Wenger: Porażka z Chelsea była wypadkiem przy pracy

no to odpowiedzieli, najpierw przez 20 minut spali za co zostali skarceni, a pozniej teatr nieskutecznosci. Odpowiedz w sam raz na to by jeszcze bardziej przestraszyc i tak juz pewnie przerazonych wizja spotkania z Kanonierami pilkarzy City. Nie chce snuc zadnych spiskowych teorii, ale czuje, ze ten sezon moze zakonczyc sie bez Ligi Mistrzów.

ciekawe ile będzie z ManCity w następnej kolejce 4,5-0 czeba być realistą dzisiaj pokazali jak się gra na wysokim poziomie i pokonali na old trafford United skromnie 3-0

Oj. No widzisz. Kolejny błąd. Już poprawię abyś nie musiał prostować:) *Wniosłeś.

Więc ją skończ. I tak niczego wartościowego do niej nie wiosłeś.

Czytając twoje komentarze doszedłem do wniosku, że generalnie słowo "błąd" mocno jest z tobą związane.
Ta rozmowa do niczego nie prowadzi.

Błąd pisarski. Stać Cię na taki wniosek? :)

@Holloway - Nie rozumiem pytania "ależ błysnąłeś?". Chyba sklecenie zdania złożonego z dwóch słów cię przerosło.

@GambiT
Ależ błysnąłeś? Tak na codzień piszesz na forum onetu, czy wp? Tam też można spotkać podobne komentarze. Chyba trochę się pospieszyłeś, bo umieściłeś post jak Arsenal jeszcze prowadził 2-1 :)

@Holloway - czytająć twoje wypowiedzi nie wątpię, że jesteś oswojony z klękaniem przed mężczyznami, ale nie mierz wszystkich swoją miarą.

@malyglod
A np. Borussia, Atletico? Oni zaczynali jeszcze kilka lat temu z poziomu średniaka ligi, ale ich trenerzy umieli zbudować zespół. Nie mają szerszej i lepszej kadry, ale przynajmniej tam jest ktoś, kto nimi pokieruje, a nie siwiec bez jaj i pojęcia o taktyce w porównaniu z innymi trenerami.

Budować klub cegłą po cegiełce? Spoko, 8 lat to wciąż za mało...

A ja stanę w obronie Wengera-przyczyną tego stanu rzeczy są kontuzje a nie jego błedy taktyczne-chyba że kontuzje to tez jego wina.

Nie musisz go pocieszać, gdyż wątpię aby martwił się z tego powodu. On robi swoje. Dowodem jest wynik ze Swansea :) Klęknij i pocałuj go w sygnet ;)

Arsene - nie martw się i rób swoje. Nie tłumacz się, bo niektórym nie przetłumaczysz - zwłaszcza internetowym polaczkom, ekspertom od Premier League :)

@Kucharz
No faktycznie. Nie jestem weteranem tego forum, więc coś w tym jest :)

Mecz z City i Liverpoolem też? No bez przesady..

@Holloway
Wydaje mi się, że za krótko jesteś na tej stronie aby wiedzieć, że będąc Wenger out'owcem dyskusja z użytkownikiem malyglod nie ma najmniejszego sensu - on wybieli Francuza bardziej, niż chirurdzy plastyczni Michaela Jacksona.

@malyglod
Szybko się przyzwyczajam? lol No sorry, ale na siłę usprawiedliwiasz obecny stan rzeczy. Nie rób ze mnie dziecka i nie tłumacz jak idiocie, tylko na zrozum, że coś tu idzie nie tak i trzeba wyciągnąć wnioski. MU ma obiżkę formy, bo nastapiła zmiana trenera. Z resztą oni akurat na sukcesy w ostatnich latach narzekać nie mogą, więc ten jeden, czy dwa sezony posuchy są tragedią. U nas 10 lat jest normą, a ty to potwierdzasz. Równie ja dobrze mogę powiedzieć, że ty przyzwyczaiłeś się do stagnacji. Twierdzisz, że nikt ważny nie odszedł. Myślisz, że po tym sezonie lub po kojenym bez wyraźnego sukcesu Ozil, Ramsey, Walcott, czy Wilshere nie zaczną się zastanawiać, czy warto się w to bawić? Zaczną tak samo jak van Persie, który na do widzenia został jeszcze okrzyknięty zdrajcą. Tak chcesz budować skład? Nie tylko sukces jest motorem napędowym dla graczy, ale też poczucie, że sztab szuka zmian, rozwiązań i nie podąża ciągle w tym samym kierunku. Transfer Ozila był malutkim przełomem, ale co z tego skoro to wyjątek? W Arsenalu panuje stagnacja i nudzą już mnie tłumaczenia, że nie ma pieniążków, że spłacany stadion i inne cudawianki. Skoro kupiono Ozila i poszły deklaracje, że Wenger dostanie okrągłą sumkę na wzmocnienia (przed podpisaniem kontraltu z Pumą), to chyba można było na coś liczyć. Prawda? Tu już nie chodzi tylko o finanse, ale o samą postawę Wengera, który jak maluch tupie nogą i buntuje się przeciwko obecnym cenom graczy na rynku. Nikt nie oczekuje 15 transferów. Oczekiwano tylko transferu napastnika z górnej półki. Co dostaliśmy? Kontuzjowanego emeryta z ligi rosyjskiej, który nie łapał się do pierwszego składu. To już nie był zawód, ale ośmieszenie. Jeśli nadal twierdzisz, że trzeba poczekać, zastanowić się, mieć nadzieję to gratuluję oczekiwań. Mi się wydaje, że za te ceny biletów kibice mają prawo do czegoś wielkiego.

Nawet jak spojrzę na ostatnie mecze to sezon nadal jest przeciętny, bo chyba wyniki z drużynami typu Norwich nie są spektakularnymi osiągnięciami. Jeżeli uważa że mecz z Bayernem był dobrym rezultatem to na co my liczymy ?!

In Wenger Out we trust

Holloway.

Popełniasz podstawowy błąd, bo liczysz że zespół ( Arsenal ) jakimś cudem jest na poziomie sportowo-finansowym na poziomie MC i Chelsea i czujesz potem rozczarowanie, że tak nie jest.

Do tego łatwo przechodzisz do porządku dziennego nad małymi sukcesami ( cegiełkami w budowie klubu ) które poprzednio wymieniłem.

Oczywistością więc jest transfer Ozila czy wybuch talentu Ramseya.
Choć pół roku temy jakbym ci o tym powiedział to byś mnie wyśmiał.

Nic nie wartą oczywistością staje się też FA Cup - w którego finale nawet nie jesteśmy! Już jego zdobycie jest niczym, ale jakby się nie udało - oooo to kolejny powód do wielkiego rozczarowania!

Szybko przyzwyczajasz się do dobrego, bo myślisz że jest dane raz na zawsze. Otóż przykład MU pokazuje - że niekoniecznie.

@malyglod
Ja myślę realnie, bo dawno temu zdjąłem różowe okulary. Nie przeczę sam sobie, bo wyciągam wnioski, a wnioski są brutalne. To czysta analogia z poprzednimi sezonami. Skąd wzięły się nadzieje na sukces? Z wygranych ze słabszymi, regularność oraz potknięcia Chelsea, City i beznadziejna postawa MU. To wszystko niestety się skończyło. Podajesz długą listę pozytów z których...nic nie wynika. Jesteśmy na 4 miejscu z malejącymi szansami na walkę o 3 miejsce. Nikt ważny nie odszedł, ale poza Ozilem nikt ważny nie przyszedł. Konkurencji w ataku nie ma. Giroud jest przeciętnym napastnikiem. Zawodnicy byli przeciążani, więc stąd masa kontuzji. Z czym ty chcesz walczyć o te trofea? Z wieczną nadzieją?

ja tez juz chyba straciłem resztke nadziei w Wengera

Holloway

sam sobie przeczysz.

Mówisz - liczy się efekt końcowy - a oceniasz po porażce w trakcie sezonu. Sezon trwa.
Mówisz szpital - piszesz że w optymalnym składzie przegrywamy. Ale właśnie w optymalnym składzie szło nam obiecująco - początek i środek sezonu należały do najlepszych od lat.

Na czym opieram swój realiza - na krokach jakie klub podjął w ostatnim roku.
1. Poprzedłużał kontrakty z talentami
2. Rozwinął Walcotta, Jacka czy Ramseya do poziomu gwiazd tej ligi.
3. Nikogo ważnego nie sprzedał.
4. Skończył spłacac stadion.
5. Podpisał nowe umowy sponsorskie.
6. Kupił wyczekiwaną od lat gwiazdę i bił się o kolejną.
7. Pół roku liderował w lidze.
8. Odpadł z LM w nienajgorszym stylu z Faworytem
9. Gra w półfinale FA Cup.
10. Mimo blamażu z L'poolem i Chelsea gramy bardzo regularnie. Nie zdarzają się większe wpadki co było zmorą poprzednich sezonów.
11. To, że czekamy na trofea ileś tam czasu nie znaczy, że będziemy czekac drugie tyle. Przyszłości nei znasz - za 2 lata możemy być średniakiem, albo zwyciężyć w LM.

Ty widzisz minusy, ja staram się patrzeć z perspektywy.

@malyglod

Po pierwsze i ostatnie-liczy się efekt końcowy. Jak chcesz go osiągnąć, gdy przegrywamy z czołówką? Jeśli po 10 latach nadal masz nadzieję, to nie będę Ci jej odbierał. Niestety nadzieję też trzeba na czymś opierać, a naczym można ją oprzeć obecnie? Przypominam, że Arsenal to szpital, a i w optymalnym składzie gra z mocnymi klubami nie wyglądała dobrze. Zespół buduje się na osiągnięciach, a nie wiecznym planowaniu. Po co niby przyszedł Ozil? Aby czekać jak inni 10 lat na zdobycie pucharu Anglii? Bądźmy poważni.

Gdyby nie chodziło o drużynę z aspiracjami
mistrzowskimi, to można by kupić wyjaśnienie
trenera. Ale takie baty od liderów to
dostają ogórkasy poniżej 15go miejsca!

Sprawa jest prosta , wcześne zejście zawodnika i gra w 10 przeciwko świetnie grającej z kontry drużynie Chelsea oraz z możliwymi dwoma zmianami , bo jedna wymuszona.

Po pierwsze - gramy lepiej niż sezon temu. Przez pół sezonu realnie liczyliśmy się w walce o mistrzostwo prowadząc w lidze.

Po drugie - nadal się liczymy, choć nie rozdajemy kart. W ostatnim sezonie tak nie było.

Po trzecie - właśnie uwierzyliście, że drużyna może się bić o najwyższe cele. Ciekawe dlaczego? I teraz jest rozczarowanie, że jednak nam coś brakuje.

Po czwarte. Sezon trwa. Wszystko jeszcze może się zdarzyć i ci co dziś szydzą z Wengera po sezonie będą go całować po d... Wstrzymałbym się więc z oceną.

Po piąte. Zespół się buduje a nie kupuje. W końcu po latach możemy sobie pozwolić na coś więcej niż sprzedaż najlepszych.

Więc po szóste. Trochę cierpliwości i chłodnej głowy. To że daliśmy ciała ostatnio nie znaczy, że tak będzie zawsze.
A to że zdarza się to z zespołami lepszymi - cóż, bywa.

Jesli porazka 6:0 jest wypadkiem przy pracy to z całym szacunkiem ale ja temu panu podziekuje....

Nie wiem nad czym tu rozważać. Ten mecz po prostu pokazał jaka jest różnica między Chelsea a Arsenalem oraz między Murinho a Wengerem. Jest tak, jak wielu mówi. W innych klubach Wenger już dawno by wyleciał. Dlaczego nadal siedzie w Arsenalu? Bo ktoś mu na to pozwala, a pozwala Stanley Kroenke, który ma blisko 70% udziałów w spółce. Dla niego Arsenal to nie klub, a tylko kolejna firma, która ma zarabiać i działać marketingowo. To Wengerowi idzie dobrze, bo Arsenal nie przynosi długów, a dochód. Dziwi mnie tylko postawa lokalnych kibiców w Londynie, którzy są równo żenieni na cenach biletów, a mimo to nie organizują konkretnych protestów. Bilety są najdroższe w całej Europie, a i pewnie na świecie. W Polsce co jak co, ale taki stan rzeczy nie przeszedłby bez echa. Jeśli Arsenal zdobędzie FA Cup, to zostanie to ogłoszone jak zdobycie K2 zimą. Wenger siedzi w Arsenalu od 1996 roku i wszystkimi jego mistrzowskimi osiągnięciami są: mistrzostwo Anglii (3 razy), Puchar Anglii (4 razy), tarcza dobroczynności/tarcza współnoty (4 razy). Czy to jest dużo jak na legendę, którą okrzyknięto Wengera? Sami sobie odpowiedzcie na to pytanie.

Problem w tym, że to nie pierwszy taki "wypadek". Liverpool i City to też były wielkie blamaże. Po prostu w tym sezonie jakoś tak się złożyło, że jak dostajemy od najlepszych to po prostu w wielkim stylu.

Dzisiaj gdy siedziałem u fryzjera naszła mnie taka myśl. Pomyślałem że może nie cała wina leży jednak po stronie Wengera. Nie mówię że jest bez winy, ale czy na 1000 mecz trenera drużyna nie może się tak zmotywować i stanowić kolektyw, czego w meczu z Chelsea nie było. Nasi zawodnicy nie chcieli gryźć trawy i grali trochę jakby się bali Chelsea. Jeśli nie chcieli zostawić wszystkiego na boisku dla siebie, to mogli to zrobić dla kibiców albo nawet dla papcia, w końcu to był jego jubileusz. Nie mówię tu że AW jest bez winy, ponieważ również jego rolą jest motywacja drużyny. Ale żeby kogoś zmotywować ten ktoś musi chcieć tej motywacji.

Co on pieprzy? Jaki wypadek? Przecież to była kopia meczu z Liverpoolem (5-1). Siedli na nas wysoko i się nasi zesrali (tracili piłkę w środku boiska).

Po 15 minutach graliśmy 10 na 11? Zgadza się, tyle że było już po meczu 3-0. Mourinho nawet uważa, że mecz skończył się po 7 minutach...

Jak czytam takie farmazony to mnie krew zalewa.

Długo się z tym wstrzymywałem ale ...

Zostałem Wenger Out-owcem

No właśnie taki wywiad tylko mnie przekonuje, że dla tego pana czas w tym klubie dobiegł już końca. Chłopie wpadka to mogło być 2:2 z Sotuhampton, nie wiem 1:0 na Old Trafford z Manchesterem to była wpadka, to był po prostu blamanż tragedia i ośmieszenie nas na długie dziesięciolecia.

Wpadka to będzie w czerwcu jak z Tobą kontrakt przedłużą.

Co on opowiada za głupoty jak można tolerować taką wypowiedz...Arsene jest w pełni odpowiedzialny za tą bolesną porażke do zera! Ile będzie tych wypadków przy pracy ? bo ostatnio jest ich troche za dużo.Przypomne Liverpool ,Bayern Monachium...Gdyby Ozil strzelił karnego dwumecz wyglądał by inaczej najprawdopodobniej na korzyść Arsenalu.Jestem całym sercem z tym klubem ale osobiście uważam ,że ten trener nic nie zrobi bez większych transferów...

Co on opowiada za głupoty jak można tolerować taką wypowiedz...Arsene jest w pełni odpowiedzialny za tą bolesną porażke do zera! Ile będzie tych wypadków przy pracy ? bo ostatnio jest ich troche za dużo.Przypomne Liverpool ,Bayern Monachium...Gdyby Ozil strzelił karnego dwumecz wyglądał by inaczej najprawdopodobniej na korzyść Arsenalu.Jestem całym sercem z tym klubem ale osobiście uważam ,że ten trener nic nie zrobi bez większych transferów...

@malyglod

Z tymi najwyższymi celami to bym się nie zapędzał. Póki co wszystko wskazuje na to, że sezon skonczymy bardzo podobnie co poprzednie (wojna na noże o TOP4). Nasza walka o mistrzostwo? No cóż, od rywali odstajemy, ale przez sporą część sezonu byliśmy w grze. Ale takie mecze jak sobotni to wstyd dla druzyny, ktora aspiruje do miana najlepszej w lidze.

Piszesz, że każdy może dostać baty. To oczywiście prawda, ale dlaczego tak sie dziwnie sklada, ze dostajemy je my? I to nie raz, a juz trzeci w sezonie. To nie jest zaden przypadek, wypadek przy pracy czy inny pech. To powoli staje się regułą, co stwierdzam z ogromnym żalem.

Jestem fanem Wengera ale po tym meczu jestem zdania, że powinien odejść. Musimy spojrzeć prawdzie w oczy, co roku przegrywamy mecze z pretendentami do tytułu i choć w tym sezonie dość długo liczyliśmy się w walce o tytuł skończy się tak samo jak ostatnimi laty. Ta drużyna nie ma sukcesu we krwi, wystarcza im to, że dostają godną tygodniówkę i nie zależy im na trofeach. To co zrobili w LM ewidentnie o tym świadczy, trzeba był tylko i wyłącznie nie przegrać z Napoli i mogliśmy grać dalej. 4 miejsce w lidze to szczyt ich ambicji, nie bez powodu nazywa się to miejsce pucharem Wengera. Jeśli klub ma realnie walczyć o trofea trzeba wymienić pół drużyny razem z trenerem.

Tak to mogło zabrzmieć, ale to zdecydowanie nie jest ironia. Arsene zbudował renomę klubu, niewielu z Was pamięta jak Klub grał przed nim, i jakie pozycje w lidze zajmował.
Teraz, po chudych latach przyjdą tłuste. Nie wyobrażam sobie, że w takim momencie Klub go żegna i nie daje zebrać plonów swej pracy.

tylko że te wypadki zdarzyły się z 3 drużynami z którymi powinniśmy walczyć o majstra, ehh trzeba coś z tym zrobić i pokazać z city futbol

arol007
rozumiem, że to ironia?

Cieszę się, że Wenger ma tyle pasji i miłości do piłki i piłkarzy. Jeśli mają przyjść puchary, to tylko z nim.
Chcę, żeby został na kolejnych 1000 spotkań.

będzie dobrze... piłkarze na pewno nie chcą tak dostawać w ... .

ten czlowiek nie ma godnosci, jak on moze sie usprawiedliwiac takimi rzeczami, wstyd. tylko udowadnia jakim jest zalosnym głupcem.

"Wcześniej w meczach z Bayernem i Tottenhamem osiągnęliśmy dwa dobre rezultaty..."
To też piękne zdanie. W sumie porażka 2;1 u siebie z bayernem to sukces...

Widze, ze niektorzy tutaj mowiac poczekajmy do letniego okienka transferowego wierzy, ze nowi zawodnicy pomoga zawojowac lige i europe.

Tez tak uwazalem jeszcze niedawno, ale z biegiem czasu po kolejnych "wypadkach przy pracy" smiem w to watpic i to mocno. Na papierze mamy taka ekipe co powinna w samej Anglii niszczyc wszystko co stanie jej na drodze a z przeciwnikami z topu grac jak rowny z rownym.

A niestety oprocz bicia sredniakow lub koncowki tabeli nie jestesmy w stanie z nikim wygrac (maks na co nas stac to Tottenham i to psim swedem).

Tutaj nie pomoze ani Diego Costa ani Griezzman ani kto inny. Problemem jest to, ze mecze tak naprawde z TOP-em przegrywane sa juz w szatni, a tak na prawde w glowach zawodnikow oprocz "grajmy swoja radosna otwarta pilke" nie ma zadnej jakiejs konkretnej dyscypliny taktycznej. Majac Coste czy kogos moze bysmy strzelali srednio 1 czy 2 bramki wiecej na mecz ale tracic dalej bedziemy po 5 lub 6 pewnie.

Do niedawna bylismy najlepsza defensywa w lidze by po kilku pojedynczych meczach z TOP-em byc na rowni z kiepskimi w tym sezonie United ...
Jak to mozliwe? Przecierz tylow nie mamy kontuzjowanych prawie wogole przez caly sezon. Zalozmy, ze dojdzie na DMFa jakis koks czarny ale bez dyscypliny taktycznej sam tez nic nie zrobi.

Wypadek przy pracy.... To, że nie potrafimy ograć jakiejś wartościowej drużyny oprócz samych ogórów to też same wypadki?

Który to kolejny wypadek przy pracy? Każdy wie że z Chelsea nie można wyjść z byt ofensywnie i muszą grać piłkarze na tych pozycjach co grają a nie kombinować. Sam jesteś sobie winien tej porażki.

Czternasty
BŁĄD! W Arsenalu czas na nową jakość a zakupy w zimowym okienku to wykluczają. Przyjdzie okienko letnie i prawdziwe wzmocnienia a nie klasa średnia. Czas na "epickie" transfery!! Zmieńmy swoją mentalność!!
Cierpliwości. Po kolei.

Co ma biedak innego powiedziec , chociaz to juz nie pierwszy sezon, a nigdy jasno nie powiedzial, zawsze jakies wymowki. Wygramy ze Swansea dzis - super, tylko ze Wenger bedzie wtedy mowil jak to sie podnieslismy i odpowiedzielismy (ale pyty to tylko Swansea , chociaz dla nas to dzis moze byc az Swansea zobaczymy). Potem przed meczem z City znow wywiady komentarze ble ble ble a na boisko wyjdziemy lekko przestraszeni zeby nie uzyc bardziej radykalnych słow.