Walcott - cały świat patrzy na postępy Anglii

16.10.2008, 23:07, Łukasz Klimkiewicz 11 komentarzy

Theo Walcott uważa, że obecnie cały świat przygląda się reprezentacji Synów Albionu po ich znakomitym starcie w eliminacjach Mistrzostw Świata. Anglia zajmuje pierwszą pozycję w swojej grupie z dorobkiem 12 punktów po 4 meczach.

Gwiazda Arsenalu Londyn - Theo Walcott, pomógł przemienić się drużynie ze słabeuszy w bohaterów, którzy do tej pory zdobyli 14 bramek, tracąc zaledwie 3.

Walcott powiedział: "Wspaniale jest wygrywać tak jak ubiegłego wieczoru, to pokazało jacy jesteśmy silni. Świetnie zaczęliśmy te rozgrywki."

"Wszystkie inne kraje patrzą się teraz na nas. Na pewno nie chcieliby z nami zgrać."

Dwie bramki Wayna Rooneya i jedna Stevena Gerrarda dały zwycięstwo drużynie Fabio Capello i wygląda na to, że Anglia staje się taką siłą jaką powinna być.

Dwanaście z 14 zdobytych bramek w eliminacjach zostało strzelonych w drugiej połowie spotkań i Walcott twierdzi, że właśnie to opisuje reprezentacje Anglii.

"To pokazuje nasze przygotowanie fizyczne. Nigdy się nie poddamy, nie zależnie od tego co się stanie. Przeciwnicy wiedzą, że zawsze będziemy dążyć do strzelenia bramki, a kiedy to się stanie jest tylko kwestią czasu."

Walcott kontynuował swoją reprezentacyjną 'edukację' w Mińsku, mocno się przyczyniając do zwycięstwa swojej drużyny. Niestety, nie strzelał bramek tak jak w Zagrzebiu. Tym razem ten zaszczyt spadł na Rooneya.

"On jest niewiarygodny [Rooney - przyp. red.]. Możliwość gry z nim jest fantastyczna. Wayne gra obecnie niesamowity futbol."

"To miejsce nie było najlepszym do grania, więc wygrana tym bardziej cieszy. Nasi przeciwnicy dobrze rozgrywali piłkę wieloma podaniami, ale to my przyciskaliśmy i strzelaliśmy bramki w drugiej połowie."

"Jestem trochę zawiedziony tym, że nie strzeliłem bramki. Jeśli gra się jako rozgrywający, czy skrzydłowy też chce się je zdobywać, ale dla tej reprezentacji chcę grać na jakiejkolwiek pozycji, byle by być na boisku."

Walcott pochwalił także Fabio Capello, który chce żebyśmy zdobywali dużo bramek.

"On chce żebyśmy cały czas grali do przodu. W ostatnich pięciu minutach meczu, kiedy prowadziliśmy 3:1, był sfrustrowany tym, że podawaliśmy piłkę do tyłu."