Wenger: Nie możemy panikować

Wenger: Nie możemy panikować 30.11.2006, 15:20, Bartosz Cębrzyna 0 komentarzy

Po ostatnich wypowiedziach bossa Arsenalu byliśmy pełni optymizmu co do walki o tytuł, ale mecz z Fulham praktycznie zniweczył szanse na końcowy sukces. Wenger jednak nie załamuje się i dalej wierzy w swój zespół, tak jak my.

Przypomnijmy, że w ostatnim meczu Arsenal poległ na Craven Cottage 2:1, po bramkach McBrid'a i Radziński'ego, a wspaniała bramka Robina van Persi'ego była tylko na otarcie łez.

"Teraz czeka nas trudny mecz z Tottenhamem i chcemy się skupić tylko na nim. Obliczenia i spekulacje na końcowy sukces pozostawiam innym. Nie czas na panikę!" - mówi Arsene.

"Jestem niezadowolony z wyniku w ostatnim meczu, a do stylu gry nie mam większych zastrzeżeń. Graliśmy ładny szybki futbol i stwarzaliśmy sobie okazję do strzelenia bramki." - powiedział Wenger.

"Seria trzech porażek z rzędu na wyjeździe nie koniecznie nas dołuje. W ostatnich meczach mogliśmy wywieźć z boisk rywala conajmniej punkt, ale nie udało się. Szkoda." - przyznał Boss Arsenalu.

W tym właśnie meczu sędzia nie uznał bramki Thierrego Henry'ego, który wpakował piłkę do siatki, ale arbiter uznał, że Francuz był na pozycji spalonej.

"Musiałem się z tym pogodzić, a jest to kolejna taka sytuacja." - zakończył francuski szkoleniowiec.

autor: Bartosz Cębrzyna źrodło: Kanonierzy.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Następny mecz
Ostatni mecz
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
ZawodnikBramkiAsysty
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady