Środowe mecze 3. rundy Carling Cup za nami
					
					
						 24.09.2008, 23:24, Mateusz Kolebuk
						8 komentarzy
					
Podczas środowych spotkań 3. rundy rozgrywek Pucharu Ligi nie obyło się bez niespodzianek. Największą sprawili piłkarze Queens Park Rangers. Londyńska drużyna z The Championship pokonała na wyjeździe Aston Villę. Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył w 58. minucie Damion Stewart.
Druga niespodzianka to wygrana Brighton & Hove Albion - zespołu z League One, który pokonał na własnym stadionie ekipę Manchesteru City. Mecz rozstrzygnął się dopiero w rzutach karnych, gdyż po zakończeniu regulaminowego czasu gry drużyny remisowały 1:1. Bramkę dla City w 64. minucie strzelił Gelson Fernandes, dając swojej drużynie prowadzenie. Brighton & Hove Albion wyrównało w 89. minucie za sprawą bramki, strzelonej przez Glenna Murraya. W piątej minucie dogrywki bramkę dla gości zdobył wypożyczony z Preston North End - Joe Anyinsah. Gdy wydawało się, że dogrywka zakończy się wynikiem 2:1, bramkę dla City w 18. minucie dogrywki strzelił Stephen Ireland. W rzutach karnych lepsi okazali się gracze Brighton & Hove, wygrywając z w nich ostatecznie 5:3.
W kolejnym spotkaniu ekipa Ipswich Town została wyeliminowana przez Wigan Athletic. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem The Latics 4:1. Wszystkie pięć bramek w tym spotkaniu padło w drugiej połowie spotkania.
W starciu Srok z Kogutami lepsza okazała się drużyna z Londynu, choć wynik meczu nie odzwierciedla w stu procentach sytuacji na boisku. Obie ekipy grały dość przeciętnie, jednak więcej szczęścia mieli Spurs. Bramki dla Tottenhamu w drugiej połowie zdobyli Pawluczenko i O'Hara, natomiast honorowe trafienie w 90. minucie dla Newcastle zaliczył Michael Owen. Mecz zakończył się wynikiem 2:1.
Chelsea powtórzyła wynik z pierwszej kolejki rozgrywek Premier League, wygrywając z Portsmouth ponownie 4:0. Najwyraźniej The Pompeys nie otrząsnęli się jeszcze z ligowej porażki z Manchesterem City, który pokonał ich 6:0. Dwie bramki, w tym jedną z rzutu karnego zdobył dla The Blues Lampard. Po jednym trafieniu zaliczyli Malouda i Kalou.
Blackburn skromnie pokonało Everton, zdobywając na Ewood Park tylko jedną bramkę. Jej strzelcem okazał się Martin Olsson, który w 10. minucie spotkania pokonał bramkarza gości.
źrodło: własne
							6 godzin temu 6 komentarzy
							6 godzin temu 4 komentarzy
							6 godzin temu 3 komentarzy
							6 godzin temu 1 komentarzy
							6 godzin temu 1 komentarzy
							6 godzin temu 2 komentarzy
							03.11.2025, 09:08 2 komentarzy
							03.11.2025, 09:04 2 komentarzy
							02.11.2025, 21:07 1 komentarzy
							02.11.2025, 21:04 5 komentarzy
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt | 
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty | 
|---|
- 
								
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
							 - 16.10.2025 6 komentarzy
 - 
								
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
							 - 29.09.2025 28 komentarzy
 - 
								
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
							 - 09.09.2025 9 komentarzy
 - 
								
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
							 - 28.08.2025 7 komentarzy
 - 
								
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
							 - 26.08.2025 5 komentarzy
 - pokaż całą publicystykę
 
- 
								
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
							 - 05.09.2022 10 komentarzy
 - 
								
Pot, cierpienie i egoizm 
							 - 11.11.2021 8 komentarzy
 - 
								
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
							 - 08.10.2021 16 komentarzy
 - 
								
Historia Jacka Wilshere'a
							 - 27.08.2021 35 komentarzy
 - 
								
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
							 - 07.02.2021 21 komentarzy
 - pokaż wszystkie wywiady
 
Mam nadzieję, że kolejny wynik będzie taki sam...
Grali z NU, które w tym sezonie może nawet polecieć do Championship ;x
haha co się stało koguty wygrały
City poprostu zlekcewazyło rywala i zapłacili wysoka kare za to!!w dzisiejsze piłce nie mozna lekcewazyc zadnego zespołu!
Brecht z City ;d
No to mamy parę niespodzianek. Dopiero początek a już nie ma Aston Villi, Manchester City, Newcastle United i Evertonu. To tylko ułatwi naszym młodym kanonierom zwycięstwo w tych rozgrywkach :D
To pierwszy mecz poczekaj aż przejdą przez czołówkę ligi wtedy można powiedzieć że mogą daleko dojść
Czyli Arsenal miał najlepszy wynik z wszystkich drużyn. Ci młodzi Kanonierzy naprawdę mogą zajść daleko w tych rozgrywkach.