Wenger: Doświadczenie jest moim przyjacielem

08.11.2008, 12:26, Patryk Bielski 4 komentarzy

Większość ludzi potrzebujemy przyjaciela, człowieka, który w najgorszych momentach zawsze cię wysłucha i będzie rozumiał. Arsene Wenger polega jednak na samym sobie.

Obecnie francuski szkoleniowiec jest krytykowany przez media za postawę swojego zespołu w ostatnich meczach. Dziś na Emirates Stadium Kanonierzy zmierzą się z Manchesterem United i jeśli przegrają, ich sytuacja w lidze nie będzie wyglądać zbyt dobrze. Wenger stwierdził jednak, że gdyby w swojej 24-letniej karierze miał słuchać wszystkich wokół, ciężko byłoby utrzymać mu się w tym fachu.

- Polegam na moim doświadczeniu. Wiem co jest dobre dla zespołu i robię to. Trzymam się tego, co uważam za słuszne i jestem odprężony. W swojej karierze menadżerskiej miewasz lepsze i słabsze momenty. Kiedy każdy uważa cię za Boga, to wcale nie znaczy, że nim jesteś. Podobnie jest, kiedy każdy cię krytykuje. Prawda zawsze leży gdzieś po środku.

- Oczywiście niektóre opinie są słuszne. Musisz to zaakceptować, kiedy siedzisz w tym fachu 30 lat. Przyjmuję opinie innych, ale mam własne zasady, których się trzymam, nawet jeśli w listopadzie usłyszę: "musisz kogoś kupić". Nawet jeśli ten ktoś na rację - czy to ci na pewno pomoże? Jest listopad, a ty nie możesz kupić piłkarza przed początkiem stycznia - stwierdził Wenger.