Wenger o kontrakcie Özila, poprzednim sezonie i Moyesie

28.10.2016, 17:13, Michał Koba 2 komentarzy

Jak przed każdym spotkaniem Arsene Wenger także przed potyczką z Sunderlandem spotkał się z dziennikarzami, by odpowiedzieć na ich pytania. Oto, co Francuz miał do powiedzenia tym razem:

O tym, że wnioski po ubiegłym sezonie są cenniejsze niż po poprzednich...

Zawsze staram się czegoś uczyć i jeśli mogę wskazać w sobie jakąkolwiek zaletę, to byłaby to właśnie umiejętność korzystania z każdej lekcji, jaka mnie w życiu spotyka. Każdego roku wyciągam jakieś wnioski, raz jest ich więcej, raz mniej. Myślę, że to, co dla nas wszystkich było nowym doświadczeniem w ubiegłej kampanii, to fakt, iż zespół taki jak Leicester może zdobyć tytuł, przegrywając przy tym tylko trzykrotnie. Nikt nie byłby tego w stanie tego przewidzieć przed rozpoczęciem rozgrywek i właśnie dlatego w tym sezonie znów czeka nas ciężka walka o sukces.

O negocjacjach w sprawie kontraktu Özila...

Nie mam dla was żadnego konkretu, który wart byłby tego, by o nim wspominać, ale rozmowy trwają.

O komforcie, jakim jest potrzeba zintegrowania z resztą drużyny tylko trzech nowych graczy...

Posiadamy szeroką kadrę, a uważam, że rywalizacja wewnątrz drużyny jest zupełnie w porządku. Jeśli masz w zespole zbyt wielu graczy, nie ma pomiędzy nimi prawdziwej walki, ponieważ niektórzy nigdy nie będą mieli okazji do gry. Braki w składzie też są szkodliwe, ponieważ wtedy nie można mówić o rywalizacji w pełnym tego słowa znaczeniu. My preferujemy mniej liczebną kadrę, ale jakościową. To w mniejszym stopniu wpływa negatywnie na sposób, w jaki gramy i stabilność w aspekcie techniki.

O mierzeniu się z Davidem Moyesem...

To doświadczony menadżer, który ma za sobą 15 sezonów w Premier League. Myślę, że będzie on w stanie wykorzystać predyspozycje swoich piłkarzy w taki sposób, że będą oni potrafili się długo skutecznie bronić i być może zaskoczą nas po przerwie, wykorzystując jedną ze swoich szans.

O tym, czy Moyes zapomniał już o swoim niemiłym doświadczeniu z Manchesterem United...

Tak mi się wydaje. Czasem, gdy brakuje ci doświadczenia, zaczynasz pracę w innym klubie i dajesz tam z siebie wszystko. Czemu David miałby się nie otrząsnąć? Takie sytuacje rozpamiętuje się, gdy siedzi się bezczynie w domu, ale kiedy znajdujesz sobie nowe zajęcie, skupiasz się na tym, by pokazać się z jak najlepszej strony.