Wenger o swoich sukcesach
04.05.2018, 15:55, Maciej Szymkowiak 15 komentarzy
Arsene Wenger nigdy nie lubił patrzeć wstecz. Jednak z powodu nadchodzącego końca jego trenerskiej przygody z Arsenalem, oficjalna witryna klubowa postanowiła zmusić Francuza do refleksyjnego spojrzenia wstecz i wypowiedzenia się na temat swoich ulubionych sukcesów.
O swoich sukcesach podczas domowych starć...
Moje najważniejsze momenty to zdobycie tytułów mistrzowskich i wygrywanie wielkich spotkań w Lidze Mistrzów. Pokonanie Barcelony z pewnością zapadło ludziom w pamięci, a także wyeliminowanie Realu Madryt, który miał wówczas "gwiazdorską" ekipę. Jest mnóstwo dobrych wspomnień, ale jeszcze ich nie selekcjonowałem. Pewnego dnia sobie przypomnę, ale teraz nie nadszedł na to czas.
O ulubionych bramkach strzelonych u siebie...
Z pewnością gol Wilshere'a przeciwko Norwich. Giroud też zdobył parę wyjątkowych trafień. Piłka nożna opiera się na wspólnym szczęściu i to jest cel menadżera - uszczęśliwiać ludzi i wywoływać w nich pozytywne reakcje, gdy oglądają twój zespół. Fantastycznie, gdy się to tobie udaje. Dlatego ważne jest, abyś cieszył się sukcesem w życiu, ponieważ gdy tego nie robisz, to komplikujesz sobie sprawy.
O zespole z sezonu 2001/02, który w każdym meczu strzelał...
Miałem wtedy wyjątkowy zespół, z niesamowitymi piłkarzami i wspaniałym duchem zespołu. Były wtedy inne dobre ekipy; Liverpool, Chelsea była na fali wznoszącej. W 2002 roku zdobyliśmy mistrzostwo, a w 2003 roku podczas zbiegu okoliczności powiedziałem, że moim celem jest bycie niepokonanym. Gdy ta sztuka nam się nie udała w 2003 roku, to moje słowa wydały się śmieszne, ale czasami musisz w ludziach zasiać ziarno tego co niemożliwe i poczekać, aż z tego wyrośnie sukces. Wraz z dystansem, cieszę się, że byliśmy wtedy tak zuchwali, aby osiągnąć nasz cel. W naszej branży, masz za dużo dumy przy zwycięstwach i za mało krytyki przy porażkach. Z biegiem lat nabierasz doświadczenia i potrafisz spojrzeć na wszystko z szerszej perspektywy. Potrzebujesz tego, aby każdego dnia twardo stąpać po ziemi.
źrodło: arsenal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Ja nie pamiętam największych sukcesów Arsenalu, bo zacząłem kibicować mniej więcej od przegranego meczu z Barcelona w finale LM. Mimo to pokochałem ten klub, miał w sobie coś wyjątkowego.
Wengera zapamiętam bardzo dobrze, pomimo tylu wtop i nerwów straconych przez słabą grę jego drużyny.
Wiele rzeczy zapamiętam po Wengerze, bo tak jak pewnie dla większości z was moje kibicowanie Arsenalowi zaczęło się już w jego erze.
Te wszystkie porażki, bolesne jak z Bayernem, United i te po pięknej walce jak z Milanem, Monaco, Barceloną czy Bayernem (1-3, 2-0).
Zwycięstwa w FA Cup, albo dawne bitwy w LM, pamiętne 5-4 na WHL czy klasyczne 5-2 z kurakami.
Przenosiny na Emirates i pożegnanie takich legend jak Bergkamp czy Henry.
To wszystko scaliło nas jako kibiców i mimo, że to śmiesznie brzmi, jest to w pewnym sensie sukces Wengera.
Teraz już nic nam nie jest straszne.
Jak dla mnie najpiękniejszym i niezapomnianym momentem było zwycięstwo w Madrycie nad Realem po golu Henryego. Od tego momentu pokochałem i wybrałem Arsenal.
O to to, za mało krytyki po porażkach. Tego nam ewidentnie zabrakło.
@Leehu: Mistrzostwa są same w sobie piękne. Jestem pragmatykiem. Nie ważne jak zdobywał mistrzostwo Conte, Mourinho czy Ranieri.
Kibice tych drużyn byli w euforii w tamtym czasie i dobrze będą wspominać tamte sezony.
A my? Jak będziemy wspominać ostatnie lata pod rządami Wengera?
Nawet z tego pięknego "Wengerballa" nic nie zostało.
Sezony rozczarowań i upokorzeń.
Inne czasy, inna taktyka.
Był kilkanaście lat temu a teraz niech idzie niańczyć do innego klubu
@Marioht: Mówisz że jedno idzie w parze z drugim a potem widzisz takiego Mourinho albo Atletico. :D
Jakoś wygrywanie w brzydkim stylu wywołuje u mnie mniejsze wow niż sukcesy Guardioli czy Kloppa. Czy chciałbym żeby Arsenal miał 1 mistrzostwo więcej... pewnie. Ale jeśli ktoś powiedziałby mi że mógłbym cofnąć czas i zobaczyć to mistrzostwo ale kosztem braku tych pięknych bramek Rosickiego czy Wilshere'a to bym powiedział żeby to mistrzostwo wsadził sobie gdzieś. :)
szkoda zadneog europejskiego pucharu tylko 3 mistrzostwa angli na 22 lata troche slabo jak na te marke ktora kiedys mial arsenal i na ten sklad ktory kiedys byl
Zapamiętam Wengera z kilku niesamowitych rzeczy. I nie chce przy tym pamiętać o tych paru ostatnich nieudanych latach.
1. Wengerball - właśnie to o czym Wenger wspomniał. Sprawianie ludziom radości z futbolu.
2. Wizjonerstwo. Wpływ na zmiane angielskiej piłki i futbolu w ogóle.
3. Dawne oko do wyłapywania transferów i wprowadzania młodzieży do drużyny.
4. Niezwyciezeni. Absolutnie fantastyczna drużyna i niezwykła sprawa choć wg. mnie teraz nie do powtórzenia bo liga jest bardziej wymagająca. To co Wenger powiedział o byciu zuchwalym. Kiedyś Arsenal taki był, ostatnio właśnie tego brakowało.
5. Specjalista od Pucharów Anglii czyli najstarszych rozgrywek klubowych świata - wg. mnie rozgrywek z największą duszą w Anglii, w których panuje niesamowita atmosfera gdzie najmniejsi są tak zmotywowani, że przez jeden mecz w rundzie potrafią wygrać z największymi.
6. 20 lat w LM non stop.
7. Liga Mistrzów 2005/2006.
8. 3 mistrzostwa Anglii, 7 Pucharów Anglii, 7 Tarcz Wspólnoty, 6 wicemistrzostw Anglii, 5 finałów krajowych pucharów, finał LM, finał Pucharu UEFA. Wszystko to daje fakt, że na 22 lata patrząc statystycznie każdego roku walczyliśmy o najwyższe cele. Zrobił z nas czołowy klub w Anglii i za to należy się szacunek.
Innych rzeczy juz nie chce pamiętać i uważam że z czasem taka pamięć pamięć po Bossie zostanie :) i dobrze bo zasłużył!
Powinni pytać kibiców u19 o największe sukcesy Wengera.
@MVTI: Niech on już odejdzie i skończy wygłaszać te swoje filozoficzne przemyślenia.
Najpierw wynik, trofea, w dalszej kolejności styl.
Zwykle jedno idzie w parze z drugim.
Podstawowym głupia autokorekta i głupi brak możliwości edycji posta :D
@MVTI:
Nic dodać nic ująć. W takim klubie jak Arsenal trofea powinny być podatkowym kryterium. Pięknym stylem to mogą się cieszyć jako nagrodą kibice słabszym drużyn.
"Piłka nożna opiera się na wspólnym szczęściu i to jest cel menadżera - uszczęśliwiać ludzi i wywoływać w nich pozytywne reakcje, gdy oglądają twój zespół."
Celem menedżera jest przede wszystkim wygrywać, a nie grać piękną dla oka piłkę i dostawać regularne baty od większych zespołów.