Toure po raz pierwszy, po raz drugi... i po raz trzeci!

Toure po raz pierwszy, po raz drugi... i po raz trzeci! 12.01.2007, 16:43, 0 komentarzy

Kiedy w 2002 roku Arsene Wenger sprowadził na Highbury nikomu nie znanego pomocnika z Wybrzeża Kości Słoniowej niewielu kibiców podzielało jego entuzjazm. Ot, kolejny Murzyn, grający za niskie pieniądze.

Typowa zapchajdziura potrafiąca w razie potrzeby grać na każdej pozycji. Nikt nie dawał mu większych szans na regularne występy. Jednak pod okiem AW, Kolo Toure wyrósł na piłkarza niemal doskonałego w swoim fachu, nieszablonowego piłkarza, stylem gry przypominającym... właściwie trudno określić kogo, bo Toure to piłkarz wyjątkowy w każdym calu.

Ławkę dość szybko zmienił na pierwszy skład. Numer na koszulce z 28 na 5. Pozycję z pomocnika na stopera. Jego rozwój na Highbury przebiegał gładko i wyjątkowo szybko. Szybko stał się ulubieńcem trybun, a Wenger wraz z fanami Kanonierów zapragnęli mieć u siebie brata Kolo. Yaya Toure, bo o nim mowa był łączony przez dłuższy czas z Arsenalem, jednak jak pokazał los - jego kolejnym klubem okazało się AS Monaco.

Jednak ASM wiedzie się ostatnio krucho, a Yaya na WM 2006 pokazał, że klasą niewiele odbiega od starszego brata, więc latem może znów zacznie się bić o niego kilka lepszych klubów. Do walki z pewnością stanie Arsenal; reprezentant WKS wciąż jest łakomym kąskiem dla Wengera.

Nawet jeśli Kanonierom nie uda się wygrać tej rywalizacji wciąż będą mieli szansę na nagrodę pocieszenia. Mowa oczywiście o ostatnim z rodzeństwa Toure. Ibrahim Toure niewątpliwie również przejawia talent, choć w OGC Nice jeszcze nie jest gwiazdą. Nie należy zapominać, że tylko Yaya wyrobił sobie markę w kilku klubach. Kolo to wynalazek AW, wcześniej występował tylko w miejscowym Asec Mimosas.

"Powinien spróbować tu, w Arsenalu. To bardzo szybki i dobrze wyszkolony napastnik. Dobrze włada obiema nogami, a przy tym jest dość wysoki" - powiedział o bracie Kolo.

Próbował go już Olympiakos, może spróbować Arsenal. Przed młodym graczem kariera stoi otworem, nazwisko już ma - teraz kolej na potwierdzenie jego umiejętności. Być może jeszcze nie w to lato - w następne już na pewno - ale napastnik będzie się cieszył ofertami z innych klubów. Odstępne wpisane w jego kartę jest na tyle niskie, że inwestycja może okazać się wyjątkowo opłacalna.

Kolo Toure autor: źrodło: Kanonierzy.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Następny mecz
Ostatni mecz
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
ZawodnikBramkiAsysty
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady