Tylko remis 1-1! Chelsea całą drugą połowe grała w 10-tkę!

Tylko remis 1-1! Chelsea całą drugą połowe grała w 10-tkę! 06.05.2007, 18:02, Patryk Bielski 0 komentarzy

Po ciekawym spotkaniu Arsenal remisuje w derbach Londynu z wiceliderem Premier League. Arsenal nie wykorzystał szansy na zwycięstwo mimo, że grał u siebie i przez większość meczu w przewadze jednego zawodnika. Zabrakło szczęścia i chyba sił, aby pokonać świetną drużynę, ale grającą jednak bez kilku kluczowych graczy. W Chelsea nie było Drogby, a także Cola czy Makelele. Należy zaznaczyć, że świetny mecz zagrał dzisiaj Adebayor, który mimo, że był pilnowany przez świetnie grającego dziś Terry`ego stanowił duże zagrożenie pod bramką rywali. Dobrze jak zawsze zaprezentował się Fabregas, bez zarzutu grał Gallas, udzielał się w ofensywie, nie upilnował jednak Essien`a przy golu dla Chelsea.

Pierwsza połowa toczyła się w iście ślamazarnym tempie jak na Premier League. Poziom niegodny takich drużyn. Szczególnie pierwsze 30 minut były bardzo nudne. Sytuacja zmieniła się w ostatnim kwadransie za sprawą graczy Arsenalu.

W 36 minucie po dobrej akcji strzelał Adebayor, niestety trafił prosto w dobrze ustawionego Cecha.

Decydującym momentem drugiej połowy była akcja Baptisty. W 42 minucie przyjął piłkę w polu karnym i a w momencie, kiedy był w sytuacji „sam na sam” został ewidentnie sfaulowany przez Boulahrouz`a. Sędzia pokazał czerwoną kartkę i podyktował karnego. Jedenastkę bez żadnego problemu wykorzystał nasz kapitan Gilberto Silva.

Początek drugiej połowy toczył się już pod dyktando Arsenalu. Osłabiona drużyna Chelsea nie była w stanie podjąć walki.

Już na początku w 47 minucie groźny strzał oddał dobrze grający dzisiaj Adebayor. Uderzył w długi róg po rzucie wolnym wykonywanym z prawej strony boiska, niestety obok bramki.

Jedną z nielicznych okazji rywali był strzał Lampard`a z rzutu wolnego, na nasze szczęscie ponad bramką.

Dalsze minuty to nieustanne ataki Arsenalu. Chelsea dobrze się jednak broniła.

W 67 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego niebezpiecznie strzelał głową Gallas.

70 minuta to niespodziewany gol Chelsea strzelony przez Essiena. Po dośrodkowaniu Saun`a Wright-Phillips`a z prawej strony. Michael Essien trąca lekko piłkę myląc naszego bramkarza i mamy 1-1

Po golu mecz nabrał szybkości. Chelsea zaczęła atakować i mecz się wyrównał.

Nadeszła 77 minuta i gol dla Chelsea. Na szczęście wcześniej był spalony.

W 78 minucie zszedł mało widoczny Diaby. Zastąpił go Hoyte.

Kolejne minuty to głównie walka w środku boiska i coraz większa przewaga Chelsea.

W 86 minucie świetny strzał oddał Lampart, z trudem obronił Lehmann.

Końcowe momenty meczu to niesamowite tempo. Świetna gra obu drużyn. Dużo walki i nieustanna zmiana posiadania piłki.

W 90 minucie świetną sytuacje marnuje Kalou.

W 94 minucie w świetnej sytuacji znalazł się Eboue i mógł odwrócić losy meczu, strzelił mocno i poprzeczka uratowała Cecha od wyciągania piłki z siatki.

Po meczu pozostał niedosyt, ponieważ powinniśmy ten mecz wygrać.
Z remisu najbardziej ucieszył się ManU, dzięki niemu zapewnił sobie tytuł.

Arsenal:
Lehmann, Eboue, Gallas, Toure, Clichy, Diaby, Fabregas, Silva, Denilson, Adebayor, Julio Baptista

Rezerwa:
Almunia, Senderos, Hleb, Djourou, Hoyte

Chelsea:
Cech, Ferreira, Boulahrouz, Terry, Bridge, Mikel, Essien, Lampard, Wright-Phillips, Cole, Kalou

Rezerwa:
Cudicini, Makelele, Diarra, Sahar, Sinclair

Sędzia: A. Wiley

Prosimy o zachowanie spokoju i nie obrażanie zawodników ani drużyn. W przeciwnym razie administracja będzie zmuszona banować użytkowników.

autor: Patryk Bielski źrodło: Kanonierzy.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Następny mecz
Ostatni mecz
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
ZawodnikBramkiAsysty
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady