Trossard gotowy na starcie z Chelsea

15.03.2025, 13:16, Mateusz Kolebuk 1 komentarzy

Leandro Trossard nie może się doczekać kolejnego starcia z Chelsea w Premier League. Belgijski skrzydłowy ma już na koncie cztery bramki w dziewięciu meczach przeciwko "The Blues" i liczy na kolejne trafienie w niedzielnym spotkaniu na Emirates Stadium. Jeśli zagra, będzie to jego 199. występ w angielskiej ekstraklasie.

- To będzie trudny mecz - przyznał Trossard. - Dla nas to ważne spotkanie, zwłaszcza przed przerwą reprezentacyjną. Chcemy wygrać dla naszych kibiców. Uwielbiam grać w takich meczach i mam nadzieję, że znów uda mi się strzelić gola.

Trossard nie ukrywa, że cieszy się z bliskiego osiągnięcia 200 występów w Premier League.

- Kiedy dołączyłem do ligi, marzyłem o takich chwilach. Gra w Brighton była świetna, a transfer do Arsenalu to dla mnie ogromny krok naprzód - dodał.

Belg podkreśla, że intensywność rozgrywek wzrosła przez ostatnie lata, a każda drużyna coraz lepiej buduje swoje składy.

- Liga rozwija się z każdym rokiem, a jakość zespołów jest coraz wyższa - zauważył.

Trossard odniósł się także do obecnego sezonu Arsenalu, podkreślając wiarę w drużynie, że mogą osiągnąć coś wyjątkowego.

- Mimo kontuzji nadal rywalizujemy na najwyższym poziomie w Lidze Mistrzów i jesteśmy drudzy w Premier League. Nasze podejście się nie zmienia - chcemy wygrywać każdy mecz - powiedział.

Przed Kanonierami również trudne starcie z Realem Madryt w Lidze Mistrzów. - Wiemy, co Real Madryt reprezentuje, zwłaszcza w tych rozgrywkach. To będzie ciężki mecz, ale jesteśmy gotowi na wyzwanie - zapewnił Trossard.

Belgijski piłkarz pochwalił także młodych zawodników Arsenalu, Mylesa Lewisa-Skelly'ego i Ethana Nwaneri'ego, którzy robią furorę na treningach.

- Widać ich pewność siebie na boisku. Mają przed sobą wielką przyszłość - stwierdził.

Na koniec Trossard opowiedział o swojej więzi z kibicami Arsenalu i muralu przedstawiającym jego celebrację przed Emirates Stadium.

- Od pierwszego dnia czułem wsparcie fanów. To najlepsze uczucie, gdy słyszę ich doping i mogę świętować z nimi gole. Gra dla nich to coś wyjątkowego - podsumował.