Szczęsny: Fabiański będzie gwiazdą

06.09.2007, 12:48, Mateusz Kolebuk 0 komentarzy

Polski bramkarz, Wojciech Szczęsny, wierzy w swojego przyjaciela, rodaka i rywala, Łukasza Fabiańskiego. Uważa, że Łukasz może być przyszłą gwiazdą Arsenalu.

17 letni bramkarz zna Fabiańskiego z jego czasów w Legii Warszawa i był uszczęśliwiony gdy Łukasz stał się Kanonierem pod koniec poprzedniego sezonu. Wojciech twierdzi także, że sprowadzenie Fabiańskiego to świetny interes.

"Fabiański ma potencjał aby stać się jedną z gwiazd Arsenalu" - powiedział Szczęsny dla Arsenal.com.

"Uważam, że teraz Fabiański to najlepszy polski bramkarz, a na dodatek jest bardzo młody - ma zaledwie 22 lata. Ma ogromny potencjał i sądzę, że uda mu się odnieść sukces w Premiership."

"Znam go od trzech lat. Trenowałem z nim kiedyś w szkółce bramkarskiej, później graliśmy w Legii. Jesteśmy dobrymi kumplami. Utrzymywaliśmy kontakt kiedy opuściłem Legię, a teraz jesteśmy znowu razem w Arsenalu."

"Mam nadzieję, że kiedyś to ja będę numerem 1, a on tym drugim bramkarzem" - żartuje Szczęsny, który zaliczył występ w Legii mając zaledwie 15 lat.

"Jednakże życzę mu szczęścia, bo naprawdę go lubię i nie ma znaczenia gdzie będziemy grać w przyszłości. Mam tylko nadzieję, że oboje osiągniemy sukces.

Wydaję się, że Szczęsny posuwa się w dobrym kierunku. W lecie został powołany do reprezentacji U-20 na mistrzostwa do Kanady. Nie zaliczył jednakże żadnego występu, ale był jednym z najmłodszych zawodników na tych zawodach.

"Mistrzostwa w Kanadzie były dla mnie dobrym doświadczeniem. Szczerze, to nie spodziewałem się powołania na ten turniej, bo to zawody dla graczy do lat 20, a ja mam 3 lata mniej. Jednakże pomimo tego, że nie grałem, bycie częścią tych zawodów było dla mnie pozytywnym doświadczeniem. Sądzę, że te mistrzostwa to jedna z najważniejszych imprez sportowych. Dla mnie to świetne i naprawdę mi się to spodobało."

Wróciwszy do tematu Fabiańskiego, Szczęsny dodaje:

"Rozmawiałem z Łukaszem z pięć minut po tym jak podpisał kontrakt z Kanonierami. Potem rozmawiałem z nim gdy wrócił z przygotowań przed-sezonowych z Austrii, ale jestem pewien, że będziemy jeszcze mieli dużo czasu na rozmowy o Londynie, Arsenalu, angielskim futbol i w ogóle o wszystkim".