Szczęsny: Ten rok będzie lepszy niż poprzedni

31.07.2012, 04:15, Sebastian Czarnecki 16 komentarzy

Bramkarz Arsenalu - Wojciech Szczęsny - jest wymieniany jako jedna z osób, która może pomóc Arsenalowi w sięgnięciu po wymarzone trofeum. Młody golkiper pomógł drużynie awansować na trzecie miejsce w tabeli po fatalnym początku sezonu, dzięki czemu utwierdziłi się w przekonaniu, że ten zespół stać na wywalczenie jakiegoś pucharu.

Szczęsny jest jednym z wielu młodych zawodników w Arsenalu, którzy posiadają już odpowiednie doświadczenie do gry na najwyższym poziomie. Dodatkowo przybycie w tym sezonie Lukasa Podolskiego i Oliviera Giroud, a także nowego asystenta Wengera - Steve'a Boulda - pomoże Kanonierom wspiąć się na wyższy poziom.

- Arsenal zawsze ma tylko jeden cel - wygrywanie trofeów - powiedział Szczęsny. - Niestety przez ostatnie kilka lat nie udało nam się tego zrealizować, co jest bardzo rozczarowujące zarówno dla nas, jak i dla wszystkich naszych fanów. Wierzę jednak, że teraz będziemy silniejsi niż w zeszłym sezonie.

- Sprowadziliśmy już do klubu kilku jakościowych zawodników i możemy być pewni, że będziemy teraz w stanie bardziej walczyć o trofea niż rok temu. Myślę, że zawodnicy, którzy w zeszłym roku nie posiadali jeszcze odpowiedniego doświadczenia, przez ten rok je nabyli. Mamy teraz więcej zawodników, którzy potrafią zdobywać bramki, o czym świadczy chociażby liczba strzelonych goli w karierze przez Podolskiego.

- Jesteśmy teraz o wiele mocniejsi w ofensywie, a nowy asystent Wengera - Steve Bould - wykonuje świetną pracę przy ustabilizowaniu naszej gry obronnej. To wszystko wydaje się sprawnie funkcjonować, dzięki czemu wierzę, że będziemy teraz dużo silniejsi.

Szczęsny miał okazję pracować już z Bouldem, kiedy stawiał swoje pierwsze kroki w akademii Arsenalu. Przez ten czas stał się wielkim wielbicielem człowieka, który w swojej bogatej karierze zdobył trzy tytuły mistrza Anglii.

- Wykonujemy ogromną pracę w grze defensywnej na treningu. Pracujemy głównie nad zachowaniem się po stracie piłki, a także nad obroną przy dośrodkowaniach - wyjaśnił Szczęsny. - Wszystko wygląda coraz lepiej. Steve lubi krzyczeć na zawodników i ustawiać ich w pionie.

- Nie sadzę, że w tym sezonie stracimy więcej bramek niż w zeszłym - powiedział Szczęsny. - Byłem numerem "1" w bramce, tym, który przepuścił wszystkie te gole, co pokazało naszą linię defensywną w negatywnym sezonie. To był dla nas ogromny problem i zrobimy wszystko, by poprawić ten element.