Wenger: Forma na wyjazdach dała nam przewagę

Jestem ciekawy czy naprawdę stać nas żeby walczyć o mistrzostwo czy po prostu wszyscy się za bardzo podjaraliśmy :)

utrzymać*

Teraz trzeba tą formę utzrymać

Ta forma to juz dosc dlugo trwa ostatnia porazka na wyjeździe to bodajze z Tottenhamem. Pewnie kiedys przegramy - oby nie w tym momencie.

Jutro mecz z Chelsea to pewnie wyjdziemy rezerwami, ale na Liverpool już będziemy musieli zagrać na swoim normalnym poziomie aby zgarnąć trzy punkty.

Z Liverpoolem trzeba zdobyć komplecik :D

Pauleta19

Niech ten dzień nadejdzie jutro lub w sobotę! :)

teraz trzeba wygrać 2 mecze w lidze z lfc i manu

No to teraz się okaże w jakiej formie jesteśmy rzeczywiście. Obyśmy utrzymali tą dobrą passę jak najdłużej.

chociaż dobrze życzę AFC, to jednak liczę, że z LFC złapiecie dużą zadyszkę ;)

jutro wróci ten piękny arsenal

Trochę martwi, że już w 2 meczach z rzędu nie mieliśmy 'najlepszego dnia'.

Akurat sezon 2004/05 jest kiepskim przykładem - tam punkty straciliśmy z C. Palace (2) z Southampton (4) WBA (2) Birmingham (3) to były te straty z drużynami od miejsca 9 do 20 ale problem mimo wszystko był taki że nawet jakbyśmy te mecze wygrali to i tak "tylko" 94 pkt na koniec i wciąż 2 miejsce - bez ogrania Chelsea nie dało by rady

Trochę historii i zmienia się punkt widzenia... Np. w sezonie 2004-2005 z Crystal Palace (wtedy spadkowiczem) na wyjeździe był remis. I jakoś punktów do mistrzostwa zabrakło.
Każda wygrana się liczy. A tym bardziej w okresie kiedy zespół złapał "zadyszkę".
Takie zwycięstwo nie jest fajne PR-owo, nie będzie na pierwszych stronach gazet i na górze wiadomości w necie, ale jednak zostało osiągnięte, gdy Arsenal grał w 10-tkę. I być może będzie miało większe znaczenie niż niektórym się wydaje. Bo jednak Premier League, to nie liga 4, bądź 6 zespołów.

Master10 Zgadzam się w pełni ze nie można tracić punktów z takimi tuzami jak Sunderland czy C. Palace ale z silniejszymi też trzeba wygrywać przynajmniej u siebie. Nie zapominaj że z Aston Villą wtopiliśmy już i to u siebie i nie będzie drugiej szansy zdobyć punktów z nimi. Nie zgadzam się do końca z postawieniem sprawy w ten sposób że na ogórkach mistrzostwo się zdobywa. Może być i tak i tak - najlepsze przykłady to sezony 2008/09 i 2009/10 w tym pierwszym Manchester United w meczach z drużynami które zajęły miejsca od 9 (włącznie) do 20 (włącznie) stracili zaledwie 2 pkt !! i to dało im mistrzostwo pomimo tego że nie wygrali meczu wyjazdowego z drużyna z miejsc 2-8 i kolka razy z tymi drużynami stracili punkty u siebie. Sezon później Chelsea w meczach z drużynami właśnie od miejsc 9-20 straciła aż 11 pkt ale nadrobili to zwycięstwami z bezpośrednimi rywalami do tytułu czyli ograli u siebie i na wyjazdach drużyny wielkiej czwórki. I z tymi i z tymi trzeba umieć wygrywać. Chelsea w 2005/06 straciła zaledwie 9 pkt z drużynami z miejsc 1-10 a z drużynami od 11-20 aż 14 pkt. Czasem wystarczy pokonywać najsłabsze ekipy ale jeśli będzie się oddawać punkty bezpośrednim rywalom to niczego się nie ugra

W PL nie ma słabych drużyn . Można wygrać wszystkie mecze z TOP'u a przegrać z dołem tabeli . Więc moim zdaniem należą sie brawa ze w trudnych warunkach zdobywamy 3 pkt i mamy fotel lidera . Zgodzę sie ze mecz z CP to nie to samo co mecz np. Z L'pool ale każdy mecz trzeba wygrywać jak chce sie być mistrzem !

arex - a wg mnie crystal i sunderland urwa punkty komus z czolowej 6 - mozemy z liverpoolem, manchesterami, chelsea i tottenhamem w 10 meczach zdobyc na przyklad 12 punktow a wygramy lige. W takich meczach liczy sie czesto jedna akcja ( patrz chelsea - city ) albo blad arbitra i punkty stracone. W meczach ze sredniakami i druzynymi z dolnej czesci stawki nie mozemy tracic punktow jak City czy United i to wlasnie dzieki takim meczom zdobywa sie przewage nad reszta.

Wierze ze wygramy jutro z całego serca Arsenal .....

Wszystko fajnie ale zwycięstwa z Sunderlandem i Cristal Palace (Głównymi kandydatami do spadku) na nikim wrażenia nie zrobią to są te mecze w których można się ewentualnie zbłaźnić nie wygrywając ale nikt braw bić nam nie będzie za ich pokonanie. Podobnie sprawa ma się z Fulham. Stoke i Norwich dla odmiany które mieliśmy u siebie dla odmiany są minimalnie nad Sunderlandem w tabeli więc nie zachwycałbym się za bardzo bo teraz ciężkie mecze przed nami i tam trzeba pokazać klasę.