Urugwajska ruletka
18.07.2013, 11:24, Eryk Delinger 4002 komentarzy
Kiedy kilka dni temu świat obiegła informacja o 30-milionowej ofercie Arsenalu za Luisa Suáreza, kibice z miejsca uznali tę wieść za niedorzeczną, niewartą uwagi plotkę. Fani Liverpoolu – postrzegający Urugwajczyka przez pryzmat całego wiadra goli, które raz za razem ratowały im skórę – uznali za niemożliwe, by ktokolwiek zaoferował tak mało. Fani Arsenalu – mający w pamięci wszystkie te rzeczy, które owym bramkom towarzyszyły – za taką samą niemożliwość uznali zaś, by Arsene Wenger zaproponował tak dużo.
Gdy w ślad za tamtą nowiną podążyły doniesienia o kolejnej, wartej 35 milionów ofercie, stało się jasne, że Arsenal naprawdę stara się o pozyskanie gwiazdy Liverpoolu. Wśród kibiców londyńskiego klubu rozgorzała debata. Rasista, szaleniec, ten człowiek splami dobre imię Arsenalu! można usłyszeć z jednej strony barykady, kiedy po drugiej zwolennicy transferu 26-latka utrzymują, że w obliczu niesamowitego talentu piłkarza oskarżenia o rasizm i objawiające się zatapianiem zębów w przeciwnikach kłopoty z panowaniem nad gniewem to wręcz nieistotny drobiazg. Obydwa obozy mają swoje racje, ale prawda – jak zwykle w takich sytuacjach – leży gdzieś pośrodku.
Przede wszystkim, trzeba sobie od razu, na wstępie powiedzieć – Luis Suárez wielkim piłkarzem jest. To znakomity, dynamiczny drybler i skuteczny napastnik, który napełnia strachem serca najlepszych defensorów Premier League. Właśnie takiego zawodnika Arsenalowi brakuje – Theo Walcott, Olivier Giroud i Łukasz Podolski wiedzą jak zdobywać bramki i potrafią zagrozić każdemu rywalowi, ale widok ich nazwisk w wyjściowej jedenastce nie sparaliżuje przed wyjściem na boisko żadnego klasowego obrońcy, a świadomość nadchodzącego starcia z nimi nie przyprawi czołowego menedżera o kilka nieprzespanych nocy. Urugwajczyk przywróciłby Arsenalowi ów fear factor, który zespół Wengera na dobrą sprawę utracił jeszcze przed odejściem Robina van Persiego. To piłkarz, który zwyczajnie „robi różnicę”. Dorobek El Pistolero z minionego sezonu (30 bramek i 11 asyst) byłby powodem do dumy dla każdego snajpera najlepszej nawet drużyny – fakt, że Suárez wypracował taki wynik przy, jeśli w ogóle można użyć takiego słowa, wsparciu Stewarta Downinga czy Jordana Hendersona musi budzić podziw. Strach pomyśleć, jak mógłby się prezentować w otoczeniu lepszych zawodników – ot, choćby Santiego Cazorli, Jacka Wilshere'a i Walcotta. Oczywiście indywidualny, nastawiony na dość sporą liczbę strzałów i prób dryblingu styl gry gwiazdora Liverpoolu może budzić pewne obawy co do tego, czy reprezentant Urugwaju byłby w stanie wkomponować się w drużynę preferującą futbol znacznie bardziej zespołowy. Statystyki rozwiewają jednak wątpliwości – w ciągu ostatniego sezonu Luis wykonał więcej kluczowych podań (84) niż Podolski, Walcott i Giroud razem (81). Okazuje się zatem, że i zjawisko gry zespołowej nie jest 26-latkowi obce. Można nawet przypuszczać, że na jego samolubną postawę ma pewien wpływ jakość otaczających go graczy – niejednokrotnie piłkarz był zwyczajnie zmuszony, by wziąć sprawy we własne ręce [tak, zdaję sobie sprawę, że w przypadku Suáreza jest to dość niefortunny zwrot].
Dosyć jednak o piłkarskim talencie byłego kapitana Ajaksu – przecież to nie on budzi tutaj wszelkie spory. Problemem jest oczywiście to, co Arsenal dostałby za niemal 40 milionów funtów w pakiecie z owym talentem. Poszczególnych wybryków Luisa Suáreza nie trzeba chyba nikomu przybliżać, ale by formalności stało się zadość: w ciągu ostatnich trzech lat Urugwajczyk obejrzał na Mistrzostwach Świata czerwoną kartkę za zatrzymanie ręką lecącej do bramki piłki, ugryzł zawodnika PSV Ottmana Bakkala, otrzymał karę zawieszenia za kilkukrotne użycie rasistowskiego określenia w stosunku do Patrice'a Evry (któremu przy okazji kolejnego meczu nie raczył podać ręki), a na koniec, już jako „recydywista”, zatęskniwszy za smakiem ludzkiego mięsa raz jeszcze ukąsił rywala – tym razem Branislava Ivanovicia z Chelsea. W porównaniu do powyższych niedwuznaczne gesty adresowane do kibiców rywali i bezczelne symulacje to już błahostki o których nie warto w zasadzie wspominać. „Wyskokami” Luisa można by obdzielić czterech różnych piłkarzy i pewnie każdy z osobna, z jedną czwartą bagażu gracza The Reds, cieszyłby się w futbolowym światku dość marną reputacją.
Zostawmy już w spokoju rozwałkowaną na wszystkie strony sprawę rasizmu. Skoro „poszkodowany” Patrice Evra w swoim własnym oświadczeniu oznajmił, że „nie uważa by Luis Suárez był rasistą”, niech i tak będzie. Odpuśćmy Luisowi „jego własną Rękę Boga” z meczu z Ghaną – zawodników zdolnych w akcie desperacji do takiego zagrania znalazłoby się jeszcze paru, a i reprezentant Ghany nie musiał przecież marnować podyktowanego w konsekwencji karnego. Tym co szczególnie obciąża kartotekę El Pistolero są ugryzienia Bakkala i Ivanovicia. Już jedno takie „zagranie” budzi wątpliwości co do psychicznego zdrowia piłkarza, ale dwa? Co dzieje się w głowie faceta, który zupełnie nieprowokowany dwukrotnie decyduje się w trakcie meczu ugryźć rywala? Do czego jeszcze jest zdolny? To największe ryzyko związane z tym transferem – zwyczajnie nie wiadomo, czego się spodziewać. Zresztą nawet pomijając ten aspekt – bo przecież ewentualne przenosiny Suáreza zostałyby pewnie poprzedzone wyjątkowo rozległymi badaniami psychologicznymi – Urugwajczyk wciąż odbywa karę za swój „atak” na Ivanovicia. Oznacza to, że Arsenal płaciłby ogromną kwotę za zawodnika, który do gry powróci dopiero w siódmej kolejce Premier League, a będąc na cenzurowanym każde kolejne, nawet znacznie mniej absurdalne wykroczenie może przypłacić zawieszeniem jeszcze dłuższym niż trwające, dziesięciomeczowe.
Przeciwnicy transferu Suáreza jako argumentu używają też boiskowego cwaniactwa, o którym wcześniej wspominałem. Rzeczywiście, napastnik The Reds potrafi widowiskowo upaść w każdej sytuacji, zwykle bez najmniejszego kontaktu z przeciwnikiem. Ta niezwykle frustrująca skłonność z pewnością nie pomogłaby Arsenalowi – kilka prób nabrania arbitrów prawdopodobnie skończyłoby się dla Kanonierów kolejną ponad roczną serią bez rzutu karnego na własnym boisku. Skoro jednak Arsene Wenger potrafił na osiem lat wytłumić skłonności do „nurkowania” u Cesca Fabregasa, może udałoby mu się utemperować także podobne zapędy Urugwajczyka. Niesportowe nawyki Suáreza nie ograniczają się do symulacji: stoper Arsenalu Laurent Koscielny powiedział kiedyś, że „najbardziej nienawidzi grać” właśnie przeciwko piłkarzowi Liverpoolu, który „stale ciągnie za koszulkę i wymierza drobne, niezauważalne dla sędziego ciosy”. O ile jednak próby wymuszenia fauli są zwyczajnie niesmaczne, o tyle takie drobne złośliwości nie stanowią w mojej opinii problemu – uważam wręcz, że grze Kanonierów brakuje takiego „zęba” [i kolejny niefortunny zwrot], tej szczypty boiskowego chamstwa, która sprawiałaby, że wyjazdy na Ashburton Grove dla żadnego zespołu nie stanowiłyby przyjemnej wycieczki. Fakt, że Arsene Wenger przygląda się piłkarzom lubującym się w grze na pograniczu faulu, jak bohater dzisiejszego tekstu czy omawiany przeze mnie kiedyś Marouane Fellaini, wskazuje na całkiem ciekawą zmianę w polityce transferowej Le Bossa, który w ostatnich latach zdawał się zatrudniać w północnym Londynie głównie „grzecznych chłopców”.
Ustaliliśmy już, że ewentualny zakup zawodnika Liverpoolu wiąże się z dużym ryzykiem. Jeśli zatem nie Suárez, to kto? Możliwości są dwie: Wayne Rooney i Gonzalo Higuain. Sprowadzenie napastnika Manchesteru United, choć na pewno niezupełnie nierealne, byłoby trudnym zadaniem, a przy tym również niosłoby za sobą pewne ryzyko. O ile na boisku do postawy Anglika nie można mieć zastrzeżeń i zupełnie bezpiecznym będzie założenie, że nie spróbuje nikomu odgryźć ręki, o tyle żadnej pewności nie można mieć co do jego poczynań poza boiskiem. Nie od dziś wiadomo, że Wazza nie jest modelowym profesjonalistą i miewa kłopoty z utrzymaniem odpowiedniej dla piłkarza sylwetki, a przecież przeprowadzka do Londynu otwarłaby przed nim zupełnie nowe możliwości. Do tego dochodzi „historia” wychowanka Evertonu w starciach z Arsenalem. Byłbym skłonny zaakceptować go jako Kanoniera, ale mając wybór zawsze będę preferował gracza, który swoim oszustwem nie zaszkodził legendarnym The Invincibles – i myślę, że nie jestem w tej opinii odosobniony. Inaczej sprawa ma się z Higuainem. Snajper Realu Madryt nie stwarza żadnych kontrowersji, jest cichy i pracowity. Nie byłby jednak wzmocnieniem tego formatu co dwaj kontrkandydaci. Po pierwsze, ma raczej opinię gracza niechcianego w obecnym klubie, niż rozchwytywanej gwiazdy. Po drugie, jak już pisałem, nie jest on typem zawodnika na którym można polegać w tych największych meczach – z kolei zarówno Rooney, jak i Suárez brylują właśnie w spotkaniach o największą stawkę. Ponadto Real Madryt zdaje się nie traktować Arsenalu poważnie, stale podnosząc swe żądania. Ostatnie doniesienia mówią o ok. 35 milionach funtów (40 milionach euro). Tylko 5 milionów mniej niż mógłby kosztować ograny w Premier League zawodnik prezentujący znacznie wyższą klasę. Moim zdaniem – nie warto. Rozsądźcie sami.
Wracając już do samego Luisa Suáreza: jednego nie można mu odmówić – to gość, który zrobi absolutnie wszystko by dać swojemu klubowi sukces. Ta wola zwyciężania to coś, co może imponować Wengerowi równie mocno, jak same umiejętności krnąbrnego piłkarza. Jeśli sam Le Professeur uważa, że jest w stanie zapanować nad nieprzewidywalnym snajperem i że #7 Liverpoolu jest wart 40 milionów funtów (bo najświeższe prasowe doniesienia mówią już o trzeciej, właśnie takiej ofercie The Gunners), kim jesteśmy by w to wątpić? Arsene wystarczająco wiele razy udowodnił, że po prostu wie.
Pod wieloma względami ten potencjalny transfer zdaje się przypominać pewien ruch Alexa Fergusona sprzed lat. Kiedy w 1992 roku słynny dziś Szkot sprowadzał z Leeds United niestabilnego emocjonalnie napastnika słynącego z bójek z zespołowymi kolegami i arbitrami oraz wyzywania piłkarskich działaczy od idiotów, także uważano że ryzykuje i popełnia błąd. Dziś transfer Erica Cantony uważa się za jeden z punktów zwrotnych w dziejach Manchesteru United i całej Premier League.
--
Artykuł pochodzi z partnerskiego serwisu Highbury.pl
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@RvPersie
Ale zniknęło na samej górze.
Wcześniej było napisane "Serwis fanów Arsenalu Londyn" :)
Oho kogoś znowu zhakowali :P
invisible, jako kibic Wisełki też bym chciał, ale rozum podpowiada co innego.
Chyba początek sezonu będę stawiał 'przeciw' Wiśle. Takie tam jaja się dzieją, że głowa mała.
@Endrjum
Tylko, że na spotkaniu Cisse - zarząd, Papiss nie otrzymał zgody na grę bez loga ; >
d3fsqtc6sy2z27.cloudfront.net/uploads/fa29304b5f46a20f3efb9516b71546f9_large
Roo w chelsea
Czyżby Newcastle zostało bez Papisa Cisse?
"Papiss Cisse, napastnik Newcastle United, może być zmuszony do odejścia z klubu, gdzie zarabia 40 tys. GBP tygodniowo. Tłumaczy, że noszenie na strojach reklamy firmy pożyczkowej Wonga jest sprzeczne z jego religią. Cisse jest muzułmaninem, a Islam zabrania czerpania korzyści z pożyczania pieniędzy."
"Podobny przypadek miał miejsce w Sevilli, która miała podpisaną umowę sponsorską z firmą bukmacherską 888.com. Piłkarz Frederic Kanoute, także muzułmanin, otrzymał wówczas zgodę na grę w koszulce bez logo" - a tego nie wiedziałem.
Przecie tak jest na całej stronie ; p Terminarz,następny mecz, ostatni mecz też to mają ; )
Valencia odrzuciła ofertę za Roberto Soldado ze strony Tottenhamu. Spurs zaoferowali 20 milionów funtów, ale klub z Hiszpanii pozostaje nieugięty i żąda 30 milionów, czyli tyle, ile wynosi klauzula.
daily star
RIVALDO700,
czas wyeliminować błędy! :D
przeciez te Arsenal Londyn w tabeli bylo zawsze na k.com tak pisane
rozuniem, że ludzie z małym zainteresowaniem footballu*
*****ska klawiatura i te od razu człowiekowi przeskakują spacje/backspace...
tzn kto?;p
Rozumiem, że małym zainteresowaniem piszo Arsenal Londyn czy Chelsea Londyn... ale aby na strone wrzucał to administrator fan kanonierów?
Bo w Polsce nazwy klubów składają się z dwóch słów. To żeby sobie nie burzyć równowagi ludzie do niektórych dodają sobię nazwę miasta ; D
Samo Arsenal nie wystarczy, Arsenal Londyn juz jest wedlug "polskiego schematu". Ze Sportingiem to samo.
Tottenham Hotspur jeszcze przejdzie, bo są dwa słowa.
W sumie nie wiem czemu w Polsce dodaje się na chama te miasta do nazwy. Ze Sportingiem jest to samo, tylko w Polsce wszyscy gadają 'Sporting Lizbona'..
@Arsenalfcfan też mi się tak wydaje że Dudu byłby świetnym wyborem, ale niestety nie mam opcji zeby wybrać Śląsk i Legię :D
I czego panikujecie, Luis już nie chce tam być, nie ma się czemu dziwić. Piłkarz takiej klasy musi zasmakować Ligi Mistrzów, a z Liverpoolem tego nie zrobi. Walka o miejsce 6 z lokalnym rywalem to dla niego za mało..
Musimy czekać aż Suarez wróci z wakacji. Nie chce mi się wierzyć, żeby jakimś cudem został na Anfield. Na razie Liverpool może sobie rządać ile chce, ale powrót Luisa i jego ewentualna prośba o transfer zmieni sytuację w 180 stopniach.
Dzis mam nadzieje,ze Wisla 3 pkt zdobedzie :D
byłeś szybszy ;
@ArseneAl
West ham united londyn...?: D
*i West Ham United Londyn
14tomek - cos zle przeczytales albo nie tam gdzie trzeba
rodgers potwierdzil ze dostali oferte na 30 czy 35m,ln i powiedzial, ze to jest malo. Gdyby ktos chcial kupic Suareza, to musi wydac tyle co na Cavaniego czyli 55mln funtów, bo uwaza go on w hierarchii napastnikow za lepszego :)
Nie ma zadnej informacji, ze 40 mln dal Arsenal czy cos.
@Korss
Z tabeli obok też mógłby zniknąć.
Jak już dajecie Chelsea Londyn, Fulham Londyn i Arsenal Londyn to bądźcie konsekwentni i dajcie też Crystal Palace Londyn i Tottenham Hotspur Londyn..
Dżizas jak to brzmi lol
Bali,
na śląska możesz stawiać, bo będą bramki zdobywać
Bali - do górnika moj kolega - Wełnicki. Jak bedzie gral w pierwszym skladzie, to go bierze, bo na rozne chodzi to moze cos strzeli ;)
Bali
chyba legia i gornik bo jaga strasznie slaba ma obrone
Macie swojego Suareza...
Po ofercie 40mln od Arsenalu, Liverpool oczekuje 55mln za Luisa ;] Tyle w temacie...
Jeśli ktoś jeszcze wierzy, że damy 55 z 70mln przeznaczonych na wzmocnienia to... szkoda gadać. Kupmy wreszcie Rooneya i spokój. Dajmy im nawet 40mln, resztę dajmy na porządnego obrońcę. To wystarczy, serio...
jak myślicie, lepiej postawić na obrońców Legii i Górnika czy Śląska i Jagielloni? Inny zestaw nie wchodzi w gre bo kasy nie mam :D
Bali
Według mnie Masłowski gra słaabo
czy ja wiem czy Fabs chce tak strasznie w tej Barcy grac , zobaczymy , on tak szczerze tam to jest taka zapchajdziura , ale ja sadzeze on zostanie bo Tito niema alternatyw na lawie
no jest wypożyczony, ale skoro mówisz że dobry to myślę że w Podbeskidziu coś ogarnie :D, a o Masłowskim ktoś jest w stanie coś powiedzieć? :D
DOMZI
Ja byłem 2 lata temu na Udinese to normalnie kupiłem w kasie
NIektórzy piszą tutaj tak jakby nie brali pod uwagę tego co chce sam zawodnik. Fabs , chce zostać w Barcie, a i raczej napewno transfer do Junajted nie wchodzi w gre dla niego.
thesun.co.uk/sol/homepage/sport/football/5021882/Luis-Suarez-valued-by-Liverpool-at-55m-as-Arsenal-line-up-40m-offer.html
menadzer pilkarza tez raczej nie mowil by o klauzuli, gdyby nie byl do tego przekonany - przypomnijmy sobie Wengera, ktory mowil, ze Fabregas i van Persie nie odejda, a ze on sprzedaje zawodnikow tylko do konca lipca czy cos takiego. Pozniej wyszlo na to, ze na szybko musielismy robic transfery.
Patrzac przez pryzmat takiego Rodgersa, to robi wszystko co w jego mocy, aby wybic Suareza i chetnych z rownowagi, w koncu tego sie wymaga od trenera.
Z drugiej strony publicznie sie wypowiada juz w mniej przychylnym tonie, ze Suareza bronili kibie, zarzad, trener, kiedy ten odwalal glupoty i powinien sie zachowac godnie, ze teraz na pewno awansuja do LM i podobne.
Dodal jednak na koniec, ze nic nie jest wazniejsze niz Liverpool Football Club i tego sie beda trzymac. Kazdy zarzad klubu powinien miec takie stanowisko, kiedy ktos strzela focha.
Za to szacunek.
6 mln funtow za tyle stoke ma go pozyskac , jezu takie ladne promocje sa na tym rynku
Oggy,
bzdury, bzdurami ale Rodgers jest dziwnie pewny siebie... a gdyby taka klauzula była, to agent już dawno by się wygadał. A on tylko powiedział, że są jakieś nieporozumienia w kontrakcie na temat niepewnej 40 mln klauzuli.
Mam nadzieję, że taka jest i dlatego składamy oferty stopniowo z myślą, że Lpool którąś zaakceptuje bo coraz to mniej czasu na wzmocnienia mieć będą... a jak się nie uda to wyłożymy te 40 mln, ale to tylko takie gdybanie...
Ooo Londyn zniknął z kanonierów :)
No to dzis Inauguracja Ekstraklasy :D Bedzie ciekawie :D
Bernard AOC Cazorla Walcott + młody Gbabry, super skrzydła :D Fajnie, że rosną nam świetni zmiennicy na cm/b2b Zelalem/Olson, dla Wilshera Elsfield. Sporo tych talentów. Uważam, że rewelacyjną opcją jest dla nas Luiz Gustavo podobno za 15 do wyciągnięcia:D Ja bym dał za niego nawet z 20 więc to promocja. No i napastnik i głw. cele osiągnięte. Obojętne Suarez czy Igła. Suarez chyba bardziej pewny, bo nie wiem czy Igła wygra rywalizację z Żiru szczerze mówiąc, a Suarez to trochę inny typ napastnika, daje możliwości taktyczne :D Chyba do 42m funtów brałbym Suareza, a jak więcej to trzeba brać raczej Igłę:D
8.59 – Pozostajemy w klimatach angielskich, bo właśnie przed chwilą głos zabrał menedżer Manchesteru United David Moyes (MU jest w Australii, stąd ta wczesna konferencji prasowej). Szkot powtórzył, że Wayne Rooney nie jest na sprzedaż, komentując starania Chelsea o pozyskanie napastnika i – to ciekawsze – po raz pierwszy przyznał oficjalnie, że chciałby w zespole Cesca Fabregasa. – Jestem w stałym kontakcie z naszym dyrektorem wykonawczym, który zajmuje się tą sprawą. Mam nadzieję, że wkrótce będę wiedział więcej – powiedzia
Rivaldo700- no jak Barca sprzeda go bez poinformowania nas to złamie klauzulę o pierwszeństwie do transferu. Do tego dostaną tylko 15 mln z tej sumy co jest głupie, bo od nas mogliby mieć 25 ewentualne. Jeśli Moyes to wygra to tylko przez kretynizm katalońców.
cholera podobno stoke chce mame dioufa z hannoveru 96 donosi daily mail
Siemano, ktoś wie jaka sprzedaż będzie na mecze IV rundy eliminacyjnej do Ligi Mistrzów? General Sale czy tylko dla członków?
Bali
Bo jest wypożyczony pewnie :) Tak czy siak dobry :)
z Fabsem zaczyna byc coraz ciekawiej , moyes go chce , dyrektor sportowy wrocil z tournee w ramach robienia transferów a taki guardian pisze ze poszla oferta kolo 30 mln i w ciagu 48 godzin moze wszystko bedzie jasne.
arsenalfcfan- żartujesz chyba, menago ciągle pociskają jakieś bzdury, część zawodu.
Wydaje mi się, że ta cała 40 mln klauzula to jakaś bujda... gdyby ona była, to Rodgers nie krzyczałby cały czas o 55 mln bo jakby prawdą była ta 40 mln klauzula i ktoś zapłaciłby tą klauzule to zrobiłby z siebie pajaca...
@piti to chyba jednak się tak dobrze nie znasz bo Jagiełło jest w Podbeskidziu :D
Bali
Jagiełło jest dobry ale w Legi chyba dużo sobie nie pogra
do przesady 40-45 bedze stykac the reds , rodgers tak sobie pogadal na konfie