W drodze po upragnione trofeum, Arsenal vs Aston Villa!
28.01.2012, 14:23, Mariusz Marczak 2408 komentarzy
Piłkarskie święto, może nie tak wyrafinowane i nie takiego kalibru co Liga Mistrzów, ale jednak z dużo dłuższą i bardziej bogatą historią – Puchar Anglii – trwa w najlepsze. Dla jednych jest to okazja do zaistnienia, wypromowania się, a dla drugich fantastyczna szansa na zdobycie pucharu, który na Wyspach ma ogromne znaczenie i daje wielki prestiż. Już jutro od godziny 17 wielkie emocje, Arsenal kontra Aston Villa!
Ciężko w jutrzejszym pojedynku na Emirates wskazać zdecydowanego faworyta, tym bardziej biorąc pod uwagę ostatnią formę prezentowaną przez Kanonierów. Podopieczni francuskiego menedżera przegrali ostatnie trzy ligowe spotkania, chociaż w spotkaniu z Manchesterem United widać było chęć walki i motywację do zwycięstwa. Nie jest to jednak dobry omen przed niedzielnym starciem z ligowym rywalem, gdyż The Villans potrafią wykorzystać słabość rywali, a forma 13-krotnych mistrzów Anglii jest w dalszym ciągu wielką zagadką. Okienko transferowe chyli się ku końcowi, a transferów zarówno z klubu, jak i do klubu, ani widu, ani słychu. Obawy kibiców The Gunners są jak najbardziej uzasadnione zwłaszcza, że na szybką zmianę sytuacji raczej się nie zanosi i perspektywa gry w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie znacznie się oddaliła. Mimo tego Le Proffeseur z tego czym dysponuje stara się wyciągnąć maksimum i zapewnił już, że walka o FA Cup i pierwszą czwórkę jest dla niego priorytetem. Piłkarze z północnej części Londynu w ostatnich pięciu meczach zdołali zgarnąć jedynie cztery punkty i to ze słabiutkimi Wilkami oraz QPR, z drugiej strony barykady wygląda to już znacznie lepiej.
Mimo dopiero 11. miejsca, które zawodnicy z Birmingham zajmują w lidze, ich ostatnie mecze mogą wlać w serca ich kibiców odrobinę pewności siebie, bo o tyle o ile w bieżącej kampanii ciężko jest pokonać Arsenal na ich stadionie, to podopieczni Aleksa McLeisha już w Londynie wygrywali – np. cztery kolejki temu z Chelsea na Stamford Bridge 3-1. Zapewne większość sympatyków Kanonierów pamięta szkockiego menedżera, bo to on w zeszłym sezonie z dużymi sukcesami poprowadził Birmingham City, które w dramatycznych okolicznościach wydarło, właśnie londyńczykom, Puchar Ligi Angielskiej tym samym kwalifikując się do eliminacji Ligi Europy i w efekcie spadając z ligi. Nie do końca wiadomo czy takie same aspiracje mają ich miejscowi rywale, ale Aston Villa pod dowództwem Szkota zmieniła trochę swój styl, na bardziej „angielski”. Niemniej jednak, w dalszym ciągu trener The Villans ma do dyspozycji takich graczy jak Agbonlahor, Albrighton czy Darren Bent, który w spotkaniach z The Gunners udowodnił już, że potrafi zrobić coś z niczego.
Oba zespoły spotykały się do tej pory 182 razy, z czego zwycięsko 73-krotnie wychodził Arsenal, 65-krotnie Aston Villa, a 44-krotnie rezultat pozostawał nierozstrzygnięty. W trwającym sezonie górą jak na razie są gospodarze niedzielnego pojedynku, którzy na Villa Park wygrali 2-1, po bramkach holenderskiego geniusza – van Persiego oraz wypożyczonego Izraelczyka – Yossiego Benayouna, który w 87 minucie dał Kanonierom prowadzenie i w ostateczności cenne trzy punkty. Jutrzejsze starcie może być dla przyjezdnych tym trudniejsze, ponieważ zawodnicy z Emirates Stadium nie przegrali meczu u siebie w FA Cup od 32 spotkań! Jak na razie, wyeliminowali oni z tych najstarszych na świecie klubowych rozgrywek piłkarskich Leeds United 1-0, a pamiętną bramkę strzelił powracający Król – Thierry Henry, natomiast The Villans pokonali na wyjeździe 3-1 Bristol Rovers.
Odrobinę otuchy doda kibicom Arsenalu fakt, że do składu powrócili: Bacary Sagna, Mikel Arteta, Thierry Henry i Francis Coquelin, a Kieran Gibbs już w poniedziałek wznowi trening z pełnym obciążeniem. Niestety jak zimny prysznic podziałała na wszystkich w klubie informacja o nawrocie kontuzji Jacka Wilshere’a, którego absencja z futbolem potrwa jeszcze minimum półtora miesiąca. Dodatkowo na liście kontuzjowanych w dalszym ciągu znajdują się Andre Santos, Carl Jenkinson oraz Abou Diaby, który w tej chwili bardziej ratuje swoją piłkarską karierę niż występy w Arsenalu w bieżących rozgrywkach. Alex McLeish z kolei nie będzie mógł skorzystać z N’Zogbii, Cuellara, Herda i Lichaja, a prawdopodobny jest powrót na ten mecz Irelanda, Agbonlahora i Heskeya.
Starciem na szczycie na pewno nazwać tego meczu nie można, ale możemy być pewni, ze dostarczy ono zainteresowanym bardzo dużo emocji, niezapomnianych dryblingów i akcji przeprowadzonych przez piłkarzy najwyższej klasy oraz awans do kolejnej, piątej już rundy Pucharu Anglii.
Arsenal FC – Aston Villa
Rozgrywki: 4. runda FA Cup
Data: 29 stycznia 2012 roku, niedziela, 17:00
Miejsce: Anglia, Londyn, The Emirates Stadium
Arbiter spotkania: Mike Jones
Skład Kanonierzy.com: Wojciech Szczęsny – Nico Yennaris, Per Mertesacker, Laurent Koscielny, Thomas Vermaelen – Alex Song, Mikel Arteta – Theo Walcott, Aaron Ramsey, Alex Oxlade-Chamberlain – Robin van Persie
Typ Kanonierzy.com: 2-1
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
co to bylo . ...
Mur :(
Szczesny bajeruje Henry'ego :d
SZczesny i Henry
Wenger podchodzi do strzału!
rvparsen
Ja bym to sklasyfikował następująco:
1.Hutton
2.Heitinga
3.Spearing
ajj teraz wolny. RvP bramka? :D
Ku*** bawimy się w defensywie jak dzieci w piaskownicy, powinniśmy grać szybciej do przodu
AOC jest młody wiec będzie miał jeszcze przestoje
Tak, tak to Benik Afobe razem z Jackiem.
RvPersie@
Tylko Robinowi rzadko sie takie coś zdarza.
Walcott musi mieć 20 nie celnych by trafić 1 raz.
PS.Mówiłem coś o zwolnieniu RVP?
"Tak, liga bedzie dla Manchesteru. Ale tej niebieskiej strony! "
City nie ma mentalności. Zobaczymy po sezonie :)
Walcott zbliża sie stylem do Arshavina.
Biega biega biega i ................. to by było na tyle.
Z tego co pisał Wilshere to na meczu jest z Benikiem no ale pewien nie jestem ; X
Z tego co pisał Wilshere to na meczu jest z Benikiem no ale pewien nie jestem ; X
Fajnie, przeważamy itd. ale przydałaby się bramka.
Mogli byście rzucić linka radio gol ?
Oglądam mecz od 8 minuty... AOC jeszcze nie był przy piłce :(
peciakk - może zwolnijmy RvP za strzał z MU co?
"Dzisiaj były gracz barcelony.." Co jak co, ale jednak Henry'ego wolałbym żeby nazywali Legendą Kanonierów czy kimś takim...
peciakk
Czy ja mowie o tym meczu ? ogolnie nie potrafi tego wykorzystac...mniejszy od niego wyzej skacze i oddaje strzal z glowki.
Mi ten koleś obok Wilshera przypominał Dembe Ba :D
Szczecin
Alan Hutton to czysty Rychu Peja, Heitinga nie podobny. Spearing raczej też nie.
RvPersie@
To niejest polska liga to jest Arsenal.
Ważna liga,dobry team tu takie strzały powinny być chociaż celne...
Wiecie może z kim tam Jack siedział ? ;d
,,maszyna z dużym przebiegiem, ale na gwarancji" no ja...
Diabliica
Tak, liga bedzie dla Manchesteru. Ale tej niebieskiej strony!
Jacuś na trybunach :)
Jack szkoda że nie na murawie :(
W sportklubie musieli nasze komenty czytac i dali w koncu na mecz Arsenalu fajnego komentatora.
***** co ten komentator daje.
Dobry komentator :)
Ars3n@
Co ty gadasz?
On ma wzrost ale widziałeś żeby na niego dośrodkowanie było?
peciakk - to tylko jeden strzał był.. spokojnie czasami wyjdzie mu jak z Chelsea a czasami tak jak przed chwilką.. cóż zrobić; )
rvparsen
pogadamy na koniec sezonu : ]
meczenazywo.a5i.pl/transmisja_na_zywo.php
Komenattor jest świetny "słusznie jak Bozia dała centymetry" :D
rvparsen
No bez kitu, tak jak Spearing i Heitinga.
Walcott on ma tylko szybkość niestety.
Strzały fatalne,drybling fatalny...
jak bozia dala centymetry to trzeba to wykorzystac :D Mertesacker tego nie potrafi wykorzystac:/
,,jak bozia dała centymetry, to trzeba to wykorzystywać"
Dobra sopcast kto ma?:>
jak bozia dała centymetry to trzeba to wykorzystywać :D ahh ten komentator mnie rozbraja :D
Liga będzie błękitna
Bozia dała centymetry :)
idą na rzut rożny podpisują się na liste obecności , słusznie jak Bozia dała centrymetry.. leże :DDDD
Alan Hutton to klon Rycha Peji
Fabian nie umie wprowadzić piłki do gry ręką, a Theo ma problemy ze strzałem.
rvparsen
a liga :) ?
Ha ha. Komentator: ,,Nie wiem jak państwo, ale ja bardzo nie chciałbym spotkać Alana Huttona w jakimś ciemnym zaułku po godzinie 23:00, wygląda na bardzo poważnego człowieka Alan Hutton."