskiej patery nie było jednorazowym wyskokiem, a zespół z Dortmundu stał się integralną częścią europejskiej śmietanki klubowej. Po drugie, trzeba było stawić czoła zainteresowaniu wielkich europejskich firm swoimi najlepszymi zawodnikami, co ostatecznie zakończyło się utratą mózgu Borussen – Nuriego Sahina - który dołączył do Realu Madryt. Jakby tego było mało, napastnik nr 1 – Lucas Barrios - w finale Copa America odniósł kontuzję uda i nie mógł pomóc swojej klubowej drużynie w pierwszych tygodniach nowego sezonu. W dodatku walkę o ligowe zwycięstwa trzeba było łączyć z występami w Champions League. Klopp miał więc ciężki orzech do zgryzienia, jednak, jak to się ma później okazać, dla niego nie ma rzeczy nie do przeskoczenia.

Bawarczycy z Monachium, upokorzeni koniecznością walki o fazę grupową Ligi Mistrzów w 4. rundzie kwalifikacji, spragnieni tryumfu w lidze oraz odegrania się na dzieciakach z Dortmundu nie mieli problemów z utrzymaniem składu i jak to zwykle bywa, typowani byli przed sezonem jako główny faworyt do wygrania ligi. U monachijczyków doszło do zmiany trenera, stanowisko to objął po raz kolejny Jupp Heynckes, a celem przed nim stawianym było oczywiście odbicie mistrzowskiej patery. Wywierana na nim i jego drużynie presja nie mogła się jednak równać tej odczuwanej przez Borussię, którym wpajano, że z piedestału, na którym się znaleźli można wyłącznie spaść.

Apetyt na podium Bundesligi miały też Schalke, wydający spore pieniądze Wolsfburg czy liczący na zrobienie kolejnego kroku do przodu wicemistrz Niemiec – Bayer Leverkusen. A stawka była spora, liga niemiecka uzyskała dodatkowe miejsce w Lidze Mistrzów – piłkarskim raju dającym ogromny zastrzyk gotówki. Sezon więc zapowiadał się niezwykle interesująco.

Przebieg sezonu

Wszyscy sceptycy dortmundzkiej potęgi tryumfowali po pierwszych kolejkach kampanii 2011/2012. Borussia Dortmund poniosła w pierwszych sześciu meczach 3 porażki, ulegając m.in. Hoffenheim czy beniaminkowi z Berlina. Sprowadzony z FC Nurnberg Ilkay Gundogan nie potrafił zastąpić genialnego Sahina, którego brak gołym okiem widać było po grze drużyny z Signal Iduna Park, sprowadzony przed sezonem młody Leitner również nie stanowił jeszcze o sile tej drużyny. Bayern tymczasem zaczął rozgrywki ligowe od falstartu w przegranym meczu z późniejszą rewelacją sezonu – Borussią Moenchengladbach, potem jednak gromiąc Freiburg, HSV i wygrywając z Schalke (odpowiednio 7:0, 5:0 i 2:0) oraz odnosząc jeszcze 2 zwycięstwa znajdował się po 6. kolejce na szczycie tabeli. Dobrze sezon rozpoczął również Werder Brema, który w tym samym okresie zaliczył 4 wygrane i po 1 remisie oraz porażce.

(tabela po 6. kolejce Bundesligi, fot. igol.pl)

W 7. kolejce drużyna Kloppa mierzyła się z Mainz, wygrywając to wyjazdowe spotkanie w dramatycznych okolicznościach 2-1 po golu Łukasza Piszczka w doliczonym czasie gry. To był przełom ekipy z Dortmundu, od tego momentu aż do ostatniej serii spotkań Borussen utrzymali miano drużyny niepokonanej zarówno w lidze jak i Pucharze Niemiec. Po tamtym meczu sezon należał przede wszystkim do Roberta Lewandowskiego – najlepszego strzelca Dortmundu, który po wywalczeniu na stałe miejsca w podstawowej XI swojego zespołu, wspomagany przez genialnego Piszczka a także, w późniejszej fazie rozgrywek, Kubę Błaszczykowskiego, który skorzystał na kontuzji swojego rywala o miejsce w składzie, nadzieję niemieckiego futbolu Mario Goetzego, oraz flirtującego z Manchesterem United Japończyka Shinjiego Kagawę, w rozgrywkach krajowych strzelił 23 gole, zaliczając przy tym również 10 asyst. Generalnie określenie polska Borussia ma jak najbardziej uzasadnienie w statystykach, gdyż w sezonie 2011/2012 Polacy mieli swój udział w prawie 70% wszystkich ligowych trafień zespołu z Zagłębia Ruhry! Tym samym Lewy pobił rekord 20 bramek w Bundeslidze strzelonych w jednym sezonie przez Polaka, który należał do Jana Furtoka. Dortmundczycy pobili razem inny rekord – liczby zdobytych punktów na koniec sezonu, mając na swoim koncie 81 oczek.

Bayern tymczasem prezentował się w przekroju całego sezonu bardzo dobrze. Po pierwszej połowie sezonu Gwiazda Południa przewodziła przecież w tabeli, mając 3 punkty więcej od rywala z Dortmundu. Decydujące jednak były bezpośrednie pojedynki pomiędzy obecnie najlepszymi zespołami naszych zachodnich sąsiadów. Obydwa mecze zakończyły się wynikiem 1-0 dla Borussii. Gdyby to Bayern odniósł dwa zwycięstwa, Patera w geście tryumfu wzniesiona byłaby na Allianz Arena. Pewnym usprawiedliwieniem może być długa kontuzja Bastiana Schweinsteingera, brak Arjena Robbena z początku sezonu czy kompletny brak formy króla strzelców mundialu w RPA - Thomasa Muellera - jednak nie bez powodu Bayern określany jest mianem FC Hollywood, absencje nie powinny mieć znaczącego wpływu na postawę takiego zespołu. Zresztą Holender w kluczowych momentach sezonu zawiódł swoich kibiców, kiedy to nie wykorzystał rzutów karnych w końcówce meczu z Borussią w Dortmundzie, czy w pierwszej połowie dogrywki finałowego meczu Ligi Mistrzów z Chelsea o czym za chwilę.

Na słowa pochwały zasługuje z pewnością wspomniana już Borussia Moenchengladbach. Drużyna Luciena Favre’a w jeden sezon przemieniła się z walczącego o ligowy byt w barażach outsidera w zespół, który wystąpi w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów! Na uwagę zasługuje fakt, że liczba straconych goli przez Źrebaki spadła z 65 w poprzednim roku do 24. Wszystko dzięki kombinacyjnej grze na jeden kontakt, oraz liderze zespołu – Marco Reusie (18 gole, 10 asyst) - prawdziwym objawieniu Bundesligi, który jak już wiadomo po sezonie przenosi się do zespołu mistrza Niemiec. Również dobrze spisujące się w meczach ze średniakami Schalke powraca po roku absencji do Ligi Mistrzów. Drużyna liderów – Raula i Jana Huntelaara (króla strzelców) była jednak bezradna w meczach z potentatami, co dało ostatecznie 3. miejsce w tabeli. Należy również wspomnieć o beniaminku - Augsburgu. Bawarskiej drużynie długo zajęło zaadaptowanie się do warunków 1. Bundesligi, przez sporą część sezonu Augsburczycy zajmowali miejsce w strefie spadkowej a pierwsze zwycięstwo, czerwono-zieloni odnieśli dopiero w 9. kolejce. Potem jednak było już tylko lepiej, Augsburg potrafił zatrzymać chociażby późniejszych mistrzów Niemiec a koniec końców zajął 14. miejsce w tabeli, wyprzedzając chociażby drużynę Hamburgera SV.

Przechodząc do rozczarowań sezonu, z pewnością należy zganić Bayer Leverkusen czy wspomniane HSV Hamburg. Aptekarze nie poradzili sobie z tytułem wicemistrza Niemiec i nie zdołali zakwalifikować się nawet do Ligi Mistrzów. Hamburczycy tymczasem zaliczyli sezon pełen rozczarowań. Drużyna, która dwa sezony temu walczyła w półfinale Ligi Europy, teraz do samego końca rozgrywek ligowych drżała o utrzymanie w ekstraklasie.

Prawdziwymi antybohaterami sezonu byli jednak dwaj spadkowicze – FC Kaiserslautern i FC Koeln. Czerwone Diabły wykazały się prawdziwą indolencją strzelecką, zdobywając przez cały sezon jedynie 24 gole i zasłużenie żegnają się z 1. Bundesligą. Za to Koziołki, zespół z wielką tradycją i historią, mającą w składzie jednego z wygranych sezonu – Lukasa Podolskiego - który strzelił 18 bramek, bezpośrednio spadają do drugiej ligi, przez kompletny brak formy w ostatnich miesiącach kampanii 2011/2012.O pomstę do nieba przede wszystkim wołała postawa defensywy drużyny Koeln co co wydatnie uwypuklił chociażby ostatni, decydujący o bycie w ekstraklasie mecz z Bayernem Monachium, przegranym na własnym stadionie aż 1-4. To, na co przyszły Kanonier wraz z Serbem - Milivojem Novakowiciem - zapracowali podczas tego sezonu w ataku, obrona natychmiast obracała w niwecz lub nie dawała żadnych szans na pogoń za wynikiem. W kolekcji pogromów zespołu z Kolonii znajdują się także 1-4 z Freiburgiem, 0-4 z Mainz czy 1-6 z Borussią Dortmund, wszystkie odniesione w katastrofalnej, drugiej połowie rozgrywek. Komplet spadkowiczów uzupełniła mająca swoje wzloty i upadki Hertha BSC, która w nadzwyczaj dziwnych okolicznościach przegrała baraż o utrzymanie z drugoligową Furtuną Duesseldorf.

Europejskie Puchary

Jakkolwiek nie nazwać postawy w lidze ekipy z Dortmundu, to jednak Bawarczycy w Lidze Mistrzów osiągnęli zdecydowanie więcej. Występ Borussen w Champions League można nawet nazwać kompromitacją, gdyż w grupie z będącymi w kryzysie Arsenalem i Maryslią oraz przeciętnym Olympiakosem, mistrzowie Niemiec zajęli ostatnie miejsce, nie awansując nawet do 1/16 Ligi Europy. Bayern tymczasem zupełnie odwrotnie, w tych elitarnych rozgrywkach prezentował się znakomicie, awansując z pierwszego miejsca grupy śmierci (Manchester City, Villareal, Napoli) oraz docierając do finału. Bawarczycy pokonali w półfinale faworyzowany i galaktyczny Real Madryt, przyćmiewając w dwumeczu hiszpańskiego potentata, prowadząc grę i zachowując więcej zimnej krwi w konkursie rzutów karnych. Ostatecznie jednak cała ta przygoda zakończyła się klęską w finale z Chelsea na własnym stadionie w… rzutach karnych. Bayern miał więcej z gry, ale The Blues, wspomagani przez Arjena Robbena, który w swoim stylu nie wykorzystał wspomnianej jedenastki w dogrywce, skorzystali ze swojej magicznej broni, którą pokonali hiszpańską Barcelonę, czyli po prostu ustawili autobus pod własną bramką. Tym samym udowodnili całemu światu, że nawet rozgrywając finał na stadionie rywala nie ma faworytów. Ostatniemu przedstawicielowi niemieckiego futbolu w Lidze Mistrzów - Bayerowi - udało się wyjść z silnej grupy (Chelsea, Valencia, Genk) z drugiego miejsca, odnosząc m.in. zwycięstwo nad Chelsea czy Valencią. W kolejnej fazie rozgrywek czekała jednak FC Barcelona, co okazało się dla drużyny ówczesnego trenera - Robina Dutta - czymś podobnym do czołowego zderzenia z tirem. Aptekarze w dwumeczu przegrali z Dumą Katalonii aż 2-10, ulegając przede wszystkim na Camp Nou 1-7.

W Pucharze UEFA Niemcy reprezentowani byli przez Hannover i Schalke. Oba te zespoły zaprezentowały się solidnie, gdyż awansowały do ćwierćfinałów, ulegając jednak potem późniejszym finalistom, odpowiednio Atletico Madryt i rewelacji rozgrywek Athletic Bilbao - pogromcę Manchesteru United.

Podsumowanie

Największymi wygranymi Bundesligi w sezonie 2011/2012 są bez wątpienia obie Borussie. Mistrzowie Niemiec sprzed roku obronili tytuł, bijąc rekordy, kreując kolejną wielką gwiazdę i ostatecznie udowadniając, że jest to w tej chwili najlepsza i najpiękniej grająca drużyna w Niemczech. Źrebaki poczyniły bez wątpienia największy postęp spośród całej stawki niemieckiej ekstraklasy i dzięki temu zagrają w sierpniu o Ligę Mistrzów w 4. rundzie kwalifikacji. Przegranymi czuć się mogą beznadziejnie grający spadkowicze oraz ciągle drugi Bayern, który w pucharze Niemiec został rozgromiony przez Dortmund 2-5 zaliczający tym samym pierwszy dublet w swojej historii. Drugi sezon z rzędu to Wir sind Fussball, a nie bawarskie Mia san Mia jest na ustach wszystkich fanów niemieckiego futbolu.

Statystyki i klasyfikacje:

(tabela po 34. kolejce Bundesligi, fot. igol.pl)

Mistrz Niemiec: Borussia Dortmund

DFB Pokal: Borussia Dortmund

Awans do Ligi Mistrzów: Borussia Dortmund, Bayern Monachium, Schalke

Eliminacje Ligi Mistrzów: Borussia Moenchengladbach

Awans do Ligi Europy: Bayer Leverkusen, VfB Stuttgart, Hannover 96

Degradacja: FC Koeln, FC Kaiserslautern, Hertha BSC

Strzelone gole łącznie: 875

Średnia goli: 2,86/mecz

Król strzelców: Klaas-Jan Huntelaar (29 goli)

Najlepszy asystent: Franck Ribery (21 asyst)

Zwycięzca klasyfikacji kanadyjskiej : Klaas-Jan Huntelaar (42 punkty: 29 goli i 13 asyst)

MVP Sezonu: Robert Lewandowski

Odkrycie sezonu: Marco Reus

Łączna liczba widzów na stadionach: 13 492 108

Średnia widzów na mecz: 44 824

Zespół grający najostrzej: Hertha (67 żółtych, 8 czerwonych kartek)

Zespół grający najbardziej fair play: Borussia Dortmund (33 żółtych, 2 czerwonych kartek)

XI sezonu wg. Bild: Weidenfeller (Borussia Dortmund) - Piszczek (Borussia Dortmund), Hummels (Borussia Dortmund), Lahm (Bayern Monachium) - Reus (Borussia M'Gladbach), Kroos (Bayern Monachium), Kagawa (Borussia Dortmund), Ribery (Bayern Monachium) - Podolski (FC Koeln), Lewandowski (Borussia Dortmund), Huntelaar (Schalke).

XI sezonu wg. Kicker: Leno (Bayer Leverkusen) - Piszczek (Borussia Dortmund), Hummels (Borussia Dortmund), Brouwers (Borussia Moenchengladbach), Daems (Borussia Moenchengladbach) - Kehl (Borussia Dortmund), Schweinsteiger (Bayern Monachium) - Błaszczykowski (Borussia Dortmund), Reus (Borussia Moenchengladbach), Ribery (Bayern Monachium) - Lewandowski (Borussia Dortmund)

BundesligaPodsumowanie autor: Damian Burchardt źrodło:
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
AtheneWins komentarzy: 6450 newsów: 229.05.2012, 23:41

A City kim było zanim szejkowie się zjawili? Pościagali kilka znanych nazwisk, niekoniecznie w formie ale tym dali znak innym że coś się u nich dzieje.

MiEvo komentarzy: 6163 newsów: 1429.05.2012, 23:40

@RvPersie Wątpliwe. Pewnie Adrian Błąd wróci do swojego klubu ;p

AFC1208 komentarzy: 137029.05.2012, 23:37

anglia.goal.pl/index.php?dzial=aktualnosci&artykul=224016

AFC1208 komentarzy: 137029.05.2012, 23:37

http://anglia.goal.pl/index.php?dzial=aktualnosci&artykul=224016

RvPersie komentarzy: 1145829.05.2012, 23:34

Midgard@
Po prostu użytkownicy zapomnieli ci dodać że trzeba umieć obsługiwać się informacjami ; *

pelek komentarzy: 214629.05.2012, 23:34

Tak wrzucacie Henry'ego i Dennisa, a mi najbardziej brakuje dziś w drużynie kogoś o profilu i pokroju Ljungberga. I nie chodzi tu wcale o to, żeby pozował w gaciach Calvina Kleina.

lukasxsoad komentarzy: 83229.05.2012, 23:32

Jak zakończyła się dzisiejsza konferencja Llorente?

Wiola04 komentarzy: 3702 newsów: 329.05.2012, 23:32

Midgardsorm--> ja te okrzyki komentatora mam ustawione jako dzwonek. :d

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41229.05.2012, 23:32

Kolejna porcja bzdur z Twittera - przeczytałem, że Arsenal dogadał się z Montpellier a Giroud przejdzie jutro u nas testy medyczne :D

I tyle jest wart ten wasz cały Twitter.

czarny7777777 komentarzy: 251929.05.2012, 23:32


pelek; użytkownik
komentarzy: 1404 newsów: 0

tylko przy pierwszym dużym transferze jak 1 się uda ściągnąć to inni pójdą prawie od razu

RvPersie komentarzy: 1145829.05.2012, 23:31

MIevo@
Oj nie puacz x ) Za rok wejdziemy;d

MiEvo komentarzy: 6163 newsów: 1429.05.2012, 23:31

@klinka12; Bez przesady z tym "o mały włos". Mało to zabrakło klubowi z Bydgoszczy :/

pelek komentarzy: 214629.05.2012, 23:28

Tylko że sama kasa nie gwarantuje nic, bo do tego dajmy na to Wolverhampton nawet przy dużych tygodniówkach nie przyjdzie nagle kilku dobrych zawodników na raz, jednak swoista pozycja klubu w kraju też się liczy.

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41229.05.2012, 23:26

"Abdul Wisimulacha"

Padłem i płaczę ze śmiechu :]

A tu macie jeszcze taki filmik:

youtube.com/watch?v=XsZkCFoqSBs

Ten pierwszy komentarz jest niesamowity :]

klinka12 komentarzy: 4912 newsów: 129.05.2012, 23:25

No tak to juz jest, zreszta nie tylko w Anglii :) kto ma kase, ten ma sukcesy. Spojrzcie chociazby na zespol z polskiej ligi, a mianowicie Termalica, zespol, ktory jeszcze w sezonie 03/04 wystepowal w 6 lidze!!, a teraz o maly wlos nie awansowal by do ekstraklasy.

ReArs95 komentarzy: 41129.05.2012, 23:23

Fajnie gdyby okno otwieralo sie 1 czerwca

AtheneWins komentarzy: 6450 newsów: 229.05.2012, 23:17

Chodzi mi o to że jak do klubu typu Wolverhampton przyjdzie taki Szejk Abdul Wisimulacha to ta liga się zacznie kręcić wyłącznie wokół pieniądza.

ReArs95 komentarzy: 41129.05.2012, 23:15

pelek taa a potem oni sukcesy,trofea a my nic :(

RvPersie komentarzy: 1145829.05.2012, 23:14

Czy ktoś wybiera się na AraabMUZIKa do Sopotu albo był już we Wrocławiu?
youtube.com/watch?v=tt3dgVmhghE
ten człowiek to jest mistrz tego co robi. Normalnie pracuje przy rapie i The Diplomats ale to co tutaj zrobił : O Jak patrze na jego palce to czasami nie wiem którymi naciska : O

ReArs95 komentarzy: 41129.05.2012, 23:13

A wlasnie co z tym Llorente? A co z Benayounem? Niby Arsenal mial dac znac co z Benayounem do konca poprzedniego tygodnia no I co nic nie wiadomo a Llorente mial dzis powiedziec na konfe ze idzie do Arsrnalu I co pewnie zadnej konferencji nie bylo

pelek komentarzy: 214629.05.2012, 23:13

RvPersie
no dlatego piszę, że to niekoniecznie czas musi czynić kogoś ulubieńcem/legendą/kimkolwiek.

Athene
pajacami to prędzej można nazwać właśnie tych z $$ co przejmują kluby.

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41229.05.2012, 23:09

Ja właśnie sobie obejrzałem ten filmik:

youtube.com/watch?v=U37g1KZlgkE

AtheneWins komentarzy: 6450 newsów: 229.05.2012, 23:09

Jak tylu miliarderów wyrośnie w Premier League to niedługo Arsenal będzie jedynym zespołem z pajacami za sterami - w sensie Kroenke i Gazidis

klinka12 komentarzy: 4912 newsów: 129.05.2012, 23:04

macie tutaj swietny filmik o Henrym
youtube.com/watch?v=GSBRWBa2UGI

jak dla mnie piekny i wzruszajacy

RvPersie komentarzy: 1145829.05.2012, 22:59

pelek@
Nie wiem ile dokładnie ale Boniek dla Juve czy tam Romy zasłużył się niesamowicie a krótko grał x )

Marzag komentarzy: 42527 newsów: 129.05.2012, 22:58

Najwiekszym Kanonierem jest Arsene Wenger :-)

Marzag komentarzy: 42527 newsów: 129.05.2012, 22:58

sport.pl/pilka/1,65080,11824420,Premier_League__Reading_ma_nowego__bogatego_wlasciciela.html

Kolejne City wyrosnie ;/

pelek komentarzy: 214629.05.2012, 22:57

Agher
Akurat ilość lat spędzonych w klubie nie wiem czy jest dobrym wyznacznikiem, bo są przypadki, gdzie piłkarze grali 2 czy 3 lata w klubie, a dla kibiców są legendami, chociaż z drugiej strony to zdarza się raczej w mniejszych klubach.

Trzeci_Wymiar komentarzy: 34629.05.2012, 22:55

youtube.com/watch?v=Ve4HZ9akH8k&feature=player_embedded

piękny filmik :) brakuje mi tego gościa, cholernie mi go brakuje. RvP to jednak nie to samo :/

RvPersie komentarzy: 1145829.05.2012, 22:51

o AOC będzie grał z nr 20 na Euro.

TrueGunner komentarzy: 106329.05.2012, 22:49

Dla mnie Henry był i będzie prawdziwym Kanonierem za to jakim jest człowiekiem i piłkarzem. Chciałbym go znowu u nas.

RvPersie komentarzy: 1145829.05.2012, 22:47

Dla mnie prawdziwymi Kanonierami są nawet Jack i Frimpong ;c

Agher komentarzy: 278429.05.2012, 22:45

Chodzi mi o to, że jeżeli uznajemy Henry'ego za prawdziwego Kanoniera, to kim byłby np. Tony Adams czy Pat Rice, albo kilku innych piłkarzy z przeszłości, którzy całe życie grali w Arsenalu i poświęcili całą karierę dla AFC? (nie liczę przejścia na parę lat do jakiegoś gorszego, spokojnego klubu w celu "dokończenia kariery", albo juniorskiego epizodu w innej drużynie)
A nawet więcej - kim byłby Pat Rice skoro poświęcił całe życie zawodowe dla Klubu? Prawdziwszym Kanonierem? :D Prawdziwości nie da się wartościować, albo ktoś jest prawdziwy albo nie... i na tym moim zdaniem polega cały dylemat :)

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41229.05.2012, 22:36

Agher

Też właśnie pytam - każdy inaczej to rozumie i czy dla ciebie Henry'ego można za takowego uznać?

Agher komentarzy: 278429.05.2012, 22:33

Midgardsorm - zalezy co rozumieć jako prawdziwy "Kanonier".

arsenallord komentarzy: 30562 newsów: 11729.05.2012, 22:32

Mid---> Tak, mimo że odszedł do Barcelony. W Arsenalu nie miał szans na zwycięstwo w LM - co było jego marzeniem.
W późniejszych wywiadach zawsze wypowiada się o Arsenalu wspaniale, jak Kanonier(musimy, wygraliśmy itp.). Dla mnie to Kanonier z krwi i kości.

azteco_valiente komentarzy: 1274 newsów: 629.05.2012, 22:29

Był kiedyś temat Buraka Yilmaza, dobry bandyta z niego jest :D

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41229.05.2012, 22:29

Tak mi się przypomniało - czy uważacie Henry'ego za "prawdziwego Kanoniera"? Potem wam skąd to pytanie.

jarmx komentarzy: 28629.05.2012, 22:28

yilmaz za chamakha i parka

Valencia komentarzy: 5429.05.2012, 22:27

A tymczasem dziś u Kuby Hardcorowy Koksu. Już za chwilę.

David92 komentarzy: 640029.05.2012, 22:27

Jeleń ma więcej goli w Auxerre w stosunku do rozegranych meczy niż Chamakh w Bordeaux to Marokaniec to taka pukawka bardziej :D

Midgardsorm komentarzy: 15336 newsów: 41229.05.2012, 22:26

TrueGunner

Jeśli Robin grałby za Giroud, to nie ma szans, by na skrzydłach grał duet Walcott-Podolski. Tlatego też pisałem, że Wenger raczej nie poszedłby na ustawiania Robina za Giroud - nie mamy skrzydłowych na taką taktykę.

azteco_valiente komentarzy: 1274 newsów: 629.05.2012, 22:22

@AtheneWins
Czy ja wiem, Chamakh tylko 10 bramek strzelił w ostatnim swoim sezonie w Bordeaux więc taką strzelbą to on nie był

RvP90 komentarzy: 13029.05.2012, 22:21

dobrze by na tym lays wyszedl ;d

gregory3213 komentarzy: 99929.05.2012, 22:20

azteco_valiente
wraz ze Szczęsnym

azteco_valiente komentarzy: 1274 newsów: 629.05.2012, 22:19

Ronaldinho zawsze może Lays'y reklamować w koszulce Arsenalu w centrum Londynu

AtheneWins komentarzy: 6450 newsów: 229.05.2012, 22:18

srv92, dokładnie.

Chamakh przychodził do Arsenalu jako topowa strzelba z L1. Jego problem polega na tym że Van Piersi. Jeszcze na dodatek Robin ma opaske kapitana więc średnio widzę żeby Chamakh czy ktokolwiek miałby go zastąpić (w minionym sezonie) - nie wypada tak kapitana wysiudać z pierwszego składu ^^

Waskitcz komentarzy: 450229.05.2012, 22:18

Ronaldinho to powinien byc nas po mundialu w 2002 :p teraz to już za późno chyba.

gregory3213 komentarzy: 99929.05.2012, 22:17

*Del Piero

gregory3213 komentarzy: 99929.05.2012, 22:16

Arsenal23
większość pisałaby, że za stary tak jak Del Pierro

Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Ipswich 27.12.2024 - godzina 21:15
? : ?
Crystal Palace - Arsenal 21.12.2024 - godzina 18:30
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool15113136
2. Chelsea16104234
3. Arsenal1686230
4. Nottingham Forest1684428
5. Manchester City1683527
6. Bournemouth1674525
7. Aston Villa1674525
8. Fulham1666424
9. Brighton1666424
10. Tottenham1672723
11. Brentford1672723
12. Newcastle1665523
13. Manchester United1664622
14. West Ham1654719
15. Crystal Palace1637616
16. Everton1536615
17. Leicester1635814
18. Ipswich1626812
19. Wolves1623119
20. Southampton1612135
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah139
E. Haaland131
C. Palmer116
B. Mbeumo102
C. Wood100
N. Jackson93
Y. Wissa91
Matheus Cunha83
J. Maddison74
A. Isak74
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady