Sky Sports: Arsenal zainteresowany Kökcü

@Moczyknur napisał: "to pokazała historia jak chociażby z Man Utd w latach 90tych, Chelsea czy Ajaxu ostatnio. Młodzi i głodni sukcesów"

Co pokazała ta historia w kwestii chelsea? Co pokazała w manchesterze?? w latach 90?
Są ewenementy bardzo nieliczne ale dodaj do tego też otoczke. W United nigdy nie było samych mlodych. W chelsea tez. teraz są wszędzi i nic nie zdobywają. Ajax to wypadkowa ligi

@KapitanJack10:

Niczego nie sugeruje. Bynajmniej nie w sposób jaki ci się może wydawać. Podałem jedenastu zawodników, którzy przebijają/przebili się już do pierwszej jedenastki. Od tego zacząłem by było to znaczące. To nie jest coś oderwane od rzeczywistości a namacalny fakt iż conajmniej tylu już ich w składzie mamy.
Staram się wyciągać z historii tego klubu co potrafię ale ta zwyczajnie lubi zataczać błędne koło i powiem ci szczerze, że nie mieliśmy (nawet za Wengera) tak dużej ilości NIEDOŚWIADCZONYCH graczy, na których staramy się bazować, układając wyjściowy skład na daną potyczkę.

W pierwszej połowie grudnia 2012 roku podpisaliśmy 5cio-letnie kontakty z grupą młodych brytyjczyków:
Ramseyem (21lat), Ox’em (19lat), Jennkinsonem (20lat), Jackiem (20lat) i Gibbsem (23lat).

Cytując wtedy Wengera: „Planujemy zbudować drużynę wokół grupy tych młodych ludzi próbując w międzyczasie podnosić ich umiejętności”

Ta myśl była o wiele głębsza, sugerująca iż opierając budowę drużyny na rdzennych mieszkańcach łatwiej będzie utrzymać ich razem.

Co się z tą romantyczną myślą stało chyba wszyscy wiemy. Żaden z tych zawodników nie rozwinął się na miarę pokładanych w nich nadziei. Mało istotne z jakich powodów lub ich braku..

Skoro mówimy o inwestycji w danych graczy to trzeba też zakładać najgorsze scenariusze.

W ciągu następnych 5 lat niemal wszyscy (poza Aaronem) rozeszli się w świat. Jemu ta sztuka udała się rok później bo po tym jego najlepszym sezonie (w międzyczasie) udało się mu odnowić tamtejszy kontrakt.
W skrócie podsumowując.. Plan się nie udał! Bez dorabiania do tego dodatkowych historii. Wszyscy obserwowaliśmy co się działo.
Oparty na wielkich nadziejach projekt się nie sprawdził. A jedynym, który z nich się jeszcze rozwija jest chyba Ox. Jest teraz otoczony dojrzałymi piłkarzami, z których może brać przykład jak dojrzewać piłkarsko.

Idąc, w którąkolwiek stronę, tych przykładów było o wiele więcej. Niczego się nie nauczyliśmy. Ani jako firma ani jako kibice.
Mało tego.. Obserwując tych jedenastu zawodników, kto uczciwie i rzetelnie jest w stanie postawić swoje dobra na ich pewny punkt drużyny. Zarówno teraz jak i za jakiś czas. To strzelanie na oślep.

Tierney - Jedna wielka niewiadoma. Jego wejście w ligę przypomina delikatniejszą wersję Gibbsa. Co prawda jeszcze nic nie miał okazji pokazać ale ustawmy go wirtualnie na 50 meczów w sezonie, z czego 70% meczów przypisałbym na najwyższym.. Jeśli podoła to za 4 lata będą z niego ludzie.
AMN - W niego nawet manager nie wierzy więc jak ma wierzyć kibic. Ani nie ma pewnej pozycji ani głowy na karku. Dla mnie słabsza wersja Theo w jego wieku.
Nelson - Długa droga przed nim by w ogóle go określić. Potyka się o własne nogi. Gdybyśmy mieli na jego pozycji solidnego gracza to być może ograłby kilka ogonów w mało znaczących rozgrywkach co też rzadko teraz mu się zdarza.
Willock - Podobnie do powyższego choć jest w nim nikła nadzieja.. tylko kiedy (?) Za 5 sezonów?
Guendo - To jeden z tych, w których ja widzę iskierkę. Widzę w nim też trochę z tych co to mają przerost ego nad rzeczywistością. To też przerabialiśmy. Brak dyscypliny. Na prawdę niesmacznie się obserwuje to czego teraz doświadcza. W poprzedniej kampanii mając mniej pewności i umiejętności wyglądał jak ktoś kto rozwinie się niczym Cesc. Teraz nie wiadomo czy już w najbliższym okienku transferowym nie odejdzie gdzieś gdzie będzie mu lepiej. Idealny przykład tego o czym mówię..
Eddie - Gra z braku laku. Co prawda poszczęściło mu się ostatnio ale z nikim z Topu. On to jest w ogóle chyba w czepku urodzony. Patrzę na niego i nie widzę w nim żadnego przywiązania do barw a co to będzie dalej..
Martinelli - Liczby go bronią. Czas pokaże… 18 lat a już musi chodzić 24h na wdechu, tak go napompowano. Kibicuję mu po cichu ale to jest 18to latek. Nic więcej nie dodam.
Saka - Trudno powiedzieć gdzie skończy. To jest chyba na tą chwilę jedyny zawodnik, któremu nie mogę wiele zarzucić. Obawiam się tego, że w przypadku gdy się rozwinie to go sprzedamy za nieadekwatną do włożonej w niego energii sumę. Obym się mylił.. ale to standardowa polityka klubu.
Mavropanos - Zupełna pomyłka
Smith Rowe - Niewiele o nim można powiedzieć..
Saliba (…)

To tylko wolna myśl co do ich oceny bo przyznaję, że nie jestem w stanie przewidzieć jak potoczą się ich losy.. Jednak w Arsenalu zakładam, że uda się to dobrze garstce… lub nie!
Co chcę przez to powiedzieć to to iż jest to zlepek domysłów i ryzykownych nadziei. A obecny sezon jest teraz. To nie są zawodnicy na już. Dwóch, max trzech mogłoby grać obok solidnych i dojrzałych graczy..

To nie są zawodnicy na drużynę walczącą o najwyższe cele. Być może kiedyś się nimi staną (jakaś część z nich).. może. Gwarancji żadnych nie ma. W tym momencie nie są kimś na kim można opierać takie tezy. A skoro takie są fakty to trzeba im dać conajmniej 4-5 lat by się do takiego poziomu zbliżyli.
A co się w tym czasie zdarzy i w jaką to stronę wszystko zmierzy tego nikt z nas nie wie.

Powyższy przykład tych masowo przeprowadzonych kontraktów jest jednym z wielu zapisanych. Podałem go jako odnośnik (i przestrogę) tego co ja osobiście obserwuję w budowie drużyny na Emirates. To „namacalny” fakt podważający strategie nagłego sukcesu bazując tylko i wyłącznie na podrostkach piłkarskich. Odkładanie go na dalszy plan w niepoprawnej wierze.. iluzorycznej wręcz nadziei na lepsze jutro. Proces nigdy się nie kończący i wcale też nie za takie małe pieniądze! (gdy przeanalizujemy fakty).. bo można te pieniądze (a nawet wypadałoby) przeliczyć na czas! Czas to też pieniądz.. zaoszczędzony a niejednokrotnie sukces.
naprawdę można się nad tym dogłębniej zastanowić.

Dodam do tego też to iż posiadamy w składzie tak dużą ilość młodych zawodników, często o wątpliwych umiejętnościach tylko dlatego, że popełnialiśmy masę błędów za czasów rozsławionego prekursora tychże właśnie wizji.
Jedno co w Wengerze bardzo lubiłem to to iż starał się on balansować drużynę. Dlatego otaczał młodych zawodników bardziej doświadczonymi. Ta myśl była dobra.. ale jej wykonanie już niekoniecznie.
Sprowadzaliśmy z biegiem czasu coraz to gorszy sort tego doświadczenia. Wielu się pewnie teraz narażę ale dla mnie ani Mertesacker ani Arteta nie byli warci objęcia tych roli. Na rynku było wielu zawodników, o których można było powalczyć gdyby odłożyć na bok dumę lub inne pochodne.

Przykład Juventusu i ich droga z Serie B zawsze będzie dla mnie jakąś wytyczną drogą sukcesu. (zakładam, że Arsenal wtedy wyprzedałby się na masę)

Nie tylko to. Ich plan wykonawczy w ówczesnym czasie przyciągał wartościowych graczy. Mądre transfery za dobrze wydane pieniądze. często nawet bez opłat pomiędzy klubami (choć to akurat wyższa szkoła jazdy i selekcji). Wolverhampton, Atalanta, Borrusia.. Nawet RB Lipsk. Można szukać takich przykładów. My bardziej przypominamy Valencie choć robiliśmy to zupełnie inną drogą.. ale nie uczymy się. Nie mamy odpowiednich ludzi ani by szkolić te młode diamenty ani wizji na skuteczny plan wdrażania sukcesu. Kręcimy się wkółko powielając otarte schematy.
Dlatego gracze, którzy się wyróżniają odchodzą z klubu do tych, gdzie widzą to bardziej przejrzyście. Nawet kosztem degradacji swojej pozycji.. (piłkarska emigracja).

Tutaj też jest wiele przykładów. Sukces przyciąga. A Vardy’ego nawet pieniądze do nas nie skusiły.. Chociaż czekaj.. 40 mln i jeden funt (?) To wiele mówi o tym, że jawnie sobie kpisz i wysyłasz w świat nieodwracalny sygnał, że masz spore problemy. Zero profesjonalizmu. Uśmiech Wengera do złej gry..

Skoro mamy już taki pakiet młodych, jakkolwiek rokujących zawodników to czy naturalną koleją rzeczy nie byłoby postarać się w końcu otoczyć ich ambicją, doświadczeniem i chęciami sportowymi (?)
Jedno co w tym klubie nie zmienia się od opuszczenia Highbury jest to, że nie kompletujemy drużyny. Wiele się mówiło i mówi o jakości, balansie.. ale na tym się kończy. Jak mamy klasowych zawodników w pomocy to nie mamy ich na ataku, zaś gdy mamy ich z przodu to brakuje ich z tył. Defensywa od 2005/06 roku jest, była i zakładam, że będzie wciąż niesmacznym żartem.. Nikt w tym klubie nie zna się na tej robocie i żaden 18to letni Saliba tego nie zmieni. Takie moje zdanie..

Na każdą porażkę odpowiadają często zmieniający się do tego zadania zawodnicy. Ci, którzy się w kiepskim meczu wyróżnili przejmują rolę polityczne.
„..Musimy, wiemy już, potrzebujemy, damy z siebie..” itp. 
Temat rzeka..

Stanowiska w tej firmie okupują nieodpowiednie osoby. Zarówno na wyższych jak i niższych szczeblach. To samo się tyczy drużyny, która jest lustrzanym odzwierciedleniem tego kto tym zarządza. Brak wyobraźni spychany po szczeblach w dół.. aż dotyka nas. A „my” to łykamy.

Tej drużynie potrzeba skompletować braki prawdziwymi zawodnikami. Z doświadczeniem (tego nie mają młodzi), umiejętnościami (to nabywają) i charakterem (etc..)

@KapitanJack10:

* Kieran Tierney - 22 lata
* Ainsley Maitland-Niles - 22lata
* Reiss Nelson - 20 lat
* Joe Willock - 20 lat
* Matteo Guendouzi - 20 lat
* Eddie Nketiah - 20 lat
* Gabriel Martinelli - 18 lat
* Bukayo Saka - 18 lat
* Konstantinos Mavropanos - 22 lata
* Emile Smith Rowe - 19 lat
* William Saliba - 18 lat

Może od razu ustalmy, że zawieszamy drużynę na 4-5 sezonów aż ogramy (przynajmniej ze 2-3) zawodników na poziomie walki o najwyższe cele!?

Ja rozumiem, że młodzi, zdolni zawsze mile widziani w akademii ale czy my gramy w Premie lidze czy Eredivise?

A teraz spójrzmy na tych "młodych zdolnych" co to jeszcze Wenger w nich wierzył i co z nich wyszło...

* Rob Holding - 24 lata i wiecznie nic poza kontuzjami
* Calum Chambers - 25 lat i wiecznie nic poza kontuzjami. Z nim to nawet nie wiadomo do końca na jakiej pozycji miałby w ogóle występować
* Matt Macey - 25 lat, wciąż wierzymy
* Emiliano Martínez - 27 lat

i reszta...

bbc.co.uk/sport/football/20788025

Nadążasz za sensem mojej wypowiedzi czy poszukać lepszych przykładów?

Ja nie mam nic przeciwko młodym graczom ale pod pewnymi warunkami..
Zresztą odsyłam do newsa nt Jonathana David'a. Takiego gracza przyjąłbym z otwartymi rękoma...
Tylko pytania nasuwają się same.
Walczymy o miejsce premiowane grą w Europie? Jaki to ma być poziom? Czy chcemy sukcesów.. a jeśli tak to czy też końcowych, nagradzanych?
Piszemy historię sportową czy romantyzm??

Za dobry na Arsenal, niech idzie do klubu, w którym będzie miał szansę się rozwinąć i otoczą go profesjonaliści, a nie pseudogwiazdeczki i mistrzowie "Insta".

@Thrall:

Skauci Arsenalu to chyba ten sam poziom co lekarze chociaż nie wszystko też zależy od nich w kwestii transferów.
Trzeba by zapytać Cazorli, Diaby-ego, Rosicky-ego i reszty. Nie wiem

@Thrall napisał: "Z Gabriela też cisnęliście bekę. Skauci klubu mają chyba większą wiedzę niż użytkownicy k.com"

Cisneliście?.. Zgadujesz czy to jakieś partyjne pozdrowienie?

Skauci Arsenalu?! to jest śmiech przez łzy. Chętnie rozwinąłbym ten temat z przykładami ale nie mam tyle czasu by się wczuwać z bezproduktywne rozmowy. Z ostatnich Hakim Ziyech. Nawet gdyby miał robić tyle co Ceballos obecnie...
Lista długa i na 2 dekady wstecz do analizy

Ręce opadają jak czyta się z kim my czasem jesteśmy łączeni. Takimi transferami to na następną dekadę będziemy gotowi