Wenger ostrzega

04.11.2006, 12:44, Bartosz Cębrzyna 0 komentarzy

Boss ostrzega aby nie wpadać w obsesję po niewykorzystanych okazjach przez jego zespół.

Szczególnie ostatni tydzień był flustrujący dla fanów Arsenalu. Dwukrotnie dominując nad zespołami gości, nie potrafili ich pokonać. Znakomicie grająca defensywa przeciwników, oraz dobra postawa bramkarza, nie pozwoliła na wygraną przed własną publicznością i niweczyła wysiłki naszej formacji ofensywnej. Kanonierzy zremisowali w dwóch, ostatnich meczach na Emirates, kiedy to spotkania powinny być wygrane bez najniejszych problemów.

"Chcemy grać piłkę efektowną, ale za razem efektywną. Moja ekipa potrafi w bardzo łatwy sposób stworzyć sobie znakomitą okazję, ale w ostanich częściach akcji brakuje wykończenia. Dlaczego?" - pyta Wenger.

"W środę mieliśmy bardzo wiele okazji i napieraliśmy na rywali od początku spotkania. Mieliśmy problem z wykończeniem akcji. Z upływem czasu marnowaliśmy lepsze i jeszcze lepsze okazje. Każdy zawodnik naszej drużyny miał relaną szanse, aby trafić do bramki, ale w ostatnim momencie jego strzał minął bramkę , lub obronił go bramkarz." - przyznaje Arsene.

"Jestem pewien, że jeżeli strzelilibyśmy pierwszą bramkę, to wygralibyśmy bardzo wysoko" - opowiada Francuz.

"Jestem zadowolony z gry mojego zespołu i twierdzę, że z upływem czasu gramy coraz lepiej. Dwa tygodnie temu, w meczu z Reading, wykorzystaliśmy już pierwszą okazję i wygraliśmy 4:0. Jeżeli nie umiemy strzelić bramki w stuprocentowych sytuacjach, to niestety jest to przykre, ale nie możemy wpadać w obseję" - uspokaja menadżer Kanonierów.