Wenger o trenowaniu
22.04.2015, 14:15,
11 komentarzy
Francuski szkoleniowiec jest znany z tego, że osobiście uczestniczy w przedmeczowych sesjach treningowych w London Colney. Jak sam twierdzi, pozwala mu to dokładniej przyjrzeć się zawodnikom i już w trakcie przygotowań, wprowadzać niezbędne poprawki.
- Ogólnie rzecz biorąc chodzi o to, aby trenować z taką samą intensywnością jak w normalnym meczu, a niekiedy nawet jeszcze ciężej. Oczywiście zdarzają się dni, w których trzeba przeprowadzić lżejszy trening, aby zawodnicy mogli odzyskać sprawność po ostatnim spotkaniu - zaczął Wenger.
- Dzień przed meczem widzisz w jak dobrej formie są piłkarze i myślisz, że są w pełni gotowi wyjść jutro na murawę i zagrać swoje. Drużyna przekazuje ci swego rodzaju wibracje, które wywołują u ciebie konkretne przeczucia. Można to porównać do przewidywania pogody. Czasami wydaje ci się, że wszystko jest w porządku i zawodnicy są w formie, innym razem muszą popracować nad koncentracją, żeby nie spotkało ich rozczarowanie w kolejnym meczu.
- Każdego dnia trzeba poprawić coś innego, ponieważ zawsze pojawia się jakiś nowy problem, np. fizyczny, związany z koncentracją lub zgraniem w zespole. Zdarza się, że wszystkiemu winny jest jeden lub dwóch zawodników, których złe nastawienie rzutuje potem na całą drużynę. Trzeba wtedy skupić się na nich i doprowadzić ich do porządku.
źrodło: arsenal.com
13 godzin temu 0 komentarzy

13 godzin temu 2 komentarzy

13 godzin temu 0 komentarzy

13 godzin temu 5 komentarzy

13 godzin temu 0 komentarzy

01.10.2025, 20:21 0 komentarzy

01.10.2025, 11:55 5 komentarzy

01.10.2025, 11:54 2 komentarzy

01.10.2025, 09:45 15 komentarzy

01.10.2025, 09:42 678 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
-
Powrót do domu: Jak Arsenal odzyskał wychowanka po 14 latach
- 25.08.2025 16 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
michalm
Z całym szacunkiem do Twojej osoby, ale wiedzę o Arsenalu masz nikłą :P Wenger wprowadził nawyki żywieniowe w Anglii dzięki, którym piłkarze mieli wieksza wydojnosc. Wenga to taka Chodakowska troche XDDD
Wracajac jeszcze do jednego twojego postu :D
Napisałeś, że Drogba dołączył do CFC jako wiekowy piłkarz, dlatego Yaya też może do nas.
Drogba miał przecież 26 lat, idealny wiek dla piłkarza, zdaniem Arsene.
Toure ma 31/32, wiec złe info masz xD
@michalm1 przecież Arsenal ma klubową kuchnie a Wenger jest 1 trenerem na wyspach ktory wprowadzil wymogi żywieniowe! :) w szafie Cię trzymali ?:) bez spin oczywiście.
pauleta19
No właśnie niestety taka mentalność...
Jeszcze kilka wykładów Wengera o trenerce i coś ugram w tym Football Managerze :D
A ja trenowałem w PL i mój trener też uważał, że trening musi być bardziej intensywny od meczu...
Zawsze nam powtarzał, że mecz powinien być przyjemnością, a trening ciężką pracą :)
hmm.. tylko nie wiem jak to się ma do czasów obecnych bo on trenował drużynę z 2 ligi ale w latach 80 czy coś takiego... :P
michalm1, w klubie jest kuchnia, kucharz który przyrządza zawodnikom posiłki. Nawet któregoś razu Szczęsny się z nim mierzył umiejętnościami kulinarnymi.
Treningi cięższe od meczy to nic nienaturalnego. Sam trenowałem football amerykański i na treningach umierałem ze zmęczenia, ale później dzięki temu na meczach można było dać z siebie 100% a nie było się tak zmęczonym jak po treningu.
Trenowalem w Anglii i to prawda treningi sa bardziej wymagajace od meczu. Jest konkretny zajaz, nie ma czego takiego ze sie stoi.
Wenger powinien pomyslec nad otworzeniem kuchni klubowej w ktorej zawodnicy by codziennie jedli wszystkie posilki. Jestem w 90% przekonany ze glownym powodem tylu kontuzji naszych zawodnikow jest zla dieta.
Ewenement, ile można o tym 8-2... lepiej pogadajmy o 6-0. Nie no żart.
My Polacy coś mamy, że lubimy nurzać się w gównie i rozpamiętywać porażki latami.
Ciekawe jakie wibracje czuł Wenger przed laniem 8-2.
Z tymi treningami mocniejszymi od meczow to na pewno prawda, bo kontuzje nie biora sie z niczego :D