Wenger o roli transmisji piłkarskich

12.11.2011, 16:21, Michał Kowalczyk 11 komentarzy

Obecność kamer w piłce nożnej robi wiele dobrego dla tego sportu, tak przynajmniej twierdzi Arsène Wenger. Kiedy w 1984 r. Boss zaczynał swoją trenerską karierę, to mało który mecz był transmitowany na żywo, a większość kibiców musiała zadowolić się powtórkami, bądź skrótami spotkań.

Wraz z nastaniem ery Premier League każdy pojedynek w Anglii jest nagrywany przez dziesiątki kamer na stadionie, umożliwiających spojrzenie na grę z niemal każdego kąta. Według Bossa, obecność kamer pozytywnie wpłynęła na kulturalną stronę piłki nożnej, ponieważ piłkarze zostali niejako zmuszeni do godnego prezentowania się na boisku.

- Kamery telewizyjne zrobiły wiele dobrego dla piłki nożnej - wyznał Francuz w wywiadzie dla oficjalnej strony Klubu.

- Jeszcze 25 lat temu mecze piłkarskie były dużo bardziej nieczyste. Teraz każde zachowanie danego zawodnika podlega ocenie opinii publicznej w Europie. Pamiętam spotkania sprzed 25 lat, szczególnie wyjazdowe, w których nie było żadnych transmisji i gra była bardzo nieczysta.

- Obecnie piłka nożna jest dużo bardziej kulturalną dyscypliną, sami piłkarze znają się też dużo lepiej. Kiedy byłem początkującym trenerem, to rozgrywki były mniej globalne, a bardziej nastawione na lokalny odbiór. Zawodnicy nie znali swoich rywali, ale z założenia pałali do nich nienawiścią, ponieważ wywodzili się z innych miejsc.

- W dzisiejszych czasach nawet przed wielkimi derbami zawodnicy podają sobie ręce - to było nie do pomyślenie jeszcze ćwierć wieku temu. Poziom nienawiści był kiedyś o wiele wyższy. To jednak uległo zmianie - dodał Wenger.