Wenger: Musiałem pozwolić odejść Bentley'owi

10.02.2008, 09:21, Patryk Bielski 7 komentarzy

Arsene Wenger przed poniedziałkowym spotkaniem z Blackburn Rovers postanowił pochwalić skrzydłowego tej drużyny, a zarazem byłego Kanoniera - Davida Bentleya. 23-letni pomocnik rozegrał w środku tygodnia dobre spotkanie w barwach reprezentacji Anglii i zebrał pochlebne opinie ze stron fachowców. Już teraz Bentley jest porównywany do Davida Beckhama.

- Bentley cały czas się rozwija i staje się lepszy - jestem z tego bardzo zadowolony. Pozwoliłem mu odejść w momencie, gdy mogłem powiedzieć: "Nie, zostajesz tutaj" - ale byłem świadomy, że w naszej ofensywie grało wówczas wielu świetnych graczy i nie był jeszcze gotowy.

- Musisz zachować się fair i pozwolić mu odejść, nawet gdy później możesz tego żałować. Wiedziałem, że późniejszym czasie ludzie mogą zapytać: "Dlaczego pozwoliłeś mu odejść?" - ale gdy podejmuje taką decyzje i słyszę podobne opinie to jestem szczęśliwy, ponieważ to znaczy, że ktoś spełnia się gdzie indziej.

- To czasami trudne, gdy wiesz, że potrzeba jedynie czasu, aby zawodnik stał się graczem światowego formatu. Nie możesz jednak zatrzymać każdego, to może Cię później nękać, ponieważ Bentley jest teraz wspaniałym graczem.

- Jeśli on obecnie grałby tutaj, to czy byłby zawodnikiem pierwszego zespołu? Nie wiem, ale posiada do tego potrzebne umiejętności. David zawsze wierzył w swoje umiejętności, jednak miał pewne uprzedzenie do klubu. On jest przekonany do własnych rozwiązań i święcie w nie wierzy.

Francuski szkoleniowiec wyznał także, że widzi Bentleya bardziej na pozycji rozgrywającego w reprezentacji Anglii i uważa, że właśnie tam Anglik mógłby w pełni realizować swój potencjał.

- Mam nadzieję, że w przyszłości będzie grał więcej na pozycji środkowego. On ma coś wspólnego z Beckhamem - obaj potrafią wspaniale dośrodkować piłkę. Lecz niekoniecznie potrzebujesz dwóch podobnie grających graczy w zespole, więc więcej pożytku byłoby z Bentleya, gdyby zagrał na środku, tam mógłby wykorzystać swój strzał.