Wenger: Musimy naprawiać nasze błędy

Jakoś w innych klubach nie ma tyle kontuzji z powodu MŚ.

te kontuzje...

Messi i CR7 grają cały sezon bez odpoczynku. Robben sie skarzy ze on nie chce rotacji bo mu nie sluzy musi ciagle grac. Co jak co ale Robben to przed laty wiecznie szpital. Natomiast kibice Arsenalu zwłaszcza tu, maja bzika na punkcie odpoczywania. Ktos zagra 2,3 razy z rzedu i juz za duzo i juz hejt czemu nie odpoczywa. Jak odpoczywa to czemu nie gra, ma kontuzje? Ozil i Di Maria przychodzą do BPL i łapią kontuzje. W porzodką skoro dla was wszystko sprowadza sie do winy Wengera to w porzadku, niech tak bedzie.

Brachol - to poczytaj sobie trochę o zawodnikach Arsenalu grających w owym "red zonie". Chociażby nadmierne eksploatowanie Wilshere'a w trakcie jego pierwszego poważnego sezonu w Arsenalu przynosi teraz fatalne skutki. Żaden inny 19-latek w tak młodym wieku nie jest zmuszony do gry w 54 spotkaniach w jednym sezonie.

"Naturalnie w minonym roku powodem wielu urazów mogły być mistrzostwa świata."

jakoś w innych klubach nie ma tylu kontuzji, że można złożyć jedenastkę co w Arsenalu, a nie tylko piłkarze Arsenalu grali na mundialu. Dziwne.

Mieliśmy pecha w rywalizacji z Bayernem? Trzeba było nie olewać tak meczu z Napoli to by nie było Bayernu. No, ale jak się pojechało na wycieczkę, a nie na mecz to tak jest.

Wenger ma opinie trenera, który dużo rozmawia z zawodnikami i sie o nich troszczy. Taką ma opinie to nie moje zdanie. Teraz powiem ci co ja myśle: Wenger rozmawia z zawodnikami na 100% i w większosci takich przypadkow to zawodnik podejmuje decyzje czy jest w stanie grać. Inne druzyny też dotykają kontuzje, bardziej skłonny był bym przy opini ze liga Angielska jest bardzo wymagająca i sa zawodnicy ktorzy sa bardziej podatni na kontuzje. Moze to wina treningow ale ciezko mi powiedziec nigdy na nich nie bylem nie wiem czy to moze byc przetrenowanie a moze źle dobierane cwiczenia i zbyt lekkie treningi... szczerze nie mam bladego pojecie

Brachol - nie chodzi o kontuzje spowodowane bezpośrednimi atakami rywali, a nagminnie powtarzające się kontuzje mięśniowe mogące rzeczywiście wynikać z przetrenowania. Wenger nieraz decyduje się na grę zawodnikami, którzy są w tak zwanym "red zonie". Równie surowy i restrykcyjny jest na treningach, a owe przemęczenie może wywoływać wspomniane już kontuzje mięśniowe, bo to właśnie takich ma Arsenal najwięcej.

Rozumie jak sie fan potrafi ustosunkowac do meczy ktore oglada ale co do treningow to zaden z nas nie ma bladego pojecia a biadoli jeden z drugim. Mozna domniemac, zastanawiac sie czego to wina ale nie stwierdzac ze to wina treningu zwlaszcza jak sie zadnego nie widziało. This is make my day!! :)

Metody treningowe he!! Nie wiem nigdy nie byłem na ich treningu a wy? Wilshere beszczelnie został sfałlowany skrecił kostke ale... wina Wengera. Jestem za zmianą trenera ale jak sie czasami czyta niektore komentarze rece opadaja. Powiem więcej co do treningow to raczej jest wszystko ok albo i jeszcze lepiej skoro tylu młodych zajebistych piłkarzy wyrasta przy nim na takich grajkow. Metody treningowe hehehe

Wszystko jest be tylko metody treningowe Wengera sa OK, to nie przez to pilkarze tak czesto wypadaja tylko przez MS. Szkoda tylko, ze taki Ramsey tam nie grał a znowu go cos dopadło.

Ktoś tu ma, odmienne stany świadomości;)

Co do walki o top four. O 3 miejsce jestem spokojny, a może postaramy się o coś więcej? :P

Nie rozumiem tego jak można nazywać wylosowanie Bayernu w Lidze Mistrzów pechem.Są to rozgrywki gdzie każdy rywal jest trudny i jak chcesz dojść do półfinału bądź finału to musisz taki Bayern pokonać i mało ważne jest to kiedy go wylosujesz.Zrozumiałe jest jak kibice mówią o pechu ale nie trener czy zawodnicy.

Aha.. Czyli to wina standardowego pecha i mistrzostw świata. A ja myślałem, że to metody treningowe.

- Myślę, że istnieje różnica między naszym potencjałem, a ilością zdobytych przez nas punktów. Standardowo kontuzje nie ułatwiały nam życia, ale mimo wszystko chyba nie najgorzej poradziliśmy sobie z brakami w kadrze. Liczę jednak, że w drugiej połowie sezonu, szczególnie w defensywie, będziemy stabilniejsi.

Zgadzam sie w 100%.

Żebyście tylko zdąrzyli do końca sezonu.

Aby zdobyć tyle samo punktów co w tamtym sezonie musielibyśmy wygrać 15 meczy, przegrać maksymalnie trzy mecze i do tego dołożyć jeden remis. Będzie ciężko :D

Brawo Marcinie, świetny tekst

Coś co się powtarza to nie pech Panie Wenger, lecz Pana metody treningowe - to po pierwsze.

Po dwa... fajne cele sobie stawiamy... 1/4 i 3 miejsce ewentualnie to mega sukces dla Arsenalu? wow.