Świetne widowisko na Upton Park, WHU 1:2 Arsenal
28.12.2014, 17:01, Michał Koba 2651 komentarzy
Wszyscy kibice oglądający dzisiejsze spotkanie na Upton Park byli świadkami dobrego, porywającego widowiska. O ile w pierwszej połowie okazji bramkowych było jak na lekarstwo, to druga zrekompensowała wszelkie braki. Co chwilę swoimi umiejętnościami musieli się popisywać Adrian oraz Szczęsny i gdyby nie ich dobra postawa, pewnie padłoby dziś więcej bramek.
Na całe szczęście Kanonierzy wyszli z dzisiejszej batalii zwycięsko, a dwie bramki zdobyte przed przerwą pozwoliły pokonać 2:1 ambitnie grających piłkarzy West Hamu. Tym samym podopieczni Wengera udanie zakończyli zmagania w 2014 roku i już mogą przygotowywać się do kolejnego starcia z Southamptonem.
Jedyną rzeczą, jaka może martwić fanów The Gunners jest fakt, iż ich ulubieńcy po raz kolejny nie potrafili pójść za ciosem i dobić rywala, ale pozwolili mu zdobyć kontaktowego gola i uwierzyć we własne siły, przez co końcówka spotkania trzymała w napięciu niczym filmy Hitchcocka. Miejmy nadzieję, że w noworocznym pojedynku na St Mary's Stadium piłkarze Arsenalu zapewnią sobie trzy punkty na długo przed ostatnim gwizdkiem sędziego.
Oto składy, w jakich obie ekipy rozpoczęły dzisiejsze spotkanie:
Arsenal: Szczęsny - Debuchy, Mertesacker, Koscielny Monreal - Flamini, Coquelin - Oxlade-Chamberlain, Cazorla, Alexis - Welbeck.
West Ham United: Adrian - Reid, Cresswell, Tomkins, Kouyate - Song, Downing, Sakho, O'Brien - Amalfitano, Caroll.
W pierwszych minutach spotkaniach widać było nieco nerwowości w poczynaniach obu ekip, przez co nie byliśmy świadkami wielu interesujących akcji.
Jednak już w 5. minucie The Hammers udało się umieścić piłkę w bramce Wojciecha Szczęsnego! Po rzucie rożnym piłkę przed pole karne wybijają obrońcy Arsenalu, ale tam czekał już Song, który strzałem z woleja pokonał bezradnego Polaka. Na całe szczęście dla Kanonierów sędzia liniowy dopatrzył się w tej sytuacji spalonego.
Piłkarze West Hamu próbowali pójść za ciosem i chwilę później dośrodkowanie z prawej strony boiska na bramkę chciał zamienić Sakho, ale skutecznie przeszkadzał mu w tym Koscielny. Wydawało się, że Francuz delikatnie faulował rywala, ale arbiter pozostał niewzruszony.
Po tym zdarzeniu gra nieco się uspokoiła. Kanonierzy próbowali kontratakami zaskoczyć przeciwnika, ale wszystkie akcje kończyły się w okolicach pola karnego West Hamu.
W 17. minucie piłkę z rzutu wolnego w okolice 5. metra dograł Cazorla, jednak główka Alexisa była daleka od ideału. Chilijczyk powinien się zachować w tej akcji znacznie lepiej, gdyż nie krył go żaden z podopiecznych Allardyce'a.
Ta sytuacja chyba obudziła The Hammers bo dosłownie chwilę później dwa razy próbowali oni zaskoczyć Wojciecha Szczęsnego, ale w obu przypadkach Polak interweniował bez zarzutu.
W 20. minucie znów zrobiło się groźnie w polu karnym The Gunners. Caroll dobrze przyjął piłkę w okolicach 14. metra i mocno ją uderzył, ale strzał przecięli defensorzy Arsenalu.
Przez kolejne 10 minut gra przebiegała w dość szybkim tempie, ale brakowało klarownych sytuacji strzeleckich. Jedynym godnym odnotowania zdarzeniem było uderzenie łokciem Debuchy'ego przez Carolla w walce o górną piłkę, za co Anglik otrzymał żółty kartonik.
Kilka chwil później Arsenal mógł już przegrywać! Dośrodkowanie w pole karne Szczęsnego doszło do zupełnie niepilnowanego Tomkinsa, który w doskonałej sytuacji posłał piłkę wysoko ponad poprzeczką.
W 40. minucie sędzia podyktował rzut karny dla Arsenalu! Cazorla, wbiegając na 16. metr został powalony przez leżącego już Reida, a sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na wapno. Do piłki podszedł sam poszkodowany i pewnym strzałem w prawy róg bramki pokonał Adriana, 0:1!
Cztery minuty później mamy już 2:0 dla Kanonierów! Na prawej stronie boiska obrońcami zakręcił Oxlade-Chamberlain i dograł płasko na piąty metr, gdzie wślizgiem piłkę do siatki wpakował Welbeck!
Chwilę później dobrą odpowiedź mogli zaliczyć The Hammers, ale strzał Downinga sprzed pola karnego nie znalazł drogi do bramki.
Na minutę przed końcem doliczonych dwóch minut zakotłowało się w polu karnym gospodarzy. Najlepiej w tej sytuacji odnalazł się Alexis, ale jego strzał zablokowali obrońcy. Chwilę potem arbiter zaprosił graczy na przerwę.
Już na początku drugiej połowy żółtą kartką ukarany został Sanchez, który w walce o piłkę w środku boiska faulował rywala.
Kilka minut później doczekaliśmy się pierwszej groźnej sytuacji West Hamu, która od razu przyniosła im kontaktowe trafienie! Cazorla łatwo dał się ograć na prawej stronie Tomkinsowi, a ten wrzucił piłkę idealnie na głowę Kouyate, który pokonał Szczęsnego, 1:2!
Chwilę potem świetnie mogli odpowiedzieć gracze Arsenalu! Dobrą akcję pomiędzy Oxlade-Chamberlainem a Cazorlą strzałem z 16. metra zakończył ten drugi, ale kapitalnie w tej sytuacji interweniował Adrian!
Mecz nabrał szybkiego tempa! W 59. minucie groźne dośrodkowanie na bramkę mógł zamienić Sakho, ale skutecznie kąt skrócił mu Szczęsny.
W 62. minucie pierwszej zmiany w dzisiejszym spotkaniu dokonuje Allardyce. Zmęczonego Sakho zastępuje Valencia.
Piłkarze West Hamu chyba uwierzyli we własne siły, bowiem raz za razem atakowali bramkę Arsenalu. W odpowiedzi samotnym rajdem popisał się Welbeck, który był blisko pokonania Adriana.
Od tego momentu mecz nieco się wyrównał, jednak większa pewność siebie biła od The Hammers. Efektem tego był strzał Downinga z 70. minuty, który jednak minimalnie minął bramkę Arsenalu.
W 74. minucie Adrian uratował swój zespół przed utratą trzeciej bramki! Do fantastycznej wrzutki w pole karne Alexisa doszedł Oxlade-Chamberlain, który szczupakiem próbował pokonać bramkarza gospodarzy. Ten jednak w fantastyczny sposób sparował futbolówkę.
Chwilę potem znów w głównej roli wystąpił golkiper West Hamu. Zamieszanie przed polem karnym wykorzystał Sanchez, który odebrał piłkę niezdecydowanym obrońcom i pomknął w kierunku pola bramkowego. Niestety jego strzał z ostrego kąta znów odbił Adrian.
W 78. minucie zdobywcę bramki dla gospodarzy - Kouyate'ego - zmienił Nolan, a O'Briena Demel.
Chwilę potem Arsenal mógł podwyższyć prowadzenie, jednak strzał Oxlade-Chamberlaina obronił Adrian, a dobitka Cazorli poszybowała w trybuny. Zaraz po tej sytuacji żółtą kartkę za faul na Valenci otrzymał Debuchy.
W 84. minucie pędzącego Cazorlę nieprzepisowo zaatakował Tomkins, za co został ukarany żółtą kartką. W tym momencie Arsene Wenger zdecydował się na przeprowadzenie pierwszej zmiany: Welbecka zastąpił Gibbs.
Cztery minuty później żółtą kartkę za faul na Sanchezie - pomimo protestów - otrzymał Reid.
W 90. minucie kolejnej zmiany dokonał Wenger: w miejsce dobrze spisującego się dziś Oxlade-Chamberlaina zameldował się Chambers.
W końcówce West Ham przeprowadzał zmasowane ataki, a w polu karnym Arsenalu wiele razy pojawiał się nawet Adrian. Kanonierzy jednak zawzięcie się bronili, czego efektem była żółta kartka Coquelina.
W ostatniej minucie z doliczonych pięciu Arsenal mógł stracić upragnione zwycięstwo! W zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Valencia, który głową próbował trafić do pustej siatki. Na całe szczęście dla The Gunners futbolówka znalazła się "na" a nie "w" siatce bramki Szczęsnego.
Po tej sytuacji sędzia zakończył spotkanie, a Kanonierzy mogli się cieszyć ze zdobycia trzech punktów.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Carlo jest o sto razy lepszy od Mourinho IMO.
Chciałbym go kiedyś zobaczyć na naszej ławie trenerskiej.
Szogun ale nigdy nie dostawał ogórków tylko drużyny które o tego mistrza już walczyły. Wyjątkiem może być pierwsza przygoda z Chelsea ale gdy cały czas wyciągał pieniądze po zawodników ,a właściciel powiedział dość to się obraził i spakował.
Nie wygrał ale był 3x w 1/2 a zanim przyszedł to real kilka razy z rzędu odpadał w 1/8. Nie zaprzeczycie ,że to wielki postęp. Zanim przyszedł do Realu to Realowi daleko było do wielkości. On od nowa zbudował potęgę tego klubu ale miał ponoć jakieś sprzeczki ,podziały w szatni czy coś , nie wiem jak było naprawdę. Carlo przejął klub , uspokoił szatnię i udoskonalił.
lordpat
Jesteśmy w stanie dostosować się do rywala, ale nie zawsze nam sie to udaje.
karmel A dlaczego z trzema słabszymi drużynami wygrał?? Nie pykło i tyle. Za mało czasu lub za dużo oczekiwań.RM chce wszystkiego od razu i to zespół który zmienia cały czas bo na tym zarabia.
Skoro jest taki wspaniały to dlaczego z Realem mając do dyspozycji taką pakę na czele z Ronaldo. Nie wygrał Ligi Mistrzów?
Przyjemnie się dzisiaj oglądało naszych. Dawno nie graliśmy w ten sposób, czyli z kontry. Pokazuje to, że jesteśmy w stanie zmieniać styl gry i dostosowywać go do przeciwnika, jak również do sytuacji kadrowej. Potrzebujemy przede wszystkim nowego środkowego obrońcy, bo gdyby zabrakło Kosy - wynik byłby zupełnie inny.
To, że zespół po nim nie może sobie poradzić to raczej świadczy o tym, że dobry z niego trener. No spójrzcie: Jest Mou gramy dobrze, nie ma Mou- gramy źle. Jedyny klub gdzie Mou zwolnili bo było źle to Real, W Porto i Interze odchodził bo był tak dobry że dostał inne oferty a nie dlatego że klubowi źle szło.
Nie wiemy czy trudniej czy nie bo jak wchodzi się do czegoś nowego też trzeba poznać struktury,system płac,język,zawodników więc to nie łatwe zrobić w jeden lub dwa sezony drużynę mistrzowską.
Niewatpliwie Mourinho to wybitny trener, ale w Porto trafil i tez uksztaltowal genialne pokolenie portugalczykow jak Carvalho, Ferreira, Maniche i Deco swietnie tez ich ulozyl i to byl slabszy okres najlepszych w europie ktorzy tez zaczynali budowac mocne sklady.
Podczas pierwszej i drugiej przygody w Chelsea, Interze i Realu kupowano mu pilkarzy ktorych sobie wybral do.
Do juz mocnych zespolow mogl sobie dobrac jeszcze kilku swietnych grajkow, ja np. W interze Snajider, Motta, Lucio, Eto'o, Do obecnej Chelsea, Costa, Cesc, Matic, Willian, Felipe Luis.
Z tego co pamiętam to Mou wolał na PO stawiać na Arbeloe niż na Carvalaja.
Nie cierpie porównań Safa do Papcia i odwrotnie.
Mówmy o nich, że to dwaj świetni trenerzy i tyle.
Ten argument ze spaloną ziemią też jest zupełnie chybiony bo jeśli trafia do zespołów takich jak Chelsea czy RM które mają pieniądze to chyba stać je na zmiany i nie potrzebują Mou a widać Chelsea chciała go przyjąć na powrót mimo,że miał konflikt z Abramovicem a ten schował dumę do kieszeni i powiedział jest dobry więc dlaczego nie?? Każda zmiana trenera niesie za sobą krótszy lub dłuższy okres przestawiania się na nowy system szkolenia i gry a to,że po jego odejściu zespół nie może sobie poradzić to dlaczego ma to źle o nim świadczyć skoro za jego czasów ten sam zespół grał dobrze??
*nie kupił
Tak? to powiedz mi jaki był największy transfer Mou? Założe się ,że niegdy nie zawodnika za więcej niż 35 mln. Fakt ,że Mou na wychowanków nie stawia raczej ale to nei znaczy, że nie stawia na młodych. Przykład: Varane
Mourinho buduje drużynę, na teraz wygrywa co trzeba i idzie dalej, nie zważając już co się stanie z tamtym klubem. Jego następcy muszą po nim sprzątać.
Ilu wychowanków gra w Chelsea?
Skoro Mou taki cudny to dlaczego po dwóch mistrzostwach max 3 sezonach pozostawia po sobie ziemię spaloną tak jak to opisał Karmel? Jego sukcesy są bezsprzecznę ale jak widzi że z drużyny wyciska maksa to ucieka. Dlatego moim zdaniem trudniej być z jedną drużyną na szczycie przez 20 lat niż skakać po klubach.
mic_now
Mou może sobie wygrywać te kolejne trofea, ale nigdy nie dorówna Fergusonowi. To tak jakby ktoś teraz objął Stoke City i w 25 lat zrobił z nich jedną z najpotężniejszych drużyn w futbolu. Najdroższy transfer Fergiego to 30 mln funtów. Po sprzedaży Ronaldo, kupił tylko marnego Valencie, a mimo to zdobył tytuł. On stawiał na młodych, wychowanków. Sukcesy Mou są podpartę wielkimi pieniedzmi.
Gozdzik
Myślę, że żaden kibic AFC mu tego nie zapomni :P
Tylko czemu go rozliczać czy zmienia zespoły czy też nie skoro z każdym osiąga coś wielkiego?? Może jest typem człowieka który w tej chwili nie znosi stagnacji i szuka swojego miejsca na świecie a później tam zapuści korzenie ale to co robi robi bardzo dobrze i zawsze odciska swoje piętno na drużynie.
Największy minus fergusona to były jego transfery. Ile on miał chybionych transferów to już nie się nie mogę doliczyć. Wynalazki tylu Anderson , Bebe albo gwiazdy jak Kagawa które okazały się nie gwiazdami.
Co jak co ale Song to zasluguje na szacunek. Nigdy nie zapomnie judaszowi tego jak eksplodowal po tym golu strzelonym glowa.
Teraz trzeba pojechac Southampton ale latwo powiedziec.
Szogun
chodzi Ci o to, że kolega ponizej napisał:
"potrafi siedzieć w jednym miejscu" ?
Dziś Najwiekszy plus Per, ostatnio krytykowany a dzis serio czyscil jak nigdy. Wielu tu fanow z przyzwyczajenia go ocenia na 6, moze nie ogladali nie wiem. W kazdym razie moim zdaniem zwlaszcza w drugiej polowie to taki cichy bohater.
I Mou lubi często "psuć" komuś karierę.
lays
Też mnei zastanawia fakt, dlaczego nei było 3 zmiany. Przecież świeża krew mogła tylko i wyłącznie pomóc.
Lays
Trzeba dodac ze daj obroncow w momencie w ktorym najbardziej w meczu dominowalismy.
Cofa się do tyłu i stoi w miejscu.Proszę Was ludzie.
Ale fajnie stroszycie piórka. Spokojna rozmowa chyba już u nas nigdy nie zaistnieje :). Ide robić pazurki pewnej nabzdyczonej pani. Obym w nerwach ich nie obgryzła bo serio kobitka jest straszna. Pozdrawiam Arsenal
To też świadczy o wielkości trenera, że potrafi siedzieć w jednym miejscu i ciągle coś wyciągać z zespołu, nie widać oznak zmęczenia materiału zarówno u managera, jak i jego zawodników.
Ferguson z United dobrą drużynę robił przez 5 lat a nie w pierwszym roku.W 5 lat to każdy ogarnięty trener prawdopodobnie by coś z taką drużyną zrobił i wzniósł ją na lepszy poziom. Ja nie mówię że Ferguson jest gorszy od Mou bo obaj są świetni ale Mou ma szanse być lepszy bo w jego wieku Ferguson nic jeszcze nie osiągnął czy wam się to podoba czy nie.
Ja patrzę na naszą grę i mi się momentami śmiać chce. Bo na przykład, wiecie jak to wygląda? Gdy w CFC wchodzi Obi Mikel i zagęszcza środek boiska to zawodnicy CFC podchodzą pressingiem wyżej i swoją siłkę kumulują w środku, a u nas wygląda to na odwrót xD Wprowadzamy gracza środka pola, a on zamiast podejść i zagłęścić środek to cofa się do tyłu i stoi, albo na równi albo minimalnie przed obrońcami w polu karnym, przez co drużyna przeciwna czy chce czy nie no musi atakowac xDD Mają tyle miejsca, że mogą wrzucac bez presji tyle piłek w pole karne ile chcą, aż w końcu coś wejdzie.
Tak było z Live właśnie.
Nadal nie rozumiem dlaczego, ale to dlaczego nie przeprowadzilsimy dzis 3 zmiany, wytlujmaczcie mi bo może za mnie taktyk kiepski.
Sanchez, Welbeck, Cazorla, OX ledwo biegają nie mają już sił, Ox przewraca się o własne nogi już w polu karnym od tych sprintów, do tego dochodzi masa niecelnych strzałów... nie miał chłop już siły... no i ok został zmieniony na obrońce, ale po co kolejny obrońca? W 5 nie dadza radę i nagle się odkrywamy a WHU atakuje.
Wenger to mistrz taktyki, pozwolił WHU wejsc na nasza połowe i dać im robić to CO POTRAFIĄ najlepiej, czyli gra głową i wrzutki na wysokiego Carrolla... fenomen :D
Równy fenomen to brak krycia dla najlepiej grajacego głową gracza LFC, Skrtela.
A po meczu powie jeszcze, że trzeba przeanalizowac to i wywnioskowac błędy. Śmiech na sali.
Zauważcie, że Mourinho zostawia po sobie spaloną ziemie. Jest wybitnym trenerem, ale po jego odejściu kluby są często w rozsypce, on po prostu wie kiedy odejść. Porto po tych spektakularnych sukcesach poskładał na nowo AVB, Chelsea po zwolnieniu Mou też była w rozsypce i dopiero Carlo poskładał to w całość. Inter po jego odejściu stał się kompletnie przeciętną drużyną, złożoną ze starych piłkarzy. W Realu też zostawił tylko zamęt, i znowu Carlo musiał naprawiać jego błędy.
Pisanie,że Mou nigdy nie dorówna Fergusonowi też jest nie na miejscu bo pod względem pucharów sądze,że będzie lepszy a to,że nie siedzi w jednym miejscu to tylko i wyłącznie jego sprawa ale lubię go jako człowieka bo to specyficzny typek w którym odnajduje także swoje cechy.
*Nie pozdrawiam
mic_mow
I to ja kończę tę rozmowę z tobą, bo nie potrafisz czytać, nie znasz historii futbolu. Wymyślasz swoje dziwne teorie prawie jak twój mistrz mourinho
Mourinho nigdy nie dorówna Fergusonowi, porównywanie ich jest zwyczajnie nie na miejscu.
Szkot jest twórcą blisko połowy sukcesów Manchesteru United w całej ich historii, to on zbudował markę, jaką jest ten zespół.
Ja uwazam ze nie ma co patrzec na rywali , jak bedzie forma to i w tabeli sie bedziemy wspinac trzeba zlapac serie zwyciestw i jeszcze moze byc ciekawie, jednak ab to sie stalo to musza powrocic wszyscy kontuzjowani Ozil, Ramsey , Wilshere i Walcott do pelni formy a to bedzie bardzo trudne bo pewnie wypadnie w tym czasie ktos inny
mic_mow
nie wyjmuj jednego zdania z kontekstu całej wypowiedzi. Są ludzie od tego żeby zwracać uwagę i karać a nie mourinho. Jesteś betonem, któremu nie można nic wytłumaczyć albo wielkim fanem mou.
[lays] dobrze powiedziane. Koeman juz pewnie ma rozrysowany nasz sklad i pewnie jutro na treningu go zawodnikom pokaze do tego stopnia przewidywalny jest WEnger. Po golu na 2-1 mowilem ze wejdzie Gibbs i Chambers. Ja. Prsoty fan pilki noznej byl w stanie go przewidziec a co do tego profesjonalisci w profesjonalnych klubach.
Ale jaki sens jest porównywania dwóch innych osób skoro jedna wygrywała w MU a druga wygrywa gdzie tylko się pojawi i nikt mi nie wmówi,że wygranie LM z Porto i Interem to łatwa sprawa bo do tego w tym wieku w jakim zrobił to Mou trzeba mieć łeb na karku.
Co ciekawe Ferguson po objęciu posady obiecał, że cytuje: "Zepchnę Liverpool z tej ich pieprzonej grzędy" United mieli wtedy 7 mistrzostw, Liverpool 18, nikt obietnicy Szkota nie brał na poważnie, a on ją spełnił. RESPECT
Zależy co nazywacie spuchnięciem panowie. Bo tak :) Na pewno nie spuchnie tak jak robił to zawsze Arsenal np. rok temu gdy prowadził 3/4 sezonu by zająć ledwo 4 miejsce.
Spuchnąc znaczy wyprzedzenie przez City? Bo nie myslicie chyba, że my ich wyprzedzimy.
Można być za swoim zespołem, ale patrzmy realistycznie. 13 punktow straty do CFC... Ja nie jestem przekonany, że my z nimi u siebie wygramy, a co dopiero same zwyciestwa i pomylki CFC by ich dogonic.
Ja celuje w 3 miejsce nad United... Strata do City 10 pkt jeszcze mozliwa, ale moim zdaniem skupic sie na 3 miejscu i byc przed Maniurami :)
Gozdzik
A czy ja gdzieś mówie, że Mou nie jest świetny? piszę tylko, że takie porównania go do Fergusona to głupota.
"Zastanów się co piszesz. Ma wyznaczone miejsce gdzie może stać, to niech tam stoi."
buahahah kończe z Tobą dyskusję bo to zbyt łatwe , sam sobie kłody rzucasz pod nogi. PRZECIEŻ TO WENGER PIERWSZY OPUŚCIŁ SWOJĄ STREFĘ i to on poszedł w stronę Mou a Ty piszesz, że to Mou powinien siedzieć w swojej.
Ferguson 28 lat temu przejmował ligowego średniaka, bliskiego upadkowi, który kiedyś tam wygrał Lige Mistrzów. Drużyna składała się z większości z piłkarz nadużywających alkocholu.
danielosik
Święte słowa
Inter to wtedy była potęga i on jej nie zrobił, dostał w ręce drużynę na miarę mistrza włoch i ligi mistrzów.
Dobra pora na analize #experta.
1 połowa, a właściwie końcówka bardzo dobra w naszym wykonaniu, pewne 2-0, ale czułem po kościach, że WHU trafi z dośrodkowania i będzie nerwówka.
Szczerze to nie rozumiem zmian Wengera. OK jednego obrońce mógł wstawić, ale prosiło się aż o Theo dzisiaj.
W pewnym momencie na boisku byly olbrzymie luki, w które wbiegał cały czas Santi,OX i Sanchez, a także Welbeck, ale skutecznosc byla śmieszna...
Theo by wbiegał jak w masełko w takie luki i by coś na pewno trafił. Pozatym nasi oddychali już rękawami, a Wenger nie wykorzystał następnych zmian... no nie rozumiem. On na prawdę ma jakiś problem i to poważny. Podol siedzi, a nie musi. Walcott mogl zagrac i nie zagrał.
Z Soton zagra pewnie ten sam sklad tylko pewnie bez Coqa i co? Powie, że piłkarze mieli dużo w nogach bo ostatnio grali Ci sami jak nie wygramy?