Wenger pochlebnie o Burnley FC

21.01.2017, 14:50, Adam Cygański 7 komentarzy

Już jutro Arsenal zmierzy się w 22. kolejce Premier League z Burnley FC. Będzie to drugie spotkanie obu drużyn w obecnym sezonie, a pierwsze, rozegrane 2 października, zakończyło się zwycięstwem Kanonierów 1-0.

Arsene Wenger uważa, że tamten mecz był jednym z najtrudniejszych w obecnej kampanii, gdyż Laurent Koscielny zwycięskiego gola strzelił dopiero w 93. minucie.

- Wówczas byliśmy bardzo blisko remisu, a być może nawet i porażki, gdyż Sam Vokes miał jedną bądź dwie dogodne okazje bramkowe. Prawdopodobnie mecz ten był dla nas jak dotąd najbardziej szczęśliwym, gdyż Koscielny strzelając gola dotknął piłkę ręką – zaczął Boss.

- Dominowaliśmy w tym spotkaniu, jednak oni bronili się bardzo dobrze. Już przed jego rozpoczęciem wiedziałem, że gracze Burnley nie oddadzą nam trzech punktów bez walki, gdyż to bardzo dobrze zorganizowana drużyna, z wielkim charakterem do gry.

- Wychodząc na ten mecz podopieczni Seana Dyche’a mieli w głowach, aby oddać nam piłkę i czekać na swoją szansę, aby przeprowadzić zabójczą kontrę. Kiedy występujesz w Premier League od 10 lat, wszyscy oczekują od ciebie czegoś więcej, jednak gdy jesteś beniaminkiem, każdy zaakceptuje taką taktykę, a to czyni ich naprawdę groźnymi.