Wenger: Powołania jak zniszczenie samochodu

11.10.2006, 12:08, Patryk Bielski 0 komentarzy

Menedżer Arsenalu Arsene Wenger włączył się do wojny medialnej klubów piłkarskich i federacji, które powołują zawodników na mecze międzypaństwowe.

Wenger porównał selekcjonerów reprezentacji do złodziei samochodów. Francuzowi nie podoba się sytuacja, w której zawodnik wraca po meczach reprezentacyjnych zmęczony i często kontuzjowany.

- Zgadzam się z Gerardem Houllierem. On uważa, że to co robią selekcjonerzy jest jak zabieranie samochodów z garażu bez pozwolenia. Używają auto przez 10 dni i zostawiają gdzieś w polu bez benzyny w baku - uważa Wenger.

- Później naprawiamy auto, ale już jest zespute. Miesiąc później robią to samo, oczekując że będziemy dla nich mili - dodaje Francuz.

Wenger narzeka również, że selekcjonerzy nie konsultują swoich decyzji z menedżerami klubów. - Tylko Sven-Goran Eriksson było osobą, która regularnie ze mną rozmawiała - powiedział menedżer Arsenalu.