Toure: Bez Henry'ego każdy polega na sobie

22.10.2007, 12:08, Patryk Bielski 11 komentarzy

Obrońca Arsenalu Kolo Toure wyznał po sobotnim spotkaniu z Boltonem Wanderers, iż wierzy, że Arsenal stał się silniejszym zespołem po odejściu gwiazdy zespołu, Thierry'ego Henry. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej uważa, że "Kanonierzy" mogą powalczyć o Mistrzostwo Ligi, lecz muszą być skupieni w każdym meczu.

"Myślę, że pokazaliśmy w obecnym sezonie, iż możemy zdobyć punkt z każdym przeciwnikiem - jesteśmy niezwykle silni. Nie polegamy na żadnym graczu."

"Kiedy Titi (Henry) był tutaj, brał na siebie często odpowiedzialność, a teraz mamy dużo graczy, którzy mogą to zrobić. Robin van Persie doznał kontuzji, więc dostałem szansę strzału (bramka z wolnego w meczu z Boltonem). Bardzo cieszę się, że mogłem zdobyć tego gola."

"Musimy pójść dalej i wciągnąć w zdobywanie bramek resztę zespołu. W tym sezonie regularnie strzelają Cesc, Rosicky, Adebayor czy Robin van Persie, to jest bardzo dobre dla drużyny."

"Myślę, że w ostatnim sezonie traciliśmy dużo punktów ze słabszymi rywalami, lecz ten jest zupełnie inny, pokazaliśmy, że jesteśmy bardzo elastyczni i mamy wielkiego ducha walki. Myślę, że możemy zwyciężyć."

Toure powiedział także parę słów o nadchodzących spotkaniach z Liverpoolem, a także Manchesterem United: "Myślę, że to byłaby wspaniała wiadomość, gdybyśmy ograli Liverpool i Manchester United. Lecz sezon jest długi i musimy być skoncentrowani w stu procentach w każdym spotkaniu, w którym zagramy i wówczas będziemy mogli spodziewać się pierwszego miejsca w lidze."

"Jesteśmy bardziej dojrzali i wiemy na co stać nas w obecnym sezonie. Wiemy, że możemy wygrywać z najlepszymi i rywalizować z każdą gwiazdą, lecz musimy być ostrożni i uważać w każdym meczu."