Wenger krytykuje sędziego

16.01.2012, 10:33, Łukasz Szabłowski 53 komentarzy

Menedżer Arsenalu, Arsene Wenger, uznał że sędzia Michael Oliver jest współwinny porażki Kanonierów we wczorajszym meczu ze Swansea, a pomocnika gospodarzy, Nathana Dyera, nazwał „nurkiem”.

Sędzia Michael Oliver podyktował „jedenastkę” po wątpliwym faulu pomocnika Londyńczyków, Aarona Ramsey’a, po którym Nathan Dyer padł jak porażony. Rzut karny pewnie wykorzystał Scott Sinclair.

- To była trudna przeprawa, bo Swansea zagrała fantastyczny mecz. Trzeba jednak zwrócić uwagę na fakt, że o wyniku zadecydowały też dziwne decyzje. – powiedział Wenger w pomeczowym wywiadzie.

- Pierwsza z nich należała do arbitra, który dał karnego z kapelusza. Przecież tam nie było żadnego faulu, tylko perfidne symulowanie. Brawa dla piłkarza za wykonanie.

- Ogólnie rzecz biorąc, graliśmy przeciwko znakomitej drużynie. Mieliśmy pecha, bo za bardzo skupiliśmy się na tym karnym, przez co popełniliśmy sporo błędów, co dla drużyny z naszą ambicją i doświadczeniem jest trudne do przełknięcia.

- Jestem zły, bo tam po prostu nie było karnego.