Wenger przed meczem z Tottenhamem

08.02.2018, 22:19, Patryk Bielski 21 komentarzy

Już w sobotę kibiców Arsenalu i Tottenhamu czeka prawdziwa piłkarska uczta. Na Wembley o godzinie 13:30 rozpoczną się derby północnego Londynu. Oto co miał do powiedzenia na temat spotkania Arsene Wenger:

O swoich wspomnieniach z derbami północnego Londynu...

W pamięci mam zawsze ogromną pasję i stan emocjonalny towarzyszące mi przed meczem. Kiedy tutaj przybyłem, przez wiele lat pracowałem z Patem Ricem, więc szybko zrozumiałem, na czym to wszystko polega. Te spotkania mają zawsze szczególny ładunek emocjonalny, ponieważ są bardzo ważne dla nas, kibiców i każdego w klubie. Jeśli spojrzysz na tabelę, w tym sezonie to dla nas istotny mecz.

Kto mówi nowym piłkarzom o znaczeniu tego pojedynku...

Zawodnicy doskonale o tym wiedzą, ponieważ mamy wielu piłkarzy, którzy są tutaj od lat. Dobrą rzeczą w sporcie jest to, że musisz znaleźć odpowiednią równowagę między racjonalnością a emocjami. Z jednej strony musisz być naładowany emocjami, ponieważ w tak ważnym meczu potrzebujesz mnóstwa energii, zaś z drugiej, kiedy jesteś na murawie, musisz być spokojny, skoncentrowany, by podejmować właściwe decyzje. Dlatego nie możesz pozwolić sobie na to, by emocje przejęły kontrolę. Koniec końców, wszystko zależy od wybierania dobrych rozwiązań na boisku.

Czy nadchodzące spotkanie jest najważniejszym na rozkładzie Kanonierów w tym sezonie...

Zawsze najważniejszy jest następny mecz, także zgadzam się. To istotne spotkanie, ponieważ odstajemy w tabeli i musimy nadrabiać zaległości. Muszę przyznać, że ważniejszy jest dla nas szybki powrót do czołówki, a nie emocjonalne naładowanie. Wiemy, jak znaczący jest ten mecz już od ponad 20 lat, ale dla nas to okazja, by zbliżyć się do pierwszej czwórki i gry w Lidze Mistrzów. To nasz priorytet.

Czy był zaskoczony tym, jak szybko Pochettino zaaklimatyzował się w Spurs...

Tak i nie, ponieważ zawsze uważałem, że menadżerowie przychodząc do klubu odrabiają lekcje domową. Poza tym, on posiada talent. Udowodnił to wykonując dobrą pracę od czasu, kiedy przybył do Tottenhamu. Właśnie tego oczekujesz. Chcesz, by każdy menadżer, który trafia do Premier League, wniósł do ligi coś wyjątkowego i był w stanie przetrwać w bardzo trudnym i wymagającym środowisku.

Czy w Europie jest lepszy napastnik niż Harry Kane...

Jeśli spojrzysz na liczby, nie. W meczach jak ten, chcesz tylko uciszyć takiego snajpera, zaś od swoich wymagasz, by pokazali talent.

Czy przyszykował szczególnie defensywę, by powstrzymała Harry'ego Kane'a...

Odpowiedź znajdziecie śledząc sobotni mecz. Możemy rozmawiać, rozmawiać i rozmawiać, ale na koniec dnia najważniejsze są liczby. Najlepszym sposobem obrony jest posiadanie piłki, a kiedy jej nie mamy, powstrzymywanie rywala od ataków, zespołowa obrona.