Wenger po meczu z Brighton

01.10.2017, 18:41, Kamil Garczorz 10 komentarzy

Arsenal pokonał na własnym boiska beniaminka Premier League, Brighton. Mecz zakończył się wynikiem 2-0, a gole dla Kanonierów zdobyli Monreal oraz Iwobi.

Oto, co po tym spotkaniu powiedział Arsene Wenger.

O występie...

Zdobyliśmy punkty, zachowaliśmy czyste konto, ale nie byliśmy wystarczająco bezwzględni. Zdarzały nam się momenty, kiedy traciliśmy koncentrację i przegrywaliśmy piłki, których zazwyczaj nie przegrywamy, ale mamy to, co chcieliśmy i to tuż przed przerwą reprezentacyjną, a ostatnia taka przerwa była dla nas koszmarem, teraz jest znacznie lepiej.

O przerwie reprezentacyjnej...

Wolałbym grać bez tej przerwy, ale nic nie mogę zrobić, mam tylko nadzieję, że piłkarze wrócą w dobrej formie. Kilku graczy nie wystąpi w kadrach z powodu kontuzji. Koscielny, Özil oraz Welbeck opuszczą mecze swoich reprezentacji.

O zaledwie punkcie straty do Tottenhamu...

Wiem, że po meczu z Liverpoolem wszyscy nas skreślili, wiedziałem, że to, jak odpowiemy zależy tylko od nas. Nic nie jest trwałe, nie jesteś na stałe w złej sytuacji, jeśli potrafisz z tym coś zrobić, ale również nie jesteś na stałe w dobrej sytuacji, jeśli nie potrafisz utrzymać gorliwości. Nasz zespół był zjednoczony, co pomogło nam w odniesieniu kilku zwycięstw.

O zbliżaniu się do United i City...

Jest za wcześnie na takie konkluzje. Zagraliśmy dopiero 7 spotkań, a do końca zostało jeszcze 31. W zeszłym roku po sześciu meczach liderem był Manchester City z 18. punktami, więc powstrzymajmy się od takich wniosków. Wczoraj zagrali znakomicie, ale do końca sezonu pozostało sporo czasu.

O Arsenal For Everyone...

To jeden z obowiązków sportu oraz piłki nożnej. Osobiście czasem czuję się jakbym prawił kazania na pustyni, ponieważ słucham o wygrywaniu, kupowaniu, a dla mnie piłka nożna to są wartości. Jestem 21 lat w tym klubie ze względu na to jakim wartościami się kieruje i jestem z tego dumny.