Wenger nie wierzy w Chelsea...

Wenger nie wierzy w Chelsea... 10.12.2006, 14:48, Mateusz Kolebuk 0 komentarzy

Menedżer Arsenalu Arsene Wenger uważa, że Chelsea będzie niezwykle ciężko stać się największym klubem na świecie do 2014 roku.
Ostatnio dyrektor wykonawczy The Blues Peter Kenyon stwierdził, że klub ze Stamford Bridge w ciągu paru lat wyprzedzi takie potęgi jak Manchester United, Real Madryt, Barcelonę czy choćby Arsenal, z którym zagra w niedzielę w derby Londynu.

Wenger podkreślił, że na wielkość klubu składa się wiele czynników, nie tylko wyniki sportowe w danym okresie. Zdaniem Francuza ogromne znacznie ma historia zespołu i liczba kibiców.

Obecnie jest za wcześnie by mówić, co oni zrobią. Granie najlepszej piłki jest tym co czyni klub wielkim. Pod uwagę bierze się także wielkość klubu stworzoną przez lata jego działania. Real Madryt zawsze będzie większy niż Alaves, nawet jeśli Alaves będzie przez kilka sezonów lepszym zespołem - powiedział Wenger.

To czy Chelsea może stać się największym lubem na świecie zależy także o ilości kibiców. Uzbieranie dużej rzeszy fanów wymaga wiele czasu - dodał Wenger.

autor: Mateusz Kolebuk źrodło: Kanonierzy.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Następny mecz
Ostatni mecz
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
ZawodnikBramkiAsysty
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady