Trzeźwym okiem: Czy Walcott zasługuje na nową umowę?
16.07.2012, 19:28, Sebastian Czarnecki 2912 komentarzy
Ostatnio w internecie coraz łatwiej jest dostrzec dyskusje na temat przyszłości Theo Walcotta w Arsenalu. W komentarzach w serwisie Kanonierzy.com, na Facebooku, na Twitterze – dosłownie wszędzie czytam o wygasającym kontrakcie młodego Anglika oraz o jego sytuacji w klubie. Zdania internautów są podzielone: jedni domagają się, żeby niezwłocznie zaoferowano skrzydłowemu nowy kontrakt, jednocześnie mają nadzieję, że ten go przedłuży, a inni twierdzą, że nadszedł już czas pożegnania z piłkarzem, który prochu już przecież nie wymyśli. Jakie jest moje stanowisko w zaistniałej sytuacji? Na pewno sceptyczne. Do tej pory starałem się unikać komentarzy na ten temat, nie wychylałem głowy ponad szereg i podchodziłem do wszystkiego z rezerwą. Teraz jednak, kiedy głosów jest coraz więcej, postanowiłem jasno przedstawić wszystkie za i przeciw oraz jasno się do tego ustosunkować. Na wstępie jednak zaznaczę, że po części należę do obu grup: jestem zarówno zwolennikiem, jak i przeciwnikiem Theo Walcotta. Z jednej strony chciałbym się z nim pożegnać, ale z drugiej ciężko byłoby mi pogodzić się z faktem, że jeden z niewielu Brytyjczyków w Arsenalu niebawem opuści zespół.
Zdania są podzielone między innymi dlatego, że Anglik jest bardzo specyficznym zawodnikiem, który niczym nie wyróżnia się na tle innych graczy występujących na jego pozycji. W zasadzie jedynym jego atrybutem, który sprawia, że jest pożądany przez inne europejskie kluby, jest jego znakomita szybkość. Na pewno większość osób czytających ten tekst zgodzi się, że wychowanek Southampton jest w tym momencie najszybszym zawodnikiem Premier League, a nawet jeśli nie, to znajduje się w ścisłej czołówce. Szybkość jednak nie jest jednak głównym atrybutem, który jest brany pod uwagę przy ocenianiu klasy piłkarskiej prezentowanej przez zawodnika, bo gdyby tak było, to już najbogatsze kluby starałyby się pozyskać Usaina Bolta – aktualnie najszybszego człowieka na świecie. Oczywiście z szybkości można zrobić wiele użytecznego, bo wielu zawodników wykorzystuje ją do umiejętnego zachowywania się na boisku. Tacy Cristiano Ronaldo czy Leo Messi na przykład znakomicie wykorzystują swój atut do dryblingów, mijaniu kolejnych rywali i wypracowywaniu sytuacji sobie, czy to kolegom z zespołu. Walcott jednak nie do końca potrafi zrobić użytek z tego, co potrafi najlepiej. Nie od dziś wiadomo, że Theo nie należy do wybitnych dryblerów. Ba, jego jedynym „zwodem” jest wypuszczenie futbolówki przed siebie, a następnie minięcie przeciwnika na obieg, co jest coraz częściej czytane przez bocznych obrońców biegających w angielskiej Premiership.
Na pewno większość osób z oburzeniem patrzy teraz na powyższe zdanie i wypowiada teraz coś, co brzmi mniej więcej: „Hola, przecież Walcott w minionym sezonie był naszą kluczową postacią, strzelił kilka ważnych bramek i zanotował wiele asyst!” – zgoda. Nie zapominajmy jednak, że Theo grał strasznie nierówno. Pamiętacie mecz z Tottenhamem na Emirates, w którym wspomniany zawodnik zdobył dwa gole i pogrążył naszych odwiecznych rywali? To było niesamowite, prawda? Dwukrotnie znalazł się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie i dwa razy ośmieszył obronę Kogutów, następnie pokonując doświadczonego Brada Friedela. Wszystko fajnie, pięknie. Czy ktoś jednak pamięta, ilu z was krytykowało Walcotta przed owym pojedynkiem i domagało się odsunięcia Anglika na ławkę rezerwowych? Nie każdy już pamięta, że przed derbami z Tottenhamem nasz sprinter zaliczył około pięciu-sześciu spotkań bardzo słabych, w których nie pokazał nic, prócz bezsilności i nieumiejętności wypracowywania sytuacji i strzelania bramek. To jednak nie jest nic dziwnego, bo jeżeli spojrzymy racjonalnie na liczbę asyst Theo, to ile z nich miało miejsce po górnym dośrodkowaniu – przykładowo – z linii końcowej boiska? Wysokie centry Walcotta to jego pięta achillesowa, najsłabsza strona – Anglik po prostu nie umie tego robić i w ogóle nie zanosi się na to, żeby kiedykolwiek w przyszłości miał zamiar poznać tę tajemną sztukę „celnego dośrodkowywania w pole karne”. No, chyba że mówimy o podaniach po ziemi, to akurat czasami mu wychodzi.
Kolejnym punktem, nad którym warto się zastanowić, jest stosunek liczby strzałów oddanych przez Walcotta do ilości zdobytych goli. W minionej kampanii Anglik zdobył jedenaście bramek w czterdziestu sześciu występach, co nie jest wcale wybitnym rezultatem jeżeli spojrzymy na to, że jest on wysoko ustawionym skrzydłowym, który w każdym meczu po kilka-kilkanaście razy zbiega do środka boiska, gdzie stwarza jakieś zagrożenie pod bramką przeciwnika. „Skrajny snajper” – równie dobrze tak możemy go nazwać, bo w polu bramkowym przeciwnika przebywał równie często, co jedyny klasyczny napastnik w taktyce Wengera – Robin van Persie – a na pewno znacznie częściej niż jego vis-à-vis po przeciwległej flance – Gervinho. Wenger ustawiając w ten sposób Walcotta chciał mu pokazać, że wziął pod uwagę jego prośbę, którą wypowiadał przed sezonem. „Chciałbym grać jako wysunięty napastnik” – mówił wtedy Anglik. Menedżer Arsenalu tej prośby oczywiście nie mógł spełnić, gdyż nie chciał dla jednego zawodnika psuć systemu, który poprawiał i udoskonalał już od kilku lat. Mógł jednak zdecydować się na taki ruch, w którym jeden ze skrzydłowych w sytuacjach zaczepnych mógł grywać czasami jako snajper, co właśnie procentowało bramkami z jego strony. Jeżeli jednak spojrzymy na to z racjonalnego punktu widzenia to łatwo zauważymy, że... on przecież zmarnował od cholery sytuacji bramkowych i gdyby tylko chciał to mógłby spokojnie strzelić i 20 bramek w sezonie! Tak, to nie są wcale słowa na wyrost. Przypomnijcie sobie wszystkie mecze, wszystkie sytuacje, po których domagaliście się zdjęcia Theo z boiska, bo zmarnował kolejną z rzędu stuprocentową okazję strzelecką.
Żeby udowodnić wam jednak, że nie jestem tylko zwykłym gościem, który najzwyczajniej w świecie pieprzy o głupotach i potrafi jedynie krytykować, przedstawię również osobę Theo z dobrej strony. Bo to nie jest tak, że jestem hejterem, że nie lubię tego zawodnika i postanowiłem wylać jedynie brudy. Nie, Theo mimo wszystkich swoich wad potrafi z miejsca rozruszać zespół i jedną akcją sprawić, że wszystkim nagle gra się lepiej. Walcott z łatwością potrafi przedostać się w pole karne przeciwnika i nawet jeżeli tam coś spartoli to jednak samym takim zagraniem potrafi natchnąć resztę drużyny do dalszego atakowania. Spójrzmy chociaż na niedawny mecz reprezentacji Anglii ze Szwedami na mistrzostwach Europy w Polsce i na Ukrainie, które dwa tygodnie temu dobiegły końca. Synowie Albionu przegrywali i Hodgson widział, że musi coś zmienić – wprowadzić na boisko dublera, który z miejsca będzie potrafił odmienić grę zespołu. Walcott wszedł na boisko przy stanie 2-1 dla Szwecji i od razu doprowadził do wyrównania, a kilka chwil później kapitalną asystą obsłużył Welbecka, który zdobył zwycięskiego gola dla Anglii. Taką właśnie rolę Anglik mógłby mieć w Arsenalu: rolę jokera, który wejdzie na boisko wtedy, kiedy drużynie najzwyczajniej w świecie nie idzie i swoimi szybkimi rajdami ożywić grę zespołu. Zwłaszcza w końcówkach, kiedy to większość zawodników oddycha już rękawami i nie każdy ma już siły, by gonić za tak świetnym sprinterem. No, ale nie za takie pieniądze...
Właśnie, to jest kolejny punkt, który należy wziąć pod uwagę przy ocenie Theo. Walcott zapowiedział, że może przedłużyć kontrakt, ale oczekuje znacznej podwyżki. Szacuje się, że jego nowa pensja miałaby wynosić około 100-110 tysięcy funtów tygodniowo! Tym samym Anglik stałby się jednym z najlepiej zarabiających zawodników w klubie, a na pewno nie należy ani do najlepszych, ani do najważniejszych zawodników Arsenalu, bo są o wiele ważniejsi zawodnicy w tej drużynie niż Walcott, chociażby Robin van Persie – który notabene zapowiedział już odejście – Mikel Arteta, Alex Song, Laurent Koscielny, Thomas Vermaelen, Jack Wilshere czy Bacary Sagna. Tak duża tygodniówka oznaczałaby jednocześnie to, jakoby Wenger miał przekazać do wiadomości, że to Anglik będzie postacią, na której budowany będzie zespół po odejściu van Persiego, a to niekoniecznie byłoby mądre rozwiązanie.
Zastanówmy się teraz, czy nie lepiej byłoby postawić w pierwszym składzie na młodziutkiego Oxlade-Chamberlaina, który potrzebuje regularnej gry? Chambo jest przecież o wiele bardziej wszechstronnym piłkarzem, który również jest szybki, ale potrafi posłać celną prostopadłą piłkę, udanie przedryblować, rozrzucić tempo gry na drugą stronę czy też huknąć z dystansu. Już teraz młodziutki piłkarz jest niewiele gorszy od Walcotta – na pewno jednak mniej doświadczonym i mniej ogranym – ale za 2-3 lata może być czołową postacią nie tylko The Gunners, ale i całej Premier League! Jeżeli Theo miałby być zawodnikiem do rozruszania gry i na zmęczonego rywala, to równie dobrze takim kimś mógłby być Ryo Miyaichi, który potwierdził swoją klasę w Boltonie, a przecież również potrzebuje regularnej gry. Arsenal posiada również w swoich szeregach takich ludzi jak Podolski, Gervinho czy nawet Andre Santos, który również z powodzeniem może grać na flance.
Jakie jest więc moje ostateczne stanowisko w tej sprawie? Jak już pisałem: dwojakie. Gdyby podwyżka Theo miała wynieść około 10 tysięcy funtów różnicy, to mógłby zostać w drużynie, bo zawsze warto jest mieć takiego nieobliczalnego piłkarza w zespole, nawet niekoniecznie trzeba trzymać go wtedy w wyjściowej jedenastce w każdym kolejnym spotkaniu. Gdyby jednak okazało się, że Walcott faktycznie oczekuje tygodniówki na poziomie stu tysięcy funtów, to nie widzę sensu trzymania go w zespole, bo za o wiele niższą pensję zgodziliby się grać zupełnie inni, a na pewno nie dużo gorsi, zawodnicy. Czy Walcott powinien więc zostać w Arsenalu? I tak, i nie. Obojętnie co się stanie, trzeba każdą jedną opcję wziąć pod uwagę, a trzeba zauważyć, że koniec jednego daje początek drugiemu, więc odejście Theo równie dobrze mogłoby otworzyć ogromną drogę do kariery Chamberlainowi lub Miyaichiemu.
PS Jeżeli podobał wam się mój autorski tekst, zapraszam na mojego bloga po więcej tego typu przemyśleń.
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Griz, Egipcjanie byli łysi ;-) Oni golili całe ciało.
Marzag--> wypluj te słowa ! Wg wykombinowałeś coś w tym noclegiem?
Griz
ale na starość ci metalowcy i tak się strzygą ;)
Fakt, nie wyobrażam sobie Joe Strummera albo nawet naszego polskiego Grabaża z długimi włosami ;D
Bardzo prawidlowo im sie poprzewracalo, skoro je scieli, w koncu poszli po rozum do głowy :P sa gusta i gusciki, ale ja osobiscie tego nie trawie.
A może "Dżi" był hipsterem i chodził na łyso? Dobra, zmieńmy temat, bo te włosy mnie przerażają.
pop-----> luknij sobie na hieroglify, czy któryś Egipcjanin ma na nich krótkie włosy? Nie. Potem sprawdź na wazach greckich. Następnie rzuć okiem na "Ostatnią wieczerzę" Da Vinciego. Po drodze zajrzyj do mitologii skandynawskiej. Sprawdzenie romantyzmu też Ci nie zaszkodzi itp, itd :P
ArseneAl, a skąd wiesz? ;p Widziałeś go kiedyś?
Jezus też miał długie włosy!!!
Dominika93, rurki niedlugo odejda w zapomnienie i nadejdzie era leginsow! ;d
To jest strona o Arsenalu a nie o włosach. Bez jaj, można chwile pogadać a nie bezsensu spamujecie. Get life.
Niektórym facetom pasują długie włosy i wyglądają w nich męsko. Długość włosów nie świadczy o tym, jacy są. Poza tym, lepsze długie włosy niż np rurki i makijaż u chłopaków.
Kredens------> no niegłupie xD wiadomo, że od zespołów grających punk czy ska nie można wymagać długich włosów, ale od rockowych czy metalowych jak najbardziej ^^
Michał ---> a skąd Ty masz takie informacje, że przez 6 tysięcy lat? ^^ Może sobie je wyrywali albo obcinali ostrymi narzędziami? ;P
@mskafc
Bullshit.
@Kredens
Daj spokój na Rebel TV cały czas puszczają ten syf...
Ja trawiłem może ze 2 ich kawałki. (do sympatii było mi bardzo daleko).
mskafc-----> 6 tys. lat faceci nosili długie włosy, dopiero jakieś 20 lat temu im się w głowach poprzewracało i zaczęli je ścinać =|
Griz dzięki, teraz już nie będę musiał przesłuchiwać płyt. Wpisze sobie w google nazwę zespołu, lookne zdjęcie i zobacze czy mają długie włosy :DDD Nowy wyznacznik dobrego zespołu ;D
Co do Queenów i Kissów, to szanuje te zespoły, ale nie przepadam. Takie to dla mnie za bardzo .... podniosłe i połukładane, sam nie wiem jakie. Po prostu nie przepadam.
Wolę coś bardziej żywszego i punkowego.
A RHCP to kozacki zespół, tylko teraz trochę się już chyba zestarzeli ;)
Dla mnie ostatnio największym zdziwieniem było jak usłyszałem nowy kawałek Offspring (coś tam California),porażka totalna, a zawsze ich lubiłem... i nadal lubię
OMG temat dnia: włosy -.-
Co się dzieje na kanonierzy.com
Topek-----> aż sobie muszę zapuścić youtu.be/d2XdmyBtCRQ :D to były czasy ^^ Dee Snider (wokalista Twisted Sister) stwierdził, że najbardziej męską rzeczą, jaką może zrobić mężczyzna jest wyglądnie jak kobieta :D no to faceci wyglądali jak dziewczyny, byli hetero i nikt ich nie posądzał o bycie homo. Ahh, to były czasy ;)
ArseneAl-----> to niewiele Ci brakowało :D zwykle gdzieś tak po 1,5 roku są spoko ;)
Ice-----> chyba nie muszę Ci przypominać, jakie tu bywały tematy, więc nie wiem skąd Twoje zdziwienie :D
@IceMan
Haha :D
Ile można spamować o muzyce? :P
dlugie wlosy sa dla kobiet, nie dla "mezczyzn".
Wczoraj szpilki, dzisiaj włosy.. Boję się co jutro tutaj w ciągu dnia zastanę :D
O wszystkim był spam. Ale o włosach? ;O
Chelsea Football Club have had a £27million bid rejected for Shaktar Donetsk forward Willian.
lol.
@Griz
No właśnie ja przeważnie po roku nieobecności u fryzjera wymiękałem :P
Mam jakąś fobię, że nie cierpię jak mi grzywka opada na czoło :D
Także ostatnimi czasy noszę podobną fryzurę do Artety.
stefcio15, Bohemian rhapsody, Bicycle race, break free, Delilah, show must go on, we are the champions itp.
Griz
Hah :D ja scialem dlugie wlosy wlasnie z tego powodu,ze wszystko mi na oczy leci.
Stefcio
No ja niestety duzo razy sie spotkalem z tym.Najczesciej to chyba jak ktos nucil 'Living on my own' i nie wiedzial kompletnie kto to spiewa.No ale jednak jak napisales,sa niesmiertelni.
Remi ---> było, było ;)
Michał ---> to teraz będziesz nam tutaj spamował? ;D
ArseneAl-----> przyznaję, trzeba mieć wytrwałość. Najgorzej jak masz takiej długości, że Ci do oczu lecą i za cholerę nie idzie tego spiąć ani za uszy założyć, ale jak już masz tak 25 cm < to jest luz. Długie włosy są dużo wygodniejsze niż włosy, które dopiero rosną ^^
Griz, no, hair/glam metal skądś się wzięło :P
Topek-----> on od ładnych paru lat tak wygląda :D ale w latach 80' miał taką fajną grzywkę, jak dziewczyna wyglądał. Ogólnie wtedy zdecydowana większość facetów miała grzywki, ale te fryzury wyglądały świetnie :D youtu.be/GOJk0HW_hJw
pop----->już przekimałem ;)
nie wiem czy było ale
Oficjalnie: Luuk de Jong w Borussii Monchengladbach holender związał się z klubem 5 letnim kontraktem w poprzednim klubie ( FC Twente )w 75 występach strzelił 39 goli
@Griz
Oj ile razy próbowałem zapuścić włosy.. Niestety moje się nie nadają do takich rzeczy :P są zbyt "drętwe" :D
Griz: taka pora, a Ty jeszcze nie śpisz? ;O I znowu temat o muzyce ;|
Griz, jak Dickinson przyjechał rok temu do Polski, to wyglądał jak Rogucki :P
Ars3n - to ciekawe, bo ja naprawdę się z takim czymś nie spotkałem, ale to właśnie kolejny dowód na to, że muzyka Queen jest nieśmiertelna.
Ice-----> no co? :D Ile razy odpalam MTV Rocks to widzę jakichś dzieciaków z 10-centymetrowymi włosami :D to jest wg. mnie tradycja, wypada mieć długie śkuty :D
sport.onet.pl/wideo/van-persie-zostaje-na-emirates,89248,w.html
sory !
http://sport.onet.pl/wideo/van-persie-zostaje-na-emirates,89248,w.html
ONET ! :)
Stefcio
No ja akurat znam Queen, wiec wiem kiedy spiewa Freddie :) i nie podam Ci przykladow na sobie,ale znam wlasnie takie osoby,ktore nuca/spiewaja pod nosem piosenke Queen i nawet o tym nie wiedzialy.Tak jak napisala Janek.
Me3mber->
ja jestem zdania, że żadnej kasy szczególnej nie potrzebujemy.
Potrzebujemy stabilizacji składu. W obecnej chwili, ale i w poprzednich sezonach. Czyli wyższych pensji dla zawodników pierwszego składu. Gdyby nie sprzedano 1,2 naszych czołowych graczy a pozostali nie mieli rocznych kontuzji, to sytuacja byłaby inna.
Już teraz nasza kadra wygląda imponująco, ale część ma kontuzje. Choćby w pomocy - jakby wszyscy byli zdrowi - to naprawdę jest w kim wybierać.
Tekst o włosach miażdży.
Ars3n, janek - ale jakie na przykład? Dla mnie Queen to jest to, co cały czas mówi Griz, muzyka unikatowa. Słyszysz kawałek i wiesz, że to właśnie Freddie ;)
liverpool to nie swietoszki wybulili rok temu okolo 100 mln euro gdyby nie 7 miejsce w PL tez byliby hejtowani a tak przyszedl caroll, adam , henderson i downing i nikt im nie zarzuca ,,szejkowania''
Postawili na złe konie...
janek
nom,kazdy kilknascie razy napewno slyszal piosenki Queen bedac nieswiadomy,ze to wlasnie oni to wykonuja ^^
Ice-----> Kasabian ujdzie, ale Muse i RHCP naprawdę uważam za beznadziejne. Rock to ma być muzyka odważna, a to co prezentują powyższe zespoły to słodki rock, nadający się do radia i generlanie mało różniący się od popu. No i wizerunek sceniczny, muzycy wyglądają zwyczajnie, często mają krótkie włosy. Porównaj to sobie do Kiss. To był naprawdę unikatowy i elastyczny zespół.
malyglod-> Wenger + kasa od szejków mogłaby zaaowocować. Poza tym nie twierdzę, że wydawanie pieniędzy na prawo i lewo bezsensownie ma jakiś cel.
Me3mber->
wydawanie ogromnych sum to nie inwestycja, a głupota.
Ciekaw jestem, ile bogacze wydadzą w tym okienku. Ale jednego jestem pewien, mistrzostwo może wygrać tylko jedna drużyna. Reszta obejdzie się smakiem. Fajnie wtedy będą wyglądały jej wydatki w stosunku do osiągniętych celów. Patrz: Liverpool w tym sezonie.
Queen to w ogóle ciekawy zespół. Generalnie nie mam wyrobionego jednego, konkretnego gustu muzycznego. Raczej ciężko mi powiedzieć, że słucham rocka. Kiedyś włączyłam przypadkiem playlistę Queen i się okazało, że znam większość ich piosenek, chociaż nie miałam pojęcia, że to oni wykonują. Ich utwory są nieśmiertelne.
A1886 - przecież to już było wiadome dobre kilka dni temu.