Wenger doskonale rozumie fanów

18.04.2007, 11:30, Mateusz Kolebuk 0 komentarzy

Arsene Wenger przyznał, że doskonale rozumie frustracje fanów, gdy nie wszystkie rzeczy idą po ich myśli.

Dzięki wczorajszej wygranej nad Manchesterem City, Kanonierzy znów wskoczyli na 3 miejsce w tabeli, jednak Liverpool będący jedno oczko niżej, ma do rozegrania jeden mecz więcej.

Mimo prowadzenia uzyskanego już w 12 minucie przez Rosicky'ego, dzięki atakom Manchesteru City, bramkę wyrównującą zdołał strzelić DaMarcus Beasley. W drugiej połowie zdecydowanie Arsenal pokazał, kto na boisku rządzi. W 73. i 82. minucie bramki kolejno zdobyli Fabregas i Baptista, a do końcowego gwizdka wynik nie zmienił się już.

Wenger wypowiedział się odnośnie fanów:

"Podczas meczu były momenty, gdy kibice byli wyraźnie niezadowoleni, ale dla mnie to zrozumiałe. Płacą przecież niezłe pieniądze, żeby przyjść tutaj i oglądać swoją drużynę, więc czasami denerwują się na trybunach."

"Kibice są przede wszystkim niecierpliwi. Po prostu chcą wygrać tak szybko, jak się da. Czasem zapominają o pięknym widowisku i górę biorą emocje."

"Nasza rola, jako zespołu, to na 90 minut zabrać kibiców do 'innego świata'"

źródło: SportingLife