Statystyki po meczu z Borussią

W Dortmundzie udowodnimy, że to był wypadek przy pracy :D

statystyki nie grają, szkoda

Statystyki na remis.

Bardzo dziwne statystyki, jak na tak grające drużyny strasznie mało strzałów. Spodziewałem się całkiem innego spotkania :)

Dziwnie zagrany mecz, to nie był Arsenal.

Przegralismy na własne zyczenie trzeba było grac swoja pilke od poczatku

Liczba podań Arsenalu zawsze dobija przeciwnika :)

bramki padły po błędach indywidualnych do tego BVB miała dwa razy farta (spojenie + wybicie z pustej bramki). Szkoda mi Arrona bo to on zawalił dwie bramki, najpierw się kiwał a później nie zaasekurował Sagny , popatrzecie na druga bramkę jak Arron sobie truchta i ma w nosie to że 20metrów od niego biegnie na czystą pozycję Lewandowski . Zabrakło Flaminiego ,który by biegł ile sił za nim .

Jestem święcie przekonany,że wygramy na ich terenie :)

Dla mnie BVB była lepsza w kilku aspektach jak przygotowanie fizyczne czy pressing. Myślę, że mieli też pewną przewagę w podejściu do meczu - musieli wygrać bardziej niż my i to było widać w determinacji. Taktyka to też ich mocna strona. Widać było, że graliśmy z finalistą LM. Myślę, że w rozwoju piłkarskim jako drużyna w tym momencie są jednak trochę przed nami.

Odrazu durnia;p po prostu Michał Pol jest słabym dziennikarzem i tyle, skoro mówi takie rzeczy ;)

BVB miała farta i tyle.

Panowie zapomnieli o jeszcze jednej statystyce która nasuwa się patrząc na powyższe.

Szczęście: ARS 1 - 2 BORUSSIA

:)

A zdaniem durnia M.Pola Borussia nas pojechała...

tak jak pisałem. nie byli lepsi. szczęście im sprzyjało po prostu.

Trzeba ich ograć w Dortmundzie potem pocisnąć u siebie marsylie żeby z napoli na wyjeździe nei grać o życie