Sztab Bruce'a zachwycony pozyskaniem Bendtnera

01.09.2011, 21:01, Maciek Żmudzki 65 komentarzy

Napastnik Arsenalu Londyn – Nicklas Bendtner – został wczoraj wypożyczony do Sunderlandu. Umowa między dwoma klubami będzie obowiązywać przez cały sezon 2011/2012. Duńczyk dostał więc szansę na dołączenie do Steve’a Bruce’a - trenera, który już kiedyś w niego zainwestował. Do wspomnianej sytuacji doszło w kampanii 2006/2007, kiedy Nicklas zasilił szeregi Bimingham City.

Asystent obecnego szkoleniowca Czarnych Kotów – Eric Blanc – również spotkał się w tamtym czasie z Bendtnerem i teraz nie szczędzi ciepłych słów pod adresem swojego nowego-starego podopiecznego.

- Jesteśmy zachwyceni tym, że udało nam się ściągnąć do drużyny Nicklasa – zaczął Blanc.

- To świetny zawodnik, który doskonale zna realia Premier League. Miał olbrzymi wpływ na grę naszego zespołu, kiedy wypożyczyliśmy go do Birmingham. Nie mam wątpliwości, ze tym razem będzie podobnie.

- To wysoki napastnik, który bardzo dobrze gra ciałem. Mimo swojego nieprzeciętnego wzrostu, szybko się porusza i jest bardzo zwrotny. Jestem przekonany, że wniesie do naszej drużyny nową jakość.

- On jest typem piłkarza, który najlepiej czuje się z piłką przy nodze. Stanowi swoiste połączenie siły fizycznej z techniką. Jest szybki, potrafi strzelać bramki głową, a także obiema nogami. Krótko mówiąc, Bendtner jest przykładem zawodnika kompletnego.

- Gdy sprowadziliśmy go do Birmingham wyróżniał się wielką pracowitością i determinacją. Strzelił dla nas wtedy trzynaście goli, czym walnie przyczynił się do awansu drużyny do wyższej klasy rozgrywkowej.

- Teraz, po czterech latach, będziemy mieli okazję współpracować z nim po raz drugi, to wspaniałe. Przez ten czas regularnie grał w jednym z najlepszych klubów na Wyspach Brytyjskich, więc z całą pewnością zyskał dawkę niezbędnego doświadczenia.

- Jestem pewny, że Nick będzie chciał się pokazać w Sunderlandzie z jak najlepszej strony, żeby wszyscy zobaczyli, jak wielkim jest piłkarzem.

- Tutaj będzie miał zapewne więcej szans na zaprezentowanie swoich umiejętności. Jeśli spełni pokładane w nim nadzieje, to nie widzę powodu, aby nie miał się stać jednym z najlepszych – zakończył asystent menadżera Czarnych Kotów.

Jeżeli mocno hurraoptymistyczne słowa Blanca się potwierdzą, to będzie oznaczało, że Nicklas był na Emirates Stadium piłkarzem niedocenianym, a wszyscy kibice Kanonierów będą podskakiwać ze szczęścia, że przejście do Sunderlandu było jedynie wypożyczeniem, a nie transferem permanentnym. Jeżeli okaże się jednak, że słowa asystenta Steve’a Bruce’a były trochę na wyrost, to za rok na Emirates Stadium powróci pewnie taki sam Bendtner, jakiego mieliśmy okazję „podziwiać” w ostatnich latach.