Słaby Arsenal szczęśliwie remisuje z Evertonem 1-1
28.11.2012, 21:43, Damian Burchardt 1759 komentarzy
Arsenal jest chyba drużyną najbardziej chimeryczną z czołówki Premier League, a co za tym idzie, najbardziej nieprzewidywalną. Kanonierzy po serii złych wyników nagle rozbiili Koguty z White Hart Lane a następnie zwyciężyli Montpellier, przypieczętowując awans do następnej fazy Ligi Mistrzów. I gdy kibicom zespołu z The Emirates wydawało się, że Arsenal wraca na drogę usłaną zwycięstwami, nagle przydarzył się mu kolejny bezbarwny mecz z - Aston Villą - zremisowany 0-0. Teraz na drodze The Gunners stanął zaskakujący niezłymi wynikami w tym sezonie Everton Davida Moyesa na Goodison Park, który ostatnim razem u siebie przegrał 21 marca bieżącego roku właśnie z ekipą Arsene'a Wengera. Historia jednak nie powtórzyła się i mecz zakończył się remisem 1-1.
Menedżerowie obu drużyn rozpoczęli spotkanie w następujących zestawieniach personalnych:
Arsenal: Szczęsny - Sagna, Koscielny(3’ Gibbs), Mertesacker, Vermaelen - Wilshere, Arteta, Cazorla(90’ Coquelin) - Ramsey(80’ Gervinho), Walcott, Giroud
Everton: Howard - Hibbert, Distin, Jagielka, Baines – Naismith(62’ Oviedo) Osman, Pienaar, Gibson(73’ Hitzlsperger )- Fellaini, Jelavić.
Spotkanie rozpoczęło się przy dźwiękach śpiewających kibiców Arsenalu na cześć Oliviera Girouda. Fani Kanonierów zawsze wzorowo spisują się na meczach wyjazdowych swojej drużyny.
Co za otwarcie meczu! Już w pierwszej minucie Theo Walcott wpakował piłkę do siatki po dwójkowej akcji z Aaronem Ramseyem, przeprowadzoną lewą stroną boiska! Piłka odbiła się jeszcze od interweniującego obrońcy gospodarzy, jednak bramkę zapisano na konto wychowanka Southampton. 1:0 dla gości!
Radość fanów The Gunners nie trwała jednak długo. Chwilę po bramce Walcotta mecz zakończył Laurent Koscielny, którego zastąpił Kieran Gibbs. Francuz doznał kontuzji przy pierwszej interwencji we własnym polu karnym.
Everton szybko zabrał się jednak do odrabiania strat. Parę minut po straconej bramce Steven Pieenar z Leightonem Bainsem czarowali obrońców przyjezdnych na lewym skrzydle, co zakończyło się dośrodkowaniem reprezentanta Anglii na głowę Nikicy Jelavicia. Dobrze interweniował jednak Wojciech Szczęsny.
Po 15. minutach spotkania widzowie oglądający widowisko na Goodison Park wiedzieli już, że obie drużyny nie będą bały się twardej, fizycznej gry. Piłkarze z obu stron boiska często uciekali się do faulu na rywalu.
Stałe gragmenty gry to zdecydowanie pięta achillesowa Arsenalu.Gdy minął pierwszy kwadrans gry, po dośrodkowaniu Leightona Bainesa z rzutu rożnego wcześniej przez siebie wywalczonego, niebezpiecznie na bramkę polskiego golkipera, z 4 metrów uderzał głową Marouane Fellaini. Szczęsny jednak nie dał się pokonać.
W 20. minucie spotkania arbiter Michael Olivier pokazał pierwszą żółtą kartę tego wieczora. Otrzymał ją Kieran Gibbs po taktycznym faulu, będący wynikiem prostej straty Ramseya.
Baines na początku meczu był najbardziej wyróźniającą się postacią na Goodison Park.
W 25. minucie wreszcie celny strzał na bramkę Evertonu. Po uderzeniu z rzutu wolnego, mijając mur, Thomas Vermaelen zmusił do interwencji Tima Howarda. Amerykanin jednak, pomimo dużej siły strzału, nie "wypluł" piłki przed siebie, na co liczył Olivier Giroud.
Niestety! Gdy na zegarze widniała 27. minuta, Ramsey znów stracił w fatalny sposób piłkę w środku pola. Sytuację próbował ratować jeszcze Bacary Sagna, jednak chaotycznie wybił piłkę wprost pod nogi Marouana Fellainiego, a ten precyzyjnym, mocnym strzałem sprzed pola karnego nie dał szans Wojciechowi Szczęsnemu. Everton wyrównuje.
Zaraz potem brutalnie faulujący Theo Walcotta Darron Gibson dostaje żółtą kartkę. Skrzydłowy reprezentacji Anglii długo nie podnosił się z boiska, jednak ostatecznie był w stanie kontynuować spotkanie.
Po zdobytym golu, goście zdaje się spoczęli na laurach. W akcjach podopiecznych Wengera brakowało pomysłu na grę, prowadzącą do strzelenia kolejnej bramki.
Po prawie 40 minutach gry Kanonierzy, niczym piłkarze ręczni po obwodzie pola bramkowego, parę razy przerzucali piłkę wzdłuż jedenastki rywali. Ostatecznie jednak zakończyło się na groźnej kontrze Evertonu, w której Nikica Jelavić, w ostatniej chwili uprzedzony został przez Sagnę.
I znów Jelavić! Fellaini w końcówce pierwszej połowy głową zgrał piłkę do Chorwata, ten przyjęciem futbolówki na klatkę piersiową ograł Pera Mertesackera i mając wolną drogę do bramki Szczęsnego fatalnie przestrzelił ponad poprzeczką.
Po upłynięciu regulaminowych 45 minut arbiter tego spotkania doliczył trzy minuty.
Fatalnie mogła zakończyć się pierwsza część meczu dla Arsenalu. Kieran Gibbs nieopdowiedzialnie podawał piłkę w pole karne do Wojciecha Szczęsnego, jednak bliski przejęcia futbolówki był Nikica Jelavić. Na szczęście jednak Polak zdążył bezpiecznie wyekspediować piłkę.
Do końca doliczonego czasu gry nic wartego uwagi się nie zdarzyło i Michael Olivier zakończył pierwszą połowę spotkania.
Po kwadransie odpoczynku piłkarze obu drużyn w niezmienionych składach rozpoczęli drugie 45 minut środowego meczu.
W 52. minucie było bardzo groźnie pod bramką Szczęsnego. Pojedynek biegowy, na lewym skrzydle, z Perem Mertesackerem wygrał Nikica Jelavić. Chorwat dośrodkował piłkę do wbiegającego Stevena Naismitha, lecz w ostatniej chwili uprzedził go wślizgiem Kieran Gibbs.
5 minut później świetnie broni Wojciech Szczęsny! Distin będąc w polu karnym Arsenalu, po dośrodkowaniu Bainesa, głową uderza na bramkę Polaka, a ten popisuje się bardzo dobrym refleksem, broniąc groźny strzał Francuza.
Bardzo źle wyglądała gra londyńczyków po zmianie stron. Everton momentami przeprowadzał prawdziwe oblężenia bramki strzeżonej przez reprezentanta Polski, co nie spotykało się z jakąkolwiek odpowiedzią Kanonierów.
Wreszcie sensowna akcja, stworzona przez The Gunners! Po 2/3 meczu Gibbs podał do Walcotta, a ten precyzyjną wrzutką wyszukał w polu karnym The Toffees Oliviera Girouda. Francuz główkując minimalnie przestrzelił.
Theo Walcott widząc jak słabo gra jego drużyna postanowił wziąć ciężar gry na swoje barki. W 70. minucie Anglik wdał się w pojedynek z trzema rywalami, zyskując rzut wolny. Nie przyniosło to jednak Kanonierom żadnej korzyści.
Dwie minuty później, Ramsey postanowił zapisać się w statystykach pomeczowych czymś więcej niż sporą liczbą strat, uderzył więc zza pola karnego na bramkę Howarda. Niecelnie.
Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry, przykład z Walijczyka wziął niewidoczny w tym meczu Santi Cazorla, który również uderzył z dystansu dając Timowi Howardowi szansę na interwencję.
Aktywny w tego wieczora Nikica Jelavić znów dał o sobie znać. W 78. minucie spotkania, z rzutu wolnego, podyktowanego po faulu Artety na Fellainim, Chorwat ze sporego dystansu, mierzonym strzałem uderzył na bramkę Szczęsnego. Polak jednak nie dał się zaskoczyć.
W 80. minucie Arsene Wenger postanowił zdjąć z boiska Aarona Ramseya i zastąpić go Iworyjczykiem Gervinho.
Zaraz potem ładna kontra Kanonierów. Piłkę wyprowadził Walcott, następnie prostopadle podał do Girouda. Francuz, w nietypowej dla siebie sytuacji, dośrodkował ją do Gervinho jednak skrzydłowy Arsenalu nie sięgnął piłki.
Na 5 minut przed końcem meczu, wysoki Belg - Fellaini - wygrał pojedynek główkowy z obrońcami Arsenalu i wycofał ją do wprowadzonego w drugiej połowie Hitzlspergera, ten jednak, zainspirowany występem Sergio Ramosa w półfinale Ligi Mistrzów z Bayernem, prawdopodobnie wybił ją poza stadion.
Kolejna groźna akcja Evertonu! Jelavić zakręcił fatalnie spisującym się w tym meczu Bacarym Sagną i dośrodkował futbolówkę w pole karne Szczęsnego. Piłka przeszyła jednak jedenastkę Arsenalu i trafiła pod boczną linię boiska.
W momencie, gdy sędzia ogłosił, że do regulaminowych 90 minut gry doliczy kolejne trzy, Arsene Wenger przeprowadził ostatnią zmianę. Cazorla został zastąpiony przez Coquelina.
Znów The Toffees poważnie zagrozili Szczęsnemu! Piłka latała w polu karnym to w jedną to w drugą stronę, raz również Polak wybił ją, nieporadnie interweniując. Ostatecznie obrońcy Arsenalu wykopali futbolówkę poza pole karne.
Koniec. Michael Olivier po trzech doliczonych minutach kończy to spotkanie. Arsenal, mimo wszystko szczęśliwie, remisuje drugi mecz z rzędu prezentując się co najwyżej średnio. Everton przeważał przez większą część gry, spychając drużynę Wengera do defensywy. Patrząc przez pryzmat całego spotkania, Arsenal zdaje się zdobył punkt a nie stracił dwa, gdyż lepsze wrażenie pozostawili po sobie w końcowym rozrachunku The Toffees.
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 22 | 16 | 5 | 1 | 53 |
2. Arsenal | 23 | 13 | 8 | 2 | 47 |
3. Nottingham Forest | 23 | 13 | 5 | 5 | 44 |
4. Manchester City | 23 | 12 | 5 | 6 | 41 |
5. Newcastle | 23 | 12 | 5 | 6 | 41 |
6. Chelsea | 23 | 11 | 7 | 5 | 40 |
7. Bournemouth | 23 | 11 | 7 | 5 | 40 |
8. Aston Villa | 23 | 10 | 7 | 6 | 37 |
9. Brighton | 23 | 8 | 10 | 5 | 34 |
10. Fulham | 23 | 8 | 9 | 6 | 33 |
11. Brentford | 23 | 9 | 4 | 10 | 31 |
12. Manchester United | 23 | 8 | 5 | 10 | 29 |
13. Crystal Palace | 23 | 6 | 9 | 8 | 27 |
14. West Ham | 23 | 7 | 6 | 10 | 27 |
15. Tottenham | 23 | 7 | 3 | 13 | 24 |
16. Everton | 22 | 5 | 8 | 9 | 23 |
17. Leicester | 23 | 4 | 5 | 14 | 17 |
18. Wolves | 23 | 4 | 4 | 15 | 16 |
19. Ipswich | 23 | 3 | 7 | 13 | 16 |
20. Southampton | 23 | 1 | 3 | 19 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 18 | 13 |
E. Haaland | 17 | 1 |
A. Isak | 15 | 5 |
C. Palmer | 14 | 6 |
C. Wood | 14 | 2 |
B. Mbeumo | 13 | 3 |
Y. Wissa | 11 | 2 |
Matheus Cunha | 10 | 4 |
O. Watkins | 10 | 4 |
J. Kluivert | 10 | 3 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
----------czezny----------
CJ---per----Dj---gibki--
-------ramsey--aox-----
arsha----rosa---gerwazy
----------ciamak--------
moim zdaniem jutro powinnismy tak wyjsc, dac luzu naszym podstawowym graczom...
Jest szansa że jutro Rosicky zagra? Coś Wenger mówił że musi rozegrać na mecze w U21 ale nie wiem czy się odbyły.
Na zdjęciach z treningu widać że ćwicz już normalnie z zespołem...
pronik > W czwartek ? W czwartki to tylko jest losowanie fazy grupowej LM. W piątek będzie losowanie 1/8 tylko nie wiem czy odrazu po 6 kolejce czy tydzień później jak nie dwa.
ArjenRobben > Na jutro za wcześnie dla niego, ale na wtorek jak najbardziej powinien być gotowy.
Losowanie - 20 grudnia 2012, 11:30 - Nyon
Arsenal_1886 a Santos przeciez do konca nie wyzdrowial wiec raczej nie zagra w LM
Ja mam nadzieję, że spotkanie z Olympiakosem nie zostanie olane ze względu na to, że mamy awans.
Pierwsze miejsce w grupie nadal realne i fajnie by było to osiągnąć. Jednak niektórym graczom trzeba dać odpoczać - Cazorla i Arteta koniecznie.
Arsenal_1886
masz racje, sądze że 2-0 ugramy tym składem
ArjenRobben > Za tydzień w piątek jak się nie mylę lub 14 grudnia.
ArjenRobben > Podolski dziś normalnie trenował z zespołem. Gibbs grał z Villą cały mecz, z Evertonem też i jutro też raczej zagra cały, a ty chcesz go dać też od początku na Olympiakos ? :P On musi odpocząć tak samo jak nasza podstawowa para stoperów. Sagna jutro nie zagra. W jego miejsce Carl.
Wiecie kiedy jest losowanie ligi mistrzow ?
Arsenal_1886
Ja jestem takiego zdanie zeby na Swansea wyszedl taki skład :
Podolski-Giroud-Walcott
Wilshere-Arteta-Cazorla
Gibbs-Verma-Per-Sagna
Szczesny
A na Olympiakos taki:
Giroud
OX-Arshavin-Gervinho
Rosicky-Coquelin
Gibbs-Verma-Per-Carl
Szczesny
Tyle ze nie wiem co jest z Podolskim :D
I_Tak_I_Nie > Wenger zaczynając ustawienie składu odrazu szuka miejsca dla Ramseya :D
Rosicky wątpię, że zagra w Grecji, bo w niedziele jest mecz U21, więc tam zagra. Jego powrót jest spodziewany na 11 grudnia, bo wtedy gramy z Bradford City w ramach COC.
Skład na Olympiakos mam nadzieje, że będzie mniej więcej taki -
Vito
Carl/Yennaris Djourou Miquel Santos
Coquelin Ramsey
Chamberlain Arshavin Gervinho
Chamakh
Awans już mamy, więc rezerwowi powinni dostać szansę. Cazorla i Arteta muszą odpocząć, bo są zajeżdżani w każdym meczu.
Strach wystawiać trochę Verme i Pera, bo jak jeden z nich dozna urazu to wtedy na WBA będziemy musieli grać Djourou. Dałem przy Carlu Yennarisa, bo nie wiem jak poważny uraz jest Sagny. Jak ten wyleci na parę tygodni to powinien Carl odpocząć, a Yennaris zagrać.
A_1886
Możemy pomarzyć o takim składzie, bo AW zaczyna rozpisywać skład od słowa Ramsey
Santos i Podolski trenowali z zespołem.
Nie widać na zdjęciach Sagny, więc jutro zapewne Carl zagra na prawej flance.
Obstawiam taki skład na jutro -
------------------------Wojtek------------------------
--Carl---------Per-----------Verma--------Gibbs----
----------------Arteta--------Jack--------------------
--Theo-----------------Cazorla-----------Podolski--
------------------------Giroud/G27-------------------
Nie zdziwię się jak Boss desygnuje Gervinho od początku na ataku zamiast Oliviera, który ostatnio każdy mecz gra od początku prawie do końca.
Wolałbym na ataku Theo i na skrzydle Chambo, ale Boss zrobi inaczej znając życie.
Boże i ten tępy Gervinho. Zobaczcie na wyraz jego twarzy !!! FUCK
gettyimages.com/Search/Search.aspx?EventId=157115524&EditorialProduct=Sport
Fotki z dzisiejszego treningu :)
Nie panikuj, poczekajmy do stycznia ;) Wtedy będzie wiadomo wszystko, proponuję wstrzymać się z lamentami.
Jeśli Theo odejdzie to ja pierdziele takie coś :/ To będzie koszmar.
Z Francuzami inna trochę historia była, bo mamy trenera Francuza. I to był ten czynnik bardzo ważny przy decyzjach : IDĘ DO ARSENALU/NIE IDĘ. Chociaż trofea także, każdy chce je zdobywac - wiadoma sprawa.
Pinguite,
to jest jedyny problem :/ ale jeśli byłby sukcesy, to i zawodnicy nie chcieliby odchodzić.. a nawet lepiej, chcieliby dochodzić więc jeśli np. ta czwórka hiszpanów wygrywałaby regularnie trofea, to kolejni hiszpanie chcieliby do nas dochodzić :) tak kiedyś było z Francuzami u nas ;)
@Arsenalfcfan, wolę opierać zespół na niemcach i hiszpanach niż na francuzach i anglikach. ;p
Arsenalfcfan > Niee, narodowość nie ma nic tu do rzeczy. Aczkolwiek wolałbym Anglika niż Hiszpana w drużynie. Ale nie o to chodzi, co z tego, że Hiszpanie będą stanowić o sile Arsenalu, a potem odejdą? To nie to samo. Chodzi o właściwy dobór piłkarzy by maszyna chodziła jak w szwajcarskim zegarku. Jak się wstawi do tego zegarka wadliwa część jak Ramsey to potem ciężko chodzi :P Ale skończę już z tym hejtowaniem Ramseya, ale powinien się wziąć w garść, ale również jest to i wina Wengera, że go tak notorycznie wyrzuca na boisko.
narzekacie na Ciamaka, bezsens..lepsze to co widac??
Theo wypada, inaczej czemu mialby nie podpisac do tej pory..bedzie jak z Persiakiem..fika bosowi ze chce grac na innej pozycji...a bossowi sie nie fika
Pinguite,
dlatego uważam, że powinniśmy opierać zespół na hiszpanach :) może nie tyle co cały zespół, ale kreatorów gry posiadać hiszpanów. np. Cazorla byłby 1 z nich, bo potrafi świetnie podać, a drugim chciałbym aby taki był Isco. Na DP to Benata, i on by ciągle zmieniał się z Artetą i Wilsherem. Tak w składzie mieć ok. 3-4 hiszpanów, odpowiedzialnych za offensywe to jestem pewny, że akcje wyglądałby dużo ciekawiej :P
Swansea jutro przyjedzie do Londynu bez Vorma i Hernandeza.
Potrzebujemy skrzydłowego gotowego, a nie za parę lat. Za parę lat to my mamy wielkie talenty w postaci Ryo, Wellingtona Silvy, Eisfelda czy Gnabriego.
Arsenalfcfan > Owszem, wtedy był fajny futbol. Tak właśnie obecnie gra Szakhtar. Zaimponowała mi ta drużyna swoimi występami w LM, oglądając przypomniał mi się stary dawny Arsenal ;)
pronik > Już tak nie leją jak kiedyś. Tiki taka już nie jest tak efektywna. Z biegiem czasu przestanie już być tak efektywna i straci na walorach, właściwie już straciła - bo co to za futbol z 1000 podaniami. Nudne jak diabli... ale to nic. Ten styl już odchodzi na dobre, teraz się szuka czegoś innego. Szybkiego, przede wszystkim kontrataków.
*wiedza
Pinguite,
wiadome :) ale Mistrza Europy znowu tiki taka zdobyła :D no i do tego co teraz tiki taka robi w La lidze to również odchodzi od zmysłów..
ale mi bardziej chodziło o szybki football niż tiki take ;) tak szybki jak graliśmy przed odejściem Fabsa i Nasriego.. wtedy szybka piłka do skrzydła i jak nie ma luki to powrót do środka i z 2 strony.. i tak w koło tymi skrzydłami nękaliśmy przeciwnika.. a teraz nasze skrzydła prócz Theo spowalniają ataki.. co mnie boli.
Pinguite
wszyscy wierza jak grac przeciwko tiki-tace a i tak wszystkich leja,chcialbym zeby Arsenal mial taki nudny styl i wszystkich ogrywal
A swoją drogą, Cole - ten człowiek naprawdę nie chciał odejść z Arsenalu, ale problem był jeden - chciał dobrze zarabiać jak na czołowego LO. Arsenal nie chciał dać mu pieniędzy jakich chciał, wiec odszedł ;) To ta jego lojalność trochę naciągana, no ale... wszystko się rozbiło o pieniądze.
Arsenal_1886 > Owszem, ale większość pozostanie lojalna. Może się zdarzyć, że 1 odejdzie na 5. Ale reszta zostanie, a inne narodowości choćby nie wiem jak bardzo byli przywiązani za młodu jak RvP to i tak odejdą w pogoni za pieniędzmi.
Arsenalfcfan > Dużo piękniejszy? Hiszpanie grają teraz nudny futbol. Wiesz co jest najciekawsze? Że większość już wie jak się gra przeciwko tiki-tace. Ten styl powoli robi się nudny i do ogrania ;)
akurat Cole to raczej nie powinien żałować odejścia biorąc pod uwage ile osiągnął od tego czasu...
Obstawiam, że w zimę odejdzie Theo ( zamiast Arshavina, Chamakha czy Squillaciego ), a przyjdzie Henry na wypożyczenie i Zaha.
Wenger nie kupi snajpera, bo powie, że Gervinho lada moment wraca oraz Chamakh.
Trzeba patrzeć realistycznie. Nasz zarząd to banda debili, albo po prostu mają w dupie interes klubu. Oby AW pogonił Szamana i kupił napadziora z krwi i kości. Jeśli chcemy dogonić MU to musimy mieć rasowego snajpera. MU ma problemy w obronie, ale w tym tygodniu niby Vidic wraca po kontuzji więc dziura się załata i przestaną tracić głupie gole. Chłopaki muszą się wziąć w garść
Pinguite > To był błąd Wengera, że on opierał naszą taktykę wobec Fabregasa, a potem Robina.
Nie zawsze angielski zawodnik będzie wobec nas lojalny. Czasem się może zdarzyć taki drugi A.Cole co będzie chciał więcej kasy i trofeów.
@Marex
Zgadzam się, że odeszło od nas dużo bardzo dobrych graczy i możemy zapomnieć o walce o mistrza. Z drugiej strony nie możemy oklapnąć tylko trzeba się wziąć do roboty i powalczyć o min 4 miejsce.
Najważniejsze w tym momencie jest zatrzymanie tendencji spadkowej - na dzień dobry należałoby szybko podpisać kontrakty z Wallcotem i Sagną. Im dłużej będą trwały przepychanki tym gorsza będzie atmosfera wokół zespołu :(
To troche nie halo skoro Theo odejdzie :) Wyrówna mu sie liczba Anglików i znów od nowa :)
Wszyscy wiemy, że talenty z Anglii są przereklamowane. Taki talent w Anglii zdarza się na 5-10 lat jak było w przypadku najpierw Gerrarda, a potem Rooneya. Teraz Wilshere taki talent.
Wolę Sterlinga niż Zahę. Młodszy i już grywa w Premier League.
Pinguite,
ja jednak wolałbym na hiszpanach :P gralibyśmy dużo piękniejszy football :)
@ Arsenalfcfan
Zanim Hazard poszedł do Chelsea i była perspektywa przyjścia do nas, to też były opinie, że pasuje do nas, jest najlepszym rozwiązaniem i że będziemy mieli ileśtam sytuacji więcej na mecz.
Widzę, że gorączka okienkowa znowu się zaczyna ;D
Arsenal1886,
i chyba właśnie chodzi o to, że to Anglik i Wenger nie chce mieć już tego samego co z Fabsem.. ale boli to, że taki zawodnik jak Isco, biega z tak niską klauzulą a wyczynia cuda.. no po prostu on rośnie na geniusza footballu.. ale nie chce go bo wie, że jak np. Iniesta odejdzie na emeryture to Barca będzie chciała kupić Isco.... ale wg. mnie to warto zaryzykować.. nawet jakby miał grać te 5 lat i ciągnąć nasz zespół to trudno..
Pinguite,
Ramsey nie ma świetnych statystyk.. 2 asysty i 0 bramek na parenaście meczy :D
Arsenal_1886 > Chcesz opierać drużynę na Anglikach czy na Hiszpanach? ;] Arsene sam mówił, że z Arsenalu zrobi "angielski" klub.
pronik > Co? To talent zawodnika opierasz na statystykach? Wszyscy wiemy, że statystyki kłamią, a w futbolu liczy się drużyna, a nie jeden zawodnik. Taki Zaha może wnieść do zespołu dużo. Talentów nigdy za dużo ;) Ramsey też ma świetne statystyki, ale co z tego jak nie odzwierciedlają one jego marnej gry? No właśnie.
Wenger jest genialny. Zaha 12 mln funtów - Isco 17 mln funtów klauzula. Kogo wybiera ? Zahę oczywiście, bo Anglik. Obaj ten sam rocznik z tym, że Isco już jest sprawdzony w lidze hiszpańskiej i lidze mistrzów, a Zaha bryluje w Championship.
Mógłby dołożyć parę milionów i miałby chyba największy talent wśród młodych pomocników.
Cudi,
no oczywiście, że o niego chodzi ;) facet jest chyba najlepszym dla nas rozwiązaniem co do gry offensywnej.. jestem pewny, że nasza wizja gry w ataku sporo zmieniłaby się i nie mielibyśmy takich okresów w meczu, w których przez cały mecz nie wiemy jak zaatakować... jestem pewny, że jakby doszedł to w każdym meczu tworzylibyśmy o kilka groźnych akcji więcej.
Wenger chce sciagnac Zahe,statystyk to on nie ma powalajacych 4 bramki w 20 meczach,lepsze ma Thomas Ince 11 bramek 7 asyst
@Arsenalfcfan, ISCO???